Re: Wybuch w wydawnictwie magnum X
: 14 grudnia 2012, 11:45
Zużyte wyrzutnie (rury) granatników jednorazowych można posiadać na tej samej zasadzie co łuski po wystrzelonych nabojach.
Forum miłośników wszelakiej broni strzeleckiej
https://strzelecka.net/
Chociaz znam ludzi ktorym robiono pod gorke za posiadanie rur z panzerfaustów, co jednak nie zmienia faktu ze z prawnego punktu widzenia jest tak jak pisze Feralnyferalny pisze:Zużyte wyrzutnie (rury) granatników jednorazowych można posiadać na tej samej zasadzie co łuski po wystrzelonych nabojach.
Jak już postulujesz czytanie ze zrozumieniem, to zacznij od siebie.maziek pisze:Ja nie wiem, co wybuchlo, bo szczerze mowiac nie czytalem wiecej na ten temat niz jedna notka plus co w tv powiedzieli. Natomiast prosze o czytanie ze zrozumieniem. Napisalem, ze "ladunek czy granat" (bo wlasnie nie wiem) cos w kazdym razie wybychlo i wydaje mi sie ze to jest niecodzienna sytuacja jak na Polske. Czy to byl homemade granat/bomba/mina czy granat jakowys tomnijsza jak dla mnie. W kazdym razie cos wybuchlo i nie byl to gaz z instalacji. Rpg moze sciema (a czy wolno miec sama wyrzutnie bez granatow btw?). O przekrojach broni maszynowej mowili w tv i to bylo ze znaleziono bron, amunicje i (spojnik) przekroje. Oczywiscie te przekroje wskazuja, ze mowiacy nie mial pojecia o czym mowil wiec wszystko mozliwe.
Nie z Idiotami tylko, jest takie lepsze i do tego starodawne słowo, ooo, już mam, ZUPAK.Uriasz pisze:Marmot dlatego ja juz w cywilu ..... z idiotami sie ciezko pracuje
Ty, czy Ty nie obiecałeś kiedyś, że już nie będziesz tutaj pisał?dexter 1990 pisze:Maziek, luz. On tak ma . Póki ma moda- nie da się dodać do ignorowanych.
Maziek, cały ten Twój post to ubogi chwyt erystyczny. Albo nie, raczej chwyt erystyczny dołożony w gratisie do wydania Faktu.maziek pisze:Wiesz, myślałem, że powiesz sorry maziek, faktycznie zagalopowałem się. Rzeczywiście maziek nigdzie nie napisałeś, że L.E. spowodował wybuch, nigdzie nawet tego nie zasugerowałeś. Nigdzie nie pisałeś maziek ani nie sugerowałeś, co L.E. miał w mieszkaniu. Bo przecież wszystko co napisałem na ten temat to kilka postów i można sprawdzić... Poza tym Królik ja się nie tłumaczę. Nie stosuj wobec mnie tego ubogiego chwytu erystycznego. Ja tylko staram się pomóc Ci zrozumieć, że się pomyliłeś i liczę że się do tego przyznasz, lub wykażesz czarno na białym cytując moje wypowiedzi że mogłeś sądzić inaczej.
CAŁOŚCPrócz zabójstwa i jego usiłowania postępowanie prokuratury dotyczy też nielegalnego posiadania materiałów wybuchowych, broni i amunicji. Po przeszukaniu w siedzibie wydawnictwa, w szafie metalowej śledczy znaleźli duże ilości broni, amunicji, materiałów wybuchowych, m.in. granaty. Pieczę nad szafą, jak tłumaczył prokurator, sprawował jeden z pracowników wydawnictwa - nie był to ani sprawca, ani poszkodowany, lecz jedna z osób pracujących w wydawnictwie, która podała, iż przedmioty należą do niej.