Kurs instruktora strzelectwa sportowego i bojowego.
Moderator: Moderatorzy
Kurs instruktora strzelectwa sportowego i bojowego.
Witam, ostatnio zainteresowałem się tym kursem ( http://szkolagorska.eu/szkolenia-instru ... -bojowego/ ) i mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Czy jest sens robić taki kurs przed uzyskaniem pozwolenia na broń i przy braku innego doświadczenia zawodowego z bronią? Mam na myśli oczywiście perspektywy zawodowe związane z ww. kursem. Nie ukrywam, że pomysł wziął się z chęci połączenia (raczkującego jeszcze) hobby z "walką o byt" a rozwój grup paramilitarnych, ewentualnej obrony narodowej oraz wzrost zainteresowania strzelectwem w Polsce (z perspektywami na rozszerzenie dostępu przez obecny rząd) dają nadzieje, ale jak to wygląda obecnie? Skazany będę na własną działalność gospodarczą od początku czy są szanse na jakiś etat? Gwoli ścisłości mieszkam w Zagłębiu Dąbrowskim (Będzin, woj. śląskie).
Uberti Remington 1858 New Army cal. 0.36 7 1/2 "
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9674
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Kurs instruktora strzelectwa sportowego i bojowego.
To ja się podłączę pod pytanie i rozszerzę- jaka jest "wartość" tych kursów po za granicami PL? Unia srunia itp ale nie wszystko jest "unijne" i respektowane.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