Mnie ciekawi czy mamy jakiś długofalowy plan, strategie działań czy tam jakiś sensowny pomysł na lotnictwo ( ina resztę wojsk oczywiście też) - czy to wszystko jest tylko na czas pokoju i na działalność misyjną

Wiem że filarem głównym jest nato, ale czy jest jakiś plan awaryjny jak by nas olali ( może po to jest antkowe wojsko?) i potem jak zawsze -krótka i krwawa wojna obronna ( i tu nasuwa się pytanie czy jest jakiś plan), partyzantka i matryrologia no i walka o przetrwanie...
Jak tak ma być to forsy na te samoloty szkoda, lepiej OPL .
Dochodzą jeszcze zmiany ekip które z zasady odwracają kota ogonem - nieraz myślę że więcej szkodzą nasi politycy (wszystkich opcji i orientacji) niż batiuszka ze wschodu.
Takie zakupy to też coś w stylu przedwojennego ,,silni zwarci gotowi,, - dobre dla ducha , ale jak będzie czas pokaże.