Podatek katastralny

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
tokkotai
Posty: 450
Rejestracja: 7 listopada 2010, 15:10
Lokalizacja: Festung Posen

Re: Podatek katastralny

#61 Post autor: tokkotai » 8 czerwca 2012, 19:51

waliza pisze:Aha, znowu wina czerwonych a nie bandy nieudolnych dupkow ...
To nie ich wina, to wina fałszerzy historii.
Dopiero niedawno się dowiedziałem, że Gdańsk i Szczecin (ogólnie prawie całe pomorze i ziemie lubuską) dostaliśmy w 'dzierżawę' bo 'Wielki Brat' chciał mieć pewność, że go nie opuścimy nagle w potrzebie i ta umowa pomiędzy wielką czwórką była ich atutem który gwarantował 100% wierność polaków. Coś tam o tym pisze Norman Davies.

My po tej tzw transformacji ustrojowej nic nie mogliśmy zrobić bo nasza dzierżawa się skończyła już w 1995r. I tak mamy szczęście, że 'Niemce' te ziemie 'wykupują sobie z powrotem' zamiast tych ludzi stamtąd wyrzucać. Zresztą to nie tyle nasze szczęście, co szczęście Niemców. Bo praktycznie cały północny-wschód Niemiec (landy: Meklemburgia, Brandenburgia) już jest wyludniony ( mieszkają tam sami starcy) i tylko dzięki re-kolonizacji Polaków z pomorza zachodniego coś się tam dzieje.

Zresztą całe to pieprzenie o wrogości Niemców to tylko głupia propaganda.

Ponad 45% obywateli niemieckich to są Słowianie, w tym Serbowie łużyccy, Chorwaci i rodowici Polacy :). Tylko są zniemczeni, bo na codzień używają języka niemieckiego.

Awatar użytkownika
tuliusz
Posty: 73
Rejestracja: 1 grudnia 2010, 12:49

Re: Podatek katastralny

#62 Post autor: tuliusz » 8 czerwca 2012, 20:41

W dzierżawę???Różne ekscentryczne teorie słyszałem na temat powstania PRL-u,ale ta bije wszystkie na głowę.Dane statystyczne na temat struktury narodowościowej niemieckiego społeczeństwa,to raczej z kapelusza,czy sufitu zostały wzięte delikatnie mówiąc (szczególnie tych Serbów Łużyckich w Saksonii to na palcach można policzyć).

pedro74
Posty: 465
Rejestracja: 27 marca 2011, 23:20
Lokalizacja: Potsdam (Niemcy)

Re: Podatek katastralny

#63 Post autor: pedro74 » 8 czerwca 2012, 23:37

W gruncie rzeczy, analizując dogłębniej sprawę podatku katastralnego uważam, że jego istnienie a tym bardziej wprowadzenie w Polsce nie ma najmniejszego sensu. Nie ma najmniejszego sensu gdyż (odnoszę to do Polski):
1. W razie zniszczenia mieszkania na przykład przez pożar lub inny podobny mu czynnik, państwo nie pokryje mi kosztów jego naprawy z tegoż podatku (od tego jest ubezpieczenie indywidualne mieszkania, za które co rok trzeba płacić składkę, po to aby chociażby jak zaleję sąsiadowi mieszkanie pode mną, żeby mu je naprawili z mojego ubezpieczenia);
2. Opłata za wodę, za wywóz nieczystości czy też za ścieki oraz opłata za wywóz śmieci też jest obowiązkowa dla każdego właściciela mieszkania czy też domu, więc de facto ścieki, śmieci produkuję w swoim mieszkaniu domu i za to płacę, podobnie z wodą, płacę za nią oddzielną opłatę.
3. W moim przypadku, co miesiąc każdy użytkownik mieszkania (które znajduje się w starych ponad stuletnich koszarach poniemieckich, potem była jednostka wojskowa, następnie zrobili z niej mieszkania) płaci składkę wspólnotową na remonty, utrzymanie oraz ewentualne nowe inwestycje w budynku.

Więc tak naprawdę, po cholerę miałbym jeszcze do tego wszystkiego płacić podatek katastralny, skoro i tak płacę opłaty za użytkowanie mieszkania? Skoro podatek katastralny to owszem, ale bez tych wszystkich opłat wyżej opisanych przeze mnie (i to niemałych opłat w skali miesięcznej a co dopiero mówić rocznej). Albo jedno, albo drugie, ale nie dwie rzeczy naraz. Podatek państwu zapłaciłem raz przy kupnie nieruchomości, więc teraz państwu gówno do niej. Skoro chcą podatku katastralnego, to niech zlikwidują wszystkie comiesięczne opłaty, o których napisałem wyżej. Zapłacę raz na rok powiedzmy 1500 -2000 złotych, ale problem wspomnianego zniszczenia mieszkania przez pożar itp. będę miał z głowy w razie gdyby ten pożar wybuchł, ścieki i śmieci też będę miał z głowy. Skoro chcą wprowadzić taki podatek, to niech dadzą coś ludziom w zamian...

Nie wiem, jak to wygląda na przykład w USA, bo jeżeli tak jak w Polsce, to ten podatek jest niczym innym, jak zwykłym i nieuzasadnionym niczym haraczem dla państwa...
Ostatnio zmieniony 8 czerwca 2012, 23:48 przez pedro74, łącznie zmieniany 1 raz.
Strzelam z:
Diana 24, 4,5 mm (okazyjnie)
Walther CP 99, CO2, 4,5 mm (okazyjnie)
Flobert ME 38 Magnum, 6mm short (okazyjnie)
Artax Mortimer, 43
Uberti Remington 1858, 45
Uberti Cattelmann 1873 Stallion, 22 lr.
CZ 75B, 9mm
CZ 75B Kadett, 22 lr.
Będę strzelał z:
Uberti Cattelmann 1873, 45 Long Colt
Winchester 1866 lub 1873, 45 Long Colt

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9673
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Podatek katastralny

#64 Post autor: waliza » 8 czerwca 2012, 23:45

Dokladnie tak to wyglada. Kolejny powod do dojenia kasy. W poslce wlasnie juz tak jest, że nawet nie zachowuja juz pozorow, że podatek jest potrzebny na cos. Zaplacisz to zrobimy/ zbudujemy czy kupimy to czy tamto. Jawnie mowi sie,że to po prostu opdatek bo w budzecie brakuje kasy i trzeba obywatela wydoic. Tylko czekac na podatek od oddychania.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Podatek katastralny

#65 Post autor: maziek » 9 czerwca 2012, 08:32

Naprawdę nie wiem, skąd się Wam wzięło, że obywatel ma coś konkretnego dostać od państwa za podatek, a tym bardziej że za jego podatek coś konkretnego ma zostać zrobione. Może jeszcze państwo powinno na tym czymś konkretnym tabliczkę z nazwiskiem podatnika przyczepić? Podatek jest dla państwa a nie dla obywatela. To jest danina. Ja rozumiem, że to nieprzyjemne, ale taka jest prawda. Pedro, od odbudowywania chałup to są ubezpieczalnie.

A co do możliwości zmiany tego stanu rzeczy w demokracji. Weźmy taki odziedziczony po PRL ZUS, który jak wiadomo z jednej strony jest de facto podatkiem (tzn. bywało, że kasa z ZUSu była "pożyczana" przez państwo na bieżące wydatki) a z drugiej nasze podatki długofalowo idą na ZUS, bo składki się nie domykają z wypłatami (i z tym coraz gorzej, bo demografia). Było kilka podejść, żeby to zreformować, żeby składka obywatela szła na jego konto i się nie mieszała z innymi a z drugiej strony, żeby państwo do tej składki, poza wydarzeniami losowymi, nie musiało dopłacać. Czyli tak, jakbyście chcieli, czysty układ. I co? Obywatele zaklaskali uszami i podnieśli ręce na tak? Bo jak sobie przypominam to wręcz odwrotnie. Demokratyczne masy wolały to co jest. Ostatnio to wyszło przy podnoszeniu wieku emerytalnego. O rolnikach nie wspominam, tym bardziej o "rolnikach" - adwokatach i lekarzach...
ukłony...

LARPAK
Posty: 817
Rejestracja: 29 sierpnia 2011, 16:44

Re: Podatek katastralny

#66 Post autor: LARPAK » 9 czerwca 2012, 12:31

Odpowiadając maziek na Twój post powiem tylko tyle, że rządzący wypowiadali się np. przy podnoszeniu akcyzy (forma podatku) na paliwo, że część z tych pieniędzy idzie na budowę/renowację dróg publicznych.
Czyli jednak coś z zapłaconego przez nas podatku otrzymujemy.

I jeszcze jedno najważniejsze to mówisz, że podatki to kasa dla państwa, a to właśnie my obywatele jesteśmy tym państwem, a nie grupa rządzących.
Oni tylko są po to, aby te pieniądze zebrać i odpowiednio przeznaczyć.

Co do takiej reformy ZUS o jakiej wspomniałeś czyli pieniądze wpłacamy na własne konto jestem jak najbardziej za.
Bo jakby tą kasę co mi zabierają wpłacałbym co miesiąc na konto, którego nie mógłbym "ruszyć" do czasu przejścia na emeryturę to wyszedłbym na tym zapewne lepiej.
Czy na pewno lepiej to już ciężko stwierdzić, ale kto nic nie ryzykuje ten nic nie ma.
.22 LR, .22 MAGNUM, .25 AUTO, .38 SPECIAL, 9 x 18 mm MAKAROW, 9 x 19 mm PARA, 7,62 x 25 mm, .222 REM, 7,62 x 39 mm, 7,62 x 54R, 12 GA

pedro74
Posty: 465
Rejestracja: 27 marca 2011, 23:20
Lokalizacja: Potsdam (Niemcy)

Re: Podatek katastralny

#67 Post autor: pedro74 » 9 czerwca 2012, 17:29

maziek pisze:Naprawdę nie wiem, skąd się Wam wzięło, że obywatel ma coś konkretnego dostać od państwa za podatek, a tym bardziej że za jego podatek coś konkretnego ma zostać zrobione. Może jeszcze państwo powinno na tym czymś konkretnym tabliczkę z nazwiskiem podatnika przyczepić? Podatek jest dla państwa a nie dla obywatela. To jest danina. Ja rozumiem, że to nieprzyjemne, ale taka jest prawda. Pedro, od odbudowywania chałup to są ubezpieczalnie.
No nie, z całym szacunkiem do Ciebie Maziek, ale bredzisz głupoty. Jakbyś chciał wiedzieć, to właśnie w Anglii (nie wiem, czy już to wprowadzono czy dopiero mają wprowadzić) podatnik dostaje lub będzie dostawał od państwa corocznie bądź co kilka miesięcy informację, na co jego pieniądze płacone z podatków zostały przeznaczone, ile na policję, ile na drogi, itp.
Według Ciebie, obywatel polski ma płacić na zawołanie każdy podatek państwu, bo takie jest jego widzimisię i nic w zamian nie musi od państwa otrzymać. Gorszej bredni nie czytałem. Płacąc podatek państwu, coś w zamian za jego płacenie oczekujemy. W Hiszpanii ludzie płacą co roku podatek od samochodu, motocykla do gminy, ale te pieniądze są przeznaczane na utrzymanie i rozbudowę infrastruktury drogowej w mieście i to widać po stanie dróg w mieście.
Ja sobie nie życzę, by państwo nakładało na mnie nowy podatek nie informując mnie, na co idą pieniądze z tego podatku...

Jak napisał bodajże Waliza, państwo też powinno być pociągnięte do odpowiedzialności karnej za to, że nie przeznacza pieniędzy podatnika na konkretne cele, tylko łata tymi pieniędzmi wieczną dziurę budżetową a co gorsza obecny premier lata sobie co tydzień do Gdańska na koszt podatnika samolotem, który nie pali pięć litrów paliwa na 100 km, tylko żłopie jak smok paliwo ze zbiornika. Jak myślisz Maziek, kto za to płaci? Na pewno nie wspomniany premier, tylko Ty oraz inni podatnicy ze swojej kieszeni...
I jeszcze jedna strona medalu (nie wiem jakie są twoje dochody, ale można wnioskować, że nie najgorsze, a może się mylę), postaw się w przeciętnego Kowalskiego w Polsce, który zarabia lub nie minimum krajowe i ledwo wiąże koniec z końcem, ma na utrzymaniu rodzinę (i co z tego, że jego kobieta pracuje,też zarabia marne grosze) płaci co miesiąc czynsz do spółdzielni czy też inne opłaty na utrzymanie mieszkania, jeździ 15 letnim ciągle wymagającym remontu samochodem - do pracy musi jakoś dojeżdżać bo nie zawsze autobus dojeżdża lub w ogóle nie dojeżdża w pobliże jego miejsca pracy - wiem co piszę, bo sam miałem podobną sytuację a na nowy ba nawet na kilkuletni pojazd go nie stać (a nie daj boże jeszcze płaci kredyt mieszkaniowy rozłożony na 30 lat) i dowalają mu ten podatek katastralny w wysokości 2000 zł rocznie. Nic, tylko się kwur...ić i suchej nitki na rządzie nie zostawić... Takie działanie państwa jest niczym innym, jak tylko i wyłącznie bezczelnym okradaniem i tak już ledwo zipiącego obywatela...
Strzelam z:
Diana 24, 4,5 mm (okazyjnie)
Walther CP 99, CO2, 4,5 mm (okazyjnie)
Flobert ME 38 Magnum, 6mm short (okazyjnie)
Artax Mortimer, 43
Uberti Remington 1858, 45
Uberti Cattelmann 1873 Stallion, 22 lr.
CZ 75B, 9mm
CZ 75B Kadett, 22 lr.
Będę strzelał z:
Uberti Cattelmann 1873, 45 Long Colt
Winchester 1866 lub 1873, 45 Long Colt

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Podatek katastralny

#68 Post autor: maziek » 9 czerwca 2012, 17:36

Ja Ci pedro sugeruje czytać ze zrozumieniem, szczególnie kiedy zamierzasz komuś powiedzieć, że bredzi ;) ...
ukłony...

pedro74
Posty: 465
Rejestracja: 27 marca 2011, 23:20
Lokalizacja: Potsdam (Niemcy)

Re: Podatek katastralny

#69 Post autor: pedro74 » 9 czerwca 2012, 17:42

Przepraszam Maziek, jeśli Cię to uraziło, nie miałem najmniejszej intencji tego zrobić 8) . Po prostu wyraziłem swoją opinię, może za bardzo przesadziłem, ale nie było moim zamiarem zdenerwowanie Cię. Przeczytałem uważnie wszystko, co napisałeś i napisałem swoją odpowiedź :wink:
Strzelam z:
Diana 24, 4,5 mm (okazyjnie)
Walther CP 99, CO2, 4,5 mm (okazyjnie)
Flobert ME 38 Magnum, 6mm short (okazyjnie)
Artax Mortimer, 43
Uberti Remington 1858, 45
Uberti Cattelmann 1873 Stallion, 22 lr.
CZ 75B, 9mm
CZ 75B Kadett, 22 lr.
Będę strzelał z:
Uberti Cattelmann 1873, 45 Long Colt
Winchester 1866 lub 1873, 45 Long Colt

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Podatek katastralny

#70 Post autor: maziek » 9 czerwca 2012, 17:58

Nie uraziło mnie :) .

Jakbyś przeczytał wszystko, a nie tylko ostatni post, to raczej nie mógłbyś dojść do wniosku, że uważam iż obywatel nie ma prawa wiedzieć jaki jest budżet (gminy, państwa) ani jak został konkretnie zrealizowany - bo o tym pisałem tu: http://strzelecka.net/viewtopic.php?f=7&t=4219&start=50 . Obywatel to wie, tzn. przepraszam, może wiedzieć o tym, jeśli tylko zechce ten niezaprzeczalny stan rzeczy przyjąć do świadomości. Zdawało mi się, że skoro są osoby nieusatysfakcjonowane tym poziomem wiedzy to pożądają głębszej - że dajmy na to 100 złotych z mojego pitu poszło na drogę krajową nr 17 a 50 na stadion narodowy, konkretnie na plecionkę od strony północnej.

Jeśli zaś chodzi o to, co może zrobić obywatel, niezadowolony z takiego a nie innego wydawania pieniędzy z jego podatków, bądź z niewyczerpującego jego zdaniem informowania o tymże, to wyraziłem o tym moje zdanie tu: http://strzelecka.net/viewtopic.php?f=7&t=4219&start=43 . Wydaje mi się to jedyną możliwością w demokracji, poza rewolucją. Oczywiście "demokracja daje jedynie złudzenie udziału we władzy" i jest to jakaś prawda, więc można nic nie robić i narzekać albo przekuwać kosy na sztorc w celu zbrojnego obalenia ustawowych organów władzy.

Czy moje stanowisko - jakże odmienne od tego, jak je widziałeś - jest teraz jasne?
ukłony...

pedro74
Posty: 465
Rejestracja: 27 marca 2011, 23:20
Lokalizacja: Potsdam (Niemcy)

Re: Podatek katastralny

#71 Post autor: pedro74 » 9 czerwca 2012, 18:28

Staram się Ciebie zrozumieć Maziek, czytałem twoje wcześniejsze wypowiedzi, jednak ta ostatnia na którą odpisałem Tobie (może trochę za bardzo agresywnie), zadziałała na mnie szczerze mówiąc jak płachta na byka. Wcześniejsze Twoje wypowiedzi nie za bardzo do końca zrozumiałem, stąd też tak zareagowałem na ostatni twój post.
Być może się mylę, ale mam takie wrażenie, że jednak bardziej przyznajesz rację naszemu państwu i stajesz po jego stronie w kwestii tego, że ono ma prawo nałożyć na obywatela w każdej chwili daninę bez uzasadnienia jej wprowadzenia, a obywatel bez żadnego protestu ma ją zapłacić nie wiedząc, na co ta danina poszła...

Osobiście uważam, że jako płatnicy podatku tak jak w Anglii powinniśmy dostawać jasną oraz rzetelną informację od państwa, na co przeznacza ono nasze podatki. Wtedy jako obywatel i płatnik miałbym dużo większe zaufanie do państwa i byłoby ono dla mnie wiarygodną instytucją. A że tak nie jest, to państwo w mojej ocenie nie ma żadnej wiarygodności i nie darzę go jakimś poważnym zaufaniem...
Strzelam z:
Diana 24, 4,5 mm (okazyjnie)
Walther CP 99, CO2, 4,5 mm (okazyjnie)
Flobert ME 38 Magnum, 6mm short (okazyjnie)
Artax Mortimer, 43
Uberti Remington 1858, 45
Uberti Cattelmann 1873 Stallion, 22 lr.
CZ 75B, 9mm
CZ 75B Kadett, 22 lr.
Będę strzelał z:
Uberti Cattelmann 1873, 45 Long Colt
Winchester 1866 lub 1873, 45 Long Colt

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Podatek katastralny

#72 Post autor: maziek » 9 czerwca 2012, 20:42

Nie wiem, co to znaczy, że "przyznaję rację naszemu państwu". Rozmawiamy w danym momencie o tym, czy państwo informuje wyczerpująco swoich obywateli, na co idą ich pieniądze. Moim zdaniem robi to. Publikuje takie dane miesiąc po miesiącu, nie są one schowane pod tajemnym adresem ani zabezpieczone hasłem, które może złamać jedynie superhaker. Co dziwne, są one na stronie Ministerstwa Finansów, pod niby narzucającym się adresem http://www.mf.gov.pl , prawdopodobnie w celu zmylenia przeciwnika.

Żeby jeszcze bardziej zakręcić ewentualnych ciekawskich, którzy jakimś cudem lub nadludzkim wysiłkiem umysłowym dostali się na tę stronę, dane znajdują się w zakładce "finanse publiczne", po wybraniu której między innymi można się dowiedzieć o bieżącym wykonaniu budżetu, lub przeczytać ostateczne sprawozdanie. Oczywiście, dla zmyłki, linki prowadzące do tych podstron nazywają się podstępnie "operatywne wykonanie budżetu i "sprawozdanie z wykonania budżetu" - żeby się nikt nie zorientował, o co chodzi. Wyjątkowa złośliwość i przebiegłość autorów strony kazała im umieścić tam także ustawę budżetową jako taką i jeszcze kilka innych zestawów danych, do których prowadzą linki, których nie wymienię, bo chcę się jutro wyspać.

Ponieważ piszesz to co piszesz, a jestem przekonany, że nie psujesz śliny na darmo, wiesz o czym mówisz, byłeś na tych stronach, zapoznałeś się z tymi dokumentami - to rozumiem, że mimo wszystko jesteś nadal niezadowolony ;) . Czyli, jak z kolei napisałem tu: http://strzelecka.net/viewtopic.php?f=7&t=4219&start=50 , uważasz, że państwo polskie powinno (oczywiście z naszych, a więc i moich podatków) zatrudnić Twego osobistego herolda, który raz na miesiąc przyjdzie z bębnem pod Twoje okno gdziekolwiek byś był i odczyta, na co w poprzednim miesiącu poszła państwowa kasa... Czy nie jesteś zanadto rozpieszczony?
ukłony...

