Forum Broni Strzeleckiej

Patrząc na stare ekrany to widać postęp w głowicach kumulacyjnych - teraz to trzeba o wiele bardziej odsuwać - na piaty i inne panzerfausty to ze 30-40cm odstępu stykało.

Dlatego mam wrażenie, że to nie jest przeciw zwykłym pociskom kumulacyjnym. Z tego co czytałem, to skuteczność ładunku kumulacyjnego spada bardzo szybko wraz z oddalaniem od pancerza. W sumie to nie wiem, czy chodzi o tandemowe, bo te w zasadzie służą do niszczenia pancerzy reaktywnych, ale odległość od pancerza jest bardzo duża, na wieży myślę, że ponad metr. Wygląda to na blachę od zewnątrz i jakieś przypuszczalnie kasety z wypełnieniem, same kasety maja porównując z lufą pewnie z 25-30 cm grubości - konstrukcję widać na jednym czołgu z niepełną osłoną. Tak samo jest na burtach.

Nie doszukiwał bym się jakiejś reguły łączącej optymalną odległość głowicy od pancerza z maksymalną przebijalnością. Może być po prostu różnie, przy różnych głowicach. Chyba nie ma reguły mówiącej, że jak przebijlaność duża to optymalna odległość od pancerza też większa. Na pewno jednak jak osłona będzie dalej niż bliżej to nie zaszkodzi .

Co do schurzen z IIwś i zalinkowanego zdjęcia Panzer IV- przecież schurzen nie było przeciwko pociskom kumulacyjnym! Pomijam siatkowe schurzen, mam na myśli klasyczne. Otóż klasyczne schurzen było przeciwko "słabawym" pociskom "klasycznym", ot, choćby przeciwko pociskom z kb ppanc PTRD/PTRS. Ba, z tego co pisał Speedy, w okresie IIwś ładunki kumulacyjne były często niepoprawnie zaprojektowane, to znaczy, w typowej sytuacji wybuchały zbyt blisko pancerza, czyli schurzen mogły by wręcz zwiększyć przebijalność ładunku kumulacyjnego, zamiast ją zmniejszyć. Link i link

W sumie dyskusję można by kontynuować tutaj

No ta ja żyłem w nieświadomości, a zresztą w 4 pancernych i psie wyraźnie było napisane, że to od kumulacyjnych . Ale tak czy siak tak oddalone ekrany w oko mi nie wpadły. Widać, że robią to systemowo, to nie jakaś partanina na łapu-capu. Ciekawe, czy patent dał producent czołgu, czy sami wymyślili.

https://images84.fotosik.pl/1102/ba0b64 ... 5f7gen.jpg

Ktos poznaje od czego to? Niby ma być od czegoś niemieckiego.

Poznaję. Działa Nawarony .

Dzie tam. Przecież pisze, że "Canon", to musi być adapter do obiektywów

W tym pierścieniu jest wieniec zębaty czyli jakby tam wieża była ale kurde taka ośmiokątna płyta to nie wiem od czego.Fota z mini muzem na Krecie.

Stawiałem na właz desantowy (denny) ale skoro wieniec to sądząc z małej średnicy i małej grubości raczej od wieży jakiegoś transportera czy samochodu pancernego a tego Niemcy mieli sporo typów zwłaszcza uwzględniając wzory zdobyczne i wcielone. Może to też być sam wyłaz z mechanizmem obrotowym by kierować otworzoną pokrywą z montażem km, też mi takie coś świta. Był też montaż km na zasadzie celowania z wozu (spod pancerza) a z km na dachu. Chyba sporo możliwości niestety.

Ewentualnie coś trofiejnego lub włoskiego. W tamtym rejonie dość powszechne.

Mi się skojarzyło początkowo z pojazdem Hansa Grubera z Allo Allo i jakąś tankietką lub małym opancerzonym pojazdem kołowym jak np.

Daimler MKII:


Gruber jeździł Sdkfz 222.

Ewentualnie może to być podstawa jakiegoś działa, a nie wieżyczki samej w sobie.

A może "redukcja" jakaś?
IIWŚ najróżniejsze mariaże podwozi z wieżami widziała.

Hmm ten Daimler wydawał się strzałem w 10 ale jak tak się przyglądam to jest tylko podobny. Cholera wie od czego to. Tam było dużo różnych wynalazków sami brytole używali włoskiego sprzętu zdobytego w Afryce. To samo na Malcie widziałem sprzęt włoski i ...radziecki zdobyty na niemcach. Cuda. Sam dziadek, właściciel muzeum orientował się w tych eksponatach jako tako.

Daimler ma nieco inny kształt podstawy - mógł zostać zmieniony lub wykorzystany z innego pojazdu tego typu.
Ot takie pierwsze skojarzenie.
Równie dobrze mogło to zostać zdjęte z jakiejś łodzi.