Tak bez związku.

[aldrin]

Dodam do tego kolejny element profesjonalizmu służb... https://niezalezna.pl/493984-tak-wyglad ... zpieczenie

[waliza]

Oj tam. Nitro-chem zinfiltrowany, dane o stanie posiadania armii wyciekły sobie do netu, śmigłowce, balony i rakiety latają jak chca.... ale za to szpiegów łapią !!

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news- ... rp_state=1

[asasello]

Tak sobie oglądam moje stare "American Rifleman" i tak od połowy lat pięćdziesiątych do przynajmniej połowy lat siedemdziesiątych jest dużo reklam pistoletów kieszonkowych.To akurat mnie nie dziwi ale króluje w nich nabój 22short nawet nie 22lr.Ofert na 25 Auto jest dużo mniej tak jakby moc tego tego naboju to już by był "overkill" . Każdy współczesny guru broniowy szczególnie w Polsce powie że to za mało.Z drugiej strony ówcześni zaliczyli pierwszą i drugą wojnę potem Koree nie licząc prohibicji i innych okoliczności gdzie użycie rozmaitej broni palnej było bardzo częste i materiał do analizy przeogromny. Szczerze mówiąc bardziej wierze im niż wszystkim Mosznerom i innym wesołkom tego typu. Jak to wytłumaczycie?

[AKMSN]

Może liczono na to iż samo wyjęcie broni spowoduje ucieczkę napastnika...

[asasello]

Z pewnością ale to życzeniowe podejście. Nie sądzę aby ludzie byli wtedy mniej odporni na postrzał. Może i mniej ćpali ale pili tak samo.Jedyna sensowna strategia jaka mi przychodzi do głowy to w przypadku 1 na 1 wpakowanie całego magazynka w 3/4 w tułów i 1/4 w głowę ale i to jest wielce ryzykowne.Przy choćby dwóch przeciwnikach wszystko bierze w łeb.

Zresztą to się nie trzyma kupy - w pierwszą wojnę i nawet i drugą lwia część pistoletów to 7,65 mm browning krótki do tego rewolwerki pokroju Naganta czy Lebela czyli robiące małe i płytkie dziurki.Wpada do okopu nabuzowany adrenaliną i gorzałą szkop i zatrzymaj go z czegoś takiego? Bagnet w pępku po sam jelec. Ale jakoś to robili?

[LARPAK]

Życzeniowe podejście to jedno, ale w środowisku, gdzie broń jest dostępna to już czasami to wystarczy - prosty przykład:
- Polska - ktoś wyciąga broń, czy robi to nawet Policja - gość krzyczy "no strzelaj k...a" bo wie, że albo broń jest nieprawdziwa albo ktoś nie strzeli bo prawo jest jakie jest;
- USA - czasami sam widok broni jest już wystarczający, są filmy w sieci z różnych kawałów (ang. prank), gdzie nagle ktoś dobywa broń lub ją pokazuje, są filmy z różnych akcji, gdzie to działało, ale świadomość jest też inna, a prawo również.

Co do tego 3/4 i 1/4 to weź pod uwagę to, że pojemność magazynków takie broni jest dość niska.

W przypadku .22 czy to short czy LR historia nieco zatacza koło - masz w USA coś takiego jak LifeCard folding pistol - jednostrzałowy, składany pistolet kal. 22 LR - gdzie ideą w sumie jest to, że lepiej mieć ten jeden strzał niż nic nie mieć, nie wdajesz się w strzelaninę, a oddajesz ten jeden strzał (nie ważne czy celny czy nie) i szybko się oddalasz, powiadamiasz policję bo to jest ważne kto pierwszy to zrobi i to tyle.

Kolejna rzecz to jak już jesteśmy przy tych okopach PWŚ to lepiej nie dostać nawet z tego, a jak już druga strona dotarła do okopu to walka była na bardzo bliskim dystansie.
Z kolei DWŚ to już broń stricte do obrony czy wymuszania posłuszeństwa/zastraszania.

Inna sprawa jest też taka, że te kieszonkowe pistolety były przeznaczone do noszenia w kieszeni np. płaszcza, miały nikłe, prawie żadne przyrządy celownicze, aby nie wadzić o nic w kieszeni czy pod ubraniem i idea użycia była taka, aby strzelać przez płaszcz, praktycznie z przyłożenia i szybko się oddalić.

[waliza]

Pytanie czy te ogłoszenia są miarodajne? TO znaczy czy na pewno więcej było pistoletów na 22 short? Wcześniej 6.35 był popularny bo był "pełnoprawnym nabojem, znaczy z zapłonem centalnym. Czyli był duzo bardziej niezawodny od bocznego zapłonu. Potem powoli niezawodność 22LR rosła więc pojawiło się więcej pistoletów. Kiedyś był podział- short do broni krótkiej, Long do długiej. W pistolecie kieszonkowym jednak moc ma znaczenie i 22LR byłby lepszy. Cholera wie skąd taki wysyp w ogłoszeniach tych pistoletów? Może im nie schodziły więc reklamowali ile się da? Ja bym sam takiego nie wybrał nigdy, jednak mając wybór nic a coś na 22 short....

[asasello]

Być może znaczenie maiła rzecz u nas nieznana praktycznie czyli plinking. Jak pisałem tam wyglądało to inaczej.Nie było presji na broń jakbyśmy to dzisiaj nazwali taktyczną. Czerwona książeczka nie nobilitowała bo jej nie było.W czasopiśmie każdy rodzaj broni traktowano jednakowo i cp i wiatrówki.Były obszerne relacje z rozmaitych "mało szlachetnych" zawodów. Kaliber 22 królował - to koresponduje także z popularnością masy małych rewolwerów tak firm prestiżowych jak i tanioszki.Strzelanie było tanie i powszechne.Ludzie na wózkach czy inaczej ułomni np. jednoocy to nie wynalazek naszych czasów.U nas jednooki nie dostałby kwitu.
Na strzelnicach było masę dzieciarni i kobiet.U nas przywlecze się wystraszonego dzieciaka aby mu założyć oporządzenie i dać aera żeby zrobić zdjęcie do socjalmedjów.Tam było to dla nich środowisko naturalne.Podobnie z płcią piękną - owszem było sporo prężących się lachonów choć na szczęście nie wydziaranych ale było tez dużo matron co akurat wstawiły szarlotkę do piecyka i skoczyły zrobić wynik który załamał by większość szturmowców imperium.Nie ma porównania.

Ciekawostka - https://www.imfdb.org/wiki/Winchester_Model_1892 odkąd pan B. zastrzelił operatorke paczcie co się używa na planach filmowych.

[AKMSN]

Co do plinkingu- aż taki nieznany to on chyba w Polsce nie jest. Podejrzewam że większość posiadaczy wiatrówek uprawia plinking... pewnie nawet nie wiedząc że taki termin istnieje

[waliza]

W UK nie istnieje . No, może u wiatrówkowiczów. Tak to nie istnieje, i nie dlatego, że ktoś nie miałby ochoty, tylko widzą to jako... w sumie nie wiem co? Nudne, niebezpieczne i plebejskie.

[asasello]

Z konieczności czynią cnote.

[waliza]

Cnót to u nich mało, bardzo mało. Raczej śmieszne nadęcie i blichtr, pomieszane ze strachem przed wszystkim i totalną dupowatością.

[AKMSN]

Coś odnośnie współczesnego internetu, a pośrednio i tego forum (czyli dawnego internetu): link

[waliza]

Zaraz, zaraz- dawnego internetu? Sugerujesz, że jestem jakimś reliktem i starociem ? W sumie tak się trochę czuję. Po obejrzeniu tego linka czas uzupelnić zapasy 00 buck

[AKMSN]

Nie chcę tutaj rozpoczynać dyskusji o polityce, ale muszę przyznać że jestem nieco zaskoczony- link

Od 1 maja we francuskim Drocourt, miejscowości w regionie Nord-Pas-de-Calais, plac Górników nosi imię Edwarda Gierka. To trzecia miejscowość w regionie, która go upamiętniła. Edward Gierek swoje ulice ma też od kilku lat w Auby i Grenay. Wciąż jest tam pamiętany jako górnik dołowy, działacz związkowy, organizator strajków. A także ten, który został później polskim przywódcą.