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Podatek katastralny

#73 Post autor: Phouty » 9 czerwca 2012, 21:45

Autentycznie nie wiem skąd to się bierze, ale będąc w Polsce zauważyłem olbrzymi dyskord pomiędzy "nami", czyli społeczeństwen, a "nimi", czyli rządem.
Tak jakby ten rząd którejś tam z kolei RP, przyleciał gdzieś z sąsiedniej galaktyki i siłą narzucił te "podatki".

Pamiętajmy, że nie ma takiego państwa na świecie, gdzie nie płaciłoby się podatków!

Podpisuję się pod maźkiem z tym małym może sprostowaniem, że podatki płacimy indywidualnie, ale są one nam zwaracane oczywiście zbiorowo (w przytłaczającej większości, ponieważ są oczywiste wyjątki....na przykład 50% zniżki komunikacyjnej dla mieszkańców Kanarów :wink: )! Szkolnictwo, system ubezpieczeń społecznych, medycznych i emerytalnych....przycinanie trawy w parku i czyszczenie ulic ( a pieski na spacerach, jak srały na ulicach za PRLu, tak cały czas srają za III RP....trzeba chodzić slalomem po chodnikach), a także spłacanie pożyczek narodowych, włącznie z odsetkami, to są właśnie nasze podatki.

Do tego dochodzi "ekonomia 101" czyli, z każdych 100 PLN wpłaconych w podatkach "wróci" tylko do społeczeństwa w postaci (dajmy na to) 80 PLN, ponieważ te pozostałe 20 PLN, to pochłoną tak zwane "koszty obsługi" z płaceniem odsetków włącznie).

Nie rozumiem też twierdzenia, że ludzie "mało zarabiają"!

Hej, jest przecież kapitalizm i każdy zarabia dokładnie tyle, ile warta jest jego praca.
Skoro mało płacą (zarówno osobom fizycznym, jak i całym społeczeństwom), to tylko oznacza, że nie ma "kupca", który byłby chętny więcej płacić za tą oferowaną pracę!
Prawo podaży i popytu!!!
Tego się nie przeskoczy, chyba że będzie się pracowało sprawniej i wydajniej niż inni, lub będzie się oferowało produkt, o który każdy się wręcz zabija.
Można to osiągnąć na wiele różnych sposobów......patrz choćby przykład Chińskiej Republiki Ludowej. (Z tą "ludowością" też im się przecież zmieniło).

W skali Polski przekłada się to na brak światowego przemysłu, który byłby "poszukiwany" na rynkach światowych.
To że pan Jasio sprowadza przechodzone trupy-samochody z USA i po wypicowaniu (albo i nie) opycha je na alledrogo, czy gdziekolwiek, to nie jest kapitalizm!

Więc co Polska ma do zaoferowania światu? (Jako "zleceniodawca" a nie "podnajemca", czy też "podwykonawca").
A infrastruktura w skali państwa jednak musi istnieć!
Więc jednak trzeba płacić podatki, ponieważ bez nich, to by się wszystko rozsypało w przeciągu dosłownie tygodni, jeżeli nie dni!

Dopiero gdy społeczeństwo zacznie wyrabiać w skali kraju "nadwyżki" (patrz społeczeństwa USA, Kanady, Niemiec, UK, Norwegii, Szwajcarii i wielu innych), to ludzie zaczną zarabiać, zarówno indywidualnie jak i grupowo wystarczająco dużo kasy, ażeby nawet procentowo duże podatki nie były upierdliwe, ponieważ i tak dużo kasy pozostaje ludziom w ich kieszeniach, na kontach, czy też schowane w materacu.

Wniosek końcowy?
Brać się za robotę!!! :twisted:
Bo trzeba innych dogonić i na dodatek, jeszcze trzeba ich prześcignąć, ażeby efekty były widoczne. Trzeba koniecznie być "pierwszym", ponieważ bycie "drugim" niczego nie załatwia.
Zresztą dobrze, po na każdego "pierwszego" przypada cała masa "drugich", którzy na niego muszą pracować i robić kasę temu "pierwszemu".

Tak to już nasz świat jest skonstruowany!

Dlatego ja osobiście wolę płakać z nieszczęścia w moim klimatyzowanym mercedesie, niż śmiać się ze szczęścia w publicznym, ale zatłoczonym i dusznym tramwaju!
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9673
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Podatek katastralny

#74 Post autor: waliza » 10 czerwca 2012, 01:51

Oj, żebys nie zszedl na Legionelle z tego szczescia i klimatyzacji. Od smrodu w tramwaju jeszcze nikt nie umarl a Legionella troche ofiar juz ma na koncie :mrgreen: :mrgreen: :lol: .
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Aaron.Bunkerman
Posty: 447
Rejestracja: 12 kwietnia 2009, 10:16
Lokalizacja: Middle of f. nowhere

Re: Podatek katastralny

#75 Post autor: Aaron.Bunkerman » 10 czerwca 2012, 10:18

maziek pisze:Naprawdę nie wiem, skąd się Wam wzięło, że obywatel ma coś konkretnego dostać od państwa za podatek, a tym bardziej że za jego podatek coś konkretnego ma zostać zrobione. Może jeszcze państwo powinno na tym czymś konkretnym tabliczkę z nazwiskiem podatnika przyczepić? Podatek jest dla państwa a nie dla obywatela. To jest danina. Ja rozumiem, że to nieprzyjemne, ale taka jest prawda. Pedro, od odbudowywania chałup to są ubezpieczalnie.
Post PRLowskie myślenie. Państwo, władza, milicja. Jestem wolnym człowiekiem, a państwo jest dla mnie a nie ja dla niego. Jednak 50 lat komuny nauczyło nas tylko zginać kark przed innymi od milicji poprzez władzę na innych krajach kończąc. Państwo istnieje po coś, a nie dla samego siebie czyli w przypadku demokracji dla władzy i urzędników co ściągają haracz. Twoje myślenie ostami raz było reprezentowane poza komuna w średniowieczu na tych terenach.
maziek pisze: A co do możliwości zmiany tego stanu rzeczy w demokracji. Weźmy taki odziedziczony po PRL ZUS, który jak wiadomo z jednej strony jest de facto podatkiem (tzn. bywało, że kasa z ZUSu była "pożyczana" przez państwo na bieżące wydatki) a z drugiej nasze podatki długofalowo idą na ZUS, bo składki się nie domykają z wypłatami (i z tym coraz gorzej, bo demografia). Było kilka podejść, żeby to zreformować, żeby składka obywatela szła na jego konto i się nie mieszała z innymi a z drugiej strony, żeby państwo do tej składki, poza wydarzeniami losowymi, nie musiało dopłacać. Czyli tak, jakbyście chcieli, czysty układ. I co? Obywatele zaklaskali uszami i podnieśli ręce na tak? Bo jak sobie przypominam to wręcz odwrotnie. Demokratyczne masy wolały to co jest. Ostatnio to wyszło przy podnoszeniu wieku emerytalnego. O rolnikach nie wspominam, tym bardziej o "rolnikach" - adwokatach i lekarzach...
Maziek pierwsza sprawa, niestety zapewne ku uciesze Walizy, nie mogę obwiniać PRL o ZUS on powstał 1934 roku ;-) ZUS się nie da zreformować, tak jak nie da się zreformować czegoś co nigdy nie może przynieść zysku. System emerytalny jaki reprezentuje ZUS został wymyślony przez Bismarka i nie miał świadczyć misji społecznej a napchać kabzę państwa. Większość ludzi którzy płacili nie dożywali emerytury. I owszem za Bismarka ten system był wydajny :) Tylko po co mi system emerytalny z którego nie będę miał emerytury a zabiera 40 %$ moich dochodów ? Trzeba spłacić obecnych emerytów a nowych młodych ludzi do tego systemu nie pchać taki pomysł ma PSL czy PiS. System ten działa w Kanadzie czy innych państwach mało płacisz mało dostajesz o resztę zadbaj sam. Inna sposób w ogóle zlikwidować i wypłacić minimum socjalne z podatków. Miliardy zaoszczędzi się na samym ZUS który zatrudnia tysiące i ma nieruchomości warte miliardy złotych. Trzeci sposób który popieram ale ludzie są zbyt tchórzliwi w obecnych czasach niech każdy zadba o emeryturę dla siebie sam jak to było jeszcze 90 lat temu. Trzeba tylko zacząć myśleć jak można coś ulepszyć, a nie mieć mentalność niewolnika pogodzonego z własnym losem.
Walcz z okupantem: http://44.wz32.net

ODPOWIEDZ