Tak bez związku.
Moderator: Moderatorzy
Re: Tak bez związku.
Nie wiem na ile to wiarygodne, ale podobno pewien gracz gry komputerowej postanowił za wszelką cenę udowodnić że to on ma rację. Link
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Tak bez związku.
U brytoli to mnie już nic nie zdziwi.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Tak bez związku.
Bo ja wiem... Jest takie państwo, niedaleko od UK, gdzie tego typu dane wrzuca do internetu prawdziwy minister a nie jakiś pseudo-wojskowy, chcący zaistnieć wśród szczeniaków grających w internetowe gierki - mianowicie szef kancelarii premiera. Opozycja niegodnie zarzuca mu, że zamiast korzystać z zabezpieczonej skrzynki chronionej przez właściwe służby pisał sobie na Gmailu, w dodatku nawet tam nie wykorzystując pełnych możliwości ochrony konta. Jak wskazał sam minister była to jednak wyłącznie jego korespondencja prywatna, który to fakt potwierdza to, że znalazły się tam takie dane jak rozmowy z innymi ministrami o sposobach tłumienia strajków kobiet, plany reorganizacji plutonu pancernego czy wreszcie raport z testów plot wraz z projektem baterii przeciwlotniczej "Noteć". Bo przecież oddany ojczyźnie minister de facto cały czas prywatny jest w pracy, więc o co chodzi? Państwo to zresztą godnie i profesjonalnie zareagowało na sytuację, natychmiast oskarżając Rosję o wielki atak hakerski na nasz dzielny kraj. W celu zwalczenia tego ohydnego procederu dziś powołano czwartą służbę mającą zwalczać haniebne ataki nieprzyjaznych nam państw (tzn. mamy już trzy takie, odrębne służby tylko tym się zajmujące, i jak widać świetnie im idzie, a jak teraz będą cztery to już w ogóle, prędzej Putin zwróci Tupolewa niż jakiś bywszyj kacap położy swoją odrażającą rękę na myszce). Będzie się zwać ta służba Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości. Nie wiadomo jeszcze za bardzo co i jak ale już wiadomo, że pobory będą 10-15 tysi na rąsię. Tak się walczy z internetowym bandytyzmem. Rosyjscy hakerzy od razu się posrali i prawdopodobnie z powodu rozstroju wywołanego tym faktem opublikowali kolejny mail ministra.
ukłony...
Re: Tak bez związku.
To jednak nie to samo. Oczywiście minister może ujawnić więcej niejawnych informacji, jednak to amator, a nie zawodowiec. Chyba, że minister to taki zawód jak dyrektor w jednym z PRL-owskich filmów ("z zawodu jest dyrektorem"). Od żołnierza wymaga się zdecydowanie więcej profesjonalizmu, niż od polityka, zwłaszcza, że odpowiedzialność jest większa (polityk zazwyczaj się wymiga lub w ogóle nie odpowiada za swoje działania). Pomijam tu już samą intencjonalność (podawanie kawa na ławę danych w kontrze do podawania danych wybranym osobom z brakiem zachowania podstaw bezpieczeństwa). Służby w dzisiejszych czasach mają naprawdę łatwo, wystarczy albo mieć hakerów, którzy nie muszą się wysilać, żeby złamać zwykłą pocztę albo podpuścić obcego żołnierza na rosyjskiej platformie gry aby powodowany emocjami podał niejawne dane. To wszystko kpina, ważniejsze od samych informacji (w obu przypadkach) jest skompromitowanie ludzi i środowisk. To w tym wypadku większy sukces.
Re: Tak bez związku.
Rozumiem jaki masz stosunek do polityków ale to jest minister, czyli członek rządu, zaprzysiężony urzędnik państwowy najwyższego sortu, odpowiadający przed Trybunałem Stanu, przeszkolony w tych wszystkich tajemnicach i z certyfikatem dostępu do nich - a nie jakiś "naczelnik państwa" czy inny "trybun" z łaski bożej czy niedopatrzenia Darwina. Oczywiście, że sytuacja jest inna, bo dużo groźniejsza, ze względu na zakres wiedzy. Jeśli chodzi o kompromitację to są ludzie, których nigdy nie da się skompromitować, bo żeby zostać skompromitowanym, trzeba samemu móc odczuwać żenadę, i/lub obracać się w środowisku, które takową odczuwa, okazując w razie braku autorefleksji ostracyzm danej osobie i wywalając ją z urzędu, skoro sama się do dymisji nie podała. W danym wypadku żadna z tych przesłanek nie występuje, równie dobrze mógłbyś próbować zmoczyć kaczkę albo poprosić styropian, żeby zatonął. Faktem jest (to różnica), że przypuszczalnie nie było tu intencji dzielenia się tajemnicami z publicznością, tylko wdała się zwykła głupota - jednakże akurat głupota jest w obu przedmiotowych przypadkach porównywalna.
ukłony...
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Tak bez związku.
Maziek mnie nie strasz. To państwo , o którym wspominasz jest daleko od UK. Jak na moje standardy. Dobre 2000km. I oby nic bliżej.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Tak bez związku.
Olimpiada z 1900 roku i strzelanie do żywych gołębi- link. Swoją drogą, nie miałem pojęcia że nasz termin rzutek to po angielsku clay pigeon (gliniany gołąb).
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Tak bez związku.
Gliniany ale z gipsu
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Tak bez związku.
Ani gliniany ani z gipsu. Z czegoś w typie asfaltu (smołopodobne coś, na zimno kruche, na ciepło się topi, łatwopalne w dodatku).
Re: Tak bez związku.
Kiedyś faktycznie były robione ze na bazie smoły, ale ja takich nie widziałem już od kilkunastu lat. Zamknięte w samochodzie "płyneły" jak wosk. Kiedyś w samochodzie na słońcu popłyneły mi właśnie rzutki i płyty winylowe.
Obecnie rzutki (które znam) wykonane są z czegoś co w przełomie przypomina ceramikę (wygląda jak glina).
Mądrzejsi ode mnie podpowiadają mi właśnie, że jest to mączka wapienna lub kreda, oraz pył dymnicowy, dolomit itp. Spojone to może być np. rozmaitymi żywicami.
Obecnie rzutki (które znam) wykonane są z czegoś co w przełomie przypomina ceramikę (wygląda jak glina).
Mądrzejsi ode mnie podpowiadają mi właśnie, że jest to mączka wapienna lub kreda, oraz pył dymnicowy, dolomit itp. Spojone to może być np. rozmaitymi żywicami.
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Tak bez związku.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.
Re: Tak bez związku.
Wszystko albo only lub bigges, liworwer pokraczny strasznie..
Re: Tak bez związku.
W sprzedaży są zielonoświatłe latarki laserowe dla myśliwych. Czy rzeczywiście zwierzęta nie widzą tego światła?
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.
Re: Tak bez związku.
Mam pewne pytanie- jakiś czas temu czytałem "1984" i "Nowy wspaniały świat". No i zdziwiło mnie że w tak starych książkach pada termi "helikopter". Czy moje podejrzenia są słuszne że w oryginale szło o wiatrakowce, a dopiero później polski tłumacz przerobił je na helikoptery?
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto