Zdjęcia

[bartos061]

No to tym bardziej zazdroszczę !

[asasello]

Czego tu zazdrościć.Latanie jest okropne.

[bartos061]

Latanie jest spoko - Lądowanie jest okropne. Dlatego staram się zawsze wysiąść przed lądowaniem

[slawuta5]

W lataniu wszystko jest zajefajne! Miałem dwie super przygody: raz mnie mój kolega (mistrz Ukrainy) powoził na szybowcu z elementami figur pilotażu? a za drugim razem inny kolega pokazał jak oni latali w Afganie na śmigłowcach.

[asasello]

Latanie jest spoko - Lądowanie jest okropne. Dlatego staram się zawsze wysiąść przed lądowaniem

Aż Cie noga od tego szybkiego wysiadania rozbolała.

[maziek]

Asasello, tak na marginesie i OT, co Ty widzisz w swojej stopce?

bo ja widzę:

Kod: Zaznacz cały

[URL=http://chomikuj.pl/widawka?b=1][IMG]http://images.chomikuj.pl/button/widawka.gif[/IMG][/URL]

Co do samolotów to od samego słuchania mi niedobrze, bardzo czuły brzusznie jestem. Wszystkie narwane loty widokowe i foto przypłaciłem ciężkim rozstrojem żołądka i jedynie siłą woli uchroniłem otoczenie od zapoznania się z moją treścią pokarmową. Najciekawszy lot odbyłem Aeroflotem do Symferopola. Bilety musiały być wonczas tanie w ZSRR, bo lotem tym wracało dużo osób z Kijowa z najwidoczniej codziennymi sprawunkami, w szczególności wiele osób wiozło w drewnianych skrzynkach owoce i miało te skrzynki na kolanach. Samolot to był chyba Tu-134 w każdym razie zapadło mi w pamięć, że miał szklany nos z płaską szybą od dołu jak każdy porządny bombowiec.

Jedni twierdzili, że pilot zaspał a inni, że turbulencja, w każdym razie kiedy już zaczęło się zniżanie, to grawitacja najpierw zanikła a potem na długi czas zmieniła kierunek i wszystko najpierw się lekko uniosło, a potem spadło na sufit i tam leżało. Niewiele z tego pamiętam, bo najbardziej pamiętam jak trzymałem z całych sił pawia za gardło, ale po wylądowaniu większość pasażerów nie odróżniała się kolorem od chodnika albo trawy. Część to nawet nie odróżniała się pozycją .

[bartos061]

Niestety nie tylko noga - co zrobić

Ja najlepsze loty przeżyłem blackhawkiem w Afganie - Piloci medevac-u znają się na lataniu i za wszelką cenę chcieli żebyśmy się porzygali
Nie udało się bo wszyscy byli przyzwyczajeni - ale emocje i przeciążenia były

Ale miałem w Polsce jeden taki lot - jeszcze AN-26-tym, że "rzygałem jak kot" - jeszcze kilka godzin później - masakra

[asasello]

No niestety stopka jakoś się kiepsko wyświetla.Ale jak potrzebujesz przepis na brylantyne czy medykamenty na potliwość stóp to to jest właściwy adres.

[slawuta5]

Nie są to zdjęcia, ale może kogoś zainteresuje: http://humus.livejournal.com/4781533.html

[maziek]

Lubię takie rysunki. Troszkę czasu trzeba było poświęcić i mieć iskrę bożą, nie to co CAD.

Podpis: francuscy żołnierze (Legia).


Ładny secik http://www.theatlantic.com/photo/2016/0 ... ar/424191/ .
Uderzające - że to są zdjęcia na kliszy, analogowe.

[waliza]

Wyglądają jak zakonnice ubrane do zmiany pieluch.

[asasello]

Po piasku pustyni w takim ubranku - a te głupie baby nie wiedzą jak schudnąć.

[Robson83]

A to nie są przeciw chemiczne hidżaby?

[waliza]

One dobrze wiedzą jak schudnąć tylko realizacja nie wychodzi.

[slawuta5]

Parę osób z mojej kompanii miało super wpadkę, a ukarani zostali wszyscy. Szef kompanii rozkazał założyć te ubranka, maski p/gaz i zaczęliśmy udawać pełzające stworki - w cieniu było +36!