Tak bez związku.

[maziek]

Nie jest sądzę bronią, a jeśli to w takim sensie jak mogą zostać wykorzystane w tym celu klęski naturalne (jak w przypadku, dla którego Kserkses kazał chłostać morze). Już jest duża, celowa dezinformacja rozsiewana m.in. przez Kreml, która "na bazie" rzeczywistych wydarzeń próbuje ugrać swoje. Wirusy mutują bardzo szybko, zwierzęta i owady stanowią ich nieograniczony rezerwuar i co rusz pojawiają się tego rodzaju epidemie czy pandemie, tylko ograniczone zwykle do rejonów z których rzadko ktoś lata na wakacje albo z jakich przyczyn pandemia wygasa a przynajmniej utrzymuje się w jakimś rejonie (bo np. potrzebny jest do wystąpienia specyficzny klimat). A tutaj mamy pandemię, która prawdopodobnie jest już wszędzie, roznosi się jak grypa albo i lepiej i w dodatku każdy przypadek zakażenia jest pierwszym przypadkiem (w populacji zupełnie brak jest odporności nabytej). W dodatku na półkuli północnej trafiło to w naturalny okres obniżenia odporności (mało słońca itd.). Nic nie jest nietypowego w tym genotypie (poza tym, że ogólnie koronawirusy są wyjątkowo duże jak na RNA-wirusy). Są setki (gruby eufemizm) wirusów dokładnie tak samo się rozprzestrzeniających, powodujących katary albo w ogóle niezauważalne infekcje, atakujących również płuca - a ten robi to nieco skuteczniej - a o ile można sobie poradzić z czasową niewydolnością rozmaitych skądinąd ważnych organów, o tyle oddychać trzeba mieć czym nawet pod respiratorem.

Trudno powiedzieć obecnie, jaka jest śmiertelność tego wirusa, ale w całym sezonie grypowym w Polsce 2018/2019 znanych zarażonych było prawie 3,5 mln osób (przy czym faktycznie cała populacja miała kontakt z wirusem, czyli zaraziło się 10%), z których zmarło mniej niż 150 osób. W Włoszech jest znanych obecnie około 19 tyś. zarażonych z czego zmarło już blisko 1,5 tys. (wyleczono ok. 2 tys.). Gdyby założyć, że śmiertelność jest taka jak wirusa grypy to we Włoszech już musiałoby być chorych 35 mln osób (połowa populacji), co jest raczej (jeszcze) nieprawdopodobne, mimo, że z całą pewnością liczba znanych zarażonych jest bardzo zaniżona (jedni mówią o czynnik 100 a inni nawet 10 tysięcy). Ponadto z tych 17,5 tys. chorych, którzy nie zmarli aż ok. 1,5 tys. przebywa na intensywnej terapii - też tego do grypy porównać nie można.

Działania rządów są logiczne. Chodzi paradoksalnie o maksymalne rozciągnięcie pandemii w czasie. Zasoby służb zdrowia (zwłaszcza liczba łóżek i personelu) są ograniczone. Im mniej osób będzie chorych jednocześnie, tym większemu procentowi uda się pomóc w szpitalach. Mimo, że per saldo w obu scenariuszach liczba chorych będzie podobna. Ponadto możliwe jest opracowanie szczepionki, na co trzeba czasu. Oczywiście takich logicznych działań można użyć przeciw własnym obywatelom, ale może skoro komuchy stanęły na wysokości zadania przy Czernobylu, to i obecni politycy staną. Wirus jest o tyle niewojskowy, że gdzie się nie pojawi tam ogranicza możliwości wytwórcze, a jak widać pojawił się wszędzie.

[waliza]

Jak to jest u Ciebie Waliza? Bo podobno w Londynie panuje luz.

Do Londynu to ja mam z 700km . Brytole podeszli do sprawy inaczej, wręcz skrajnie inaczej niż rząd w Kondominium . Nic się w sumie nie działo aż do wczoraj rana. Paniki nie a zbytnio. Marudzą tylko czy to co się robi to dobrze czy źle i co tam powinni zrobić. Zwykle pitolenie jak to ludzie przy czym są różnice bo brytole są bardziej zdyscyplinowani (czyt. ulegli), coś w stronę niemiaszków- czyli rozkaz jest rozkaz. Nie kombinuja jak zaraz wszystko obejść albo robią po swojemu bo wiedzą lepiej. Jest inaczej. Wszystko funkcjonuje normalnie, szkół nawet nie zamknięto. Jedyne co widać to turystyka trochę siadła i w hotelach mniejszy ruch i dużo skasowanych rezerwacji. Do wczoraj w sklepach nic sie nie działo ale z jakiejś dziwnej przyczyny wczoraj właśnie wyczyścili makaron i papier toaletowy do zera. Reszta jest. Wszyscy walczą tylko o te dwa produkty.

[bike]

My jesteśmy już po tej akcji. Przez najbliższe tygodnie w niemal każdym polskim domu będzie na obiad makaron, ryż albo kasza a jak się je to i papier jest potrzebny.
a propos papieru
https://youtu.be/4w6yvMJFe40

[bike]

Panika postępuje? W najbliższych mi sklepach powoli zaczyna brakować najtańszej amunicji w najpopularniejszych kalibrach. Sprzedawcy twierdzą też, że firmy od reloadingu mają problem z zakupem komponentów, więc ich produkcja też padnie. Czy ktoś potwierdzi moje obserwacje?

[waliza]

O tym nie pomyślałem. Nic się chyba nie dzieje. Najbliższy sklep mam od siebie jakieś 10 mil i ostatnim razem to był jak zwykle pełen. Najbliżej amunicje mogę kupić na strzelnicy jakieś 5 mil ode mnie i w niedzielę mają największe żniwa. Ładnych parę tysięcy sztuk idzie i nigdy nie mieli braków. Wczoraj strzelali jak zawsze . 95% mojej amunicji kupuję wysyłkowo ale to z 2 razy do roku. Ostatnio kupiłem 4000 to jakis czas przetrzymam

[bike]

Może kwarantanny i nudzenie się ludzi w domu spowodują, że przyrost naturalny skoczy jak po stanie wojennym I ostatecznie może się okazać, bilans pandemii będzie dodatni.

[waliza]

U mnie żadnej kwarantanny nie ma. Wszystko działa jak zawsze.

[dexter 1990]

U nas na kwarantannę załapało się coś koło 1200 osób. To nie tak, że jest jakaś odgórnie nakazana, masowa izolacja. Tylko "kwarantanna" fajnie brzmi. Większość zmian jakie obecnie można odczuć u nas wynika z dobrowolnych decyzji przedsiębiorców. Odgórnie zamknięte są szkoły, uczelnie, przedszkola, są pewne drobne zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej w Krakowie. Ale np moja dentystka odwołała mi wizytę, basen się zamknął i nie udało mi sie dziś ostrzyc u mojej fryzjerki . Z tym, że to były ich własne decyzje. Nie ma żadnej "powszechenj" kwarantanny ani nawet godziny policyjnej .

[waliza]

U mnie czynne wszystko ze szkołami na czele. Jakiś tam procent panikarzy dzieci zostawił w domu ale to nie za wiele.

[maziek]

[Apolinary Koniecpolski]

https://www.theguardian.com/world/2020/ ... oronavirus

Będzie wzmożony ruch w interesie?

[waliza]

Ruch bardziej wzmożony to już chyba być nie może bo padne. :/ Ja to raczej przy gazie robie a nie przy przepychaniu rur gdzie jest g. a nie kasa, ale niech będzie

[Okruch]

Ja zamknąłem biznes na tydzień. Zapas papieru i tak mam "od zawsze", makaron, ryż i konserwy kupiłem na wypadek, gdyby epidemia unieruchomiła dostawy - normalnie kupuję na bieżąco. U moim "wiejskim" sklepie jest wszystko, ale w dużym markecie parę klików od domu wymiotło papier toaletowy i... prezerwatywy

[maziek]

Niezły czad .
https://gfycat.com/pl/flowerypowerfulastarte

[asasello]

Ruch bardziej wzmożony to już chyba być nie może bo padne. :/ Ja to raczej przy gazie robie a nie przy przepychaniu rur gdzie jest g. a nie kasa, ale niech będzie

Akurat Hindus skojarzył mi się z wyczynami policji w Indiach.Jakim idiotą trzeba być aby być tak agresywnym?To jest Azja tam się nie uklęknie na majdanie i poprosi o wybaczenie.Na co oni liczą?Pytanie czy u nas będzie lepiej?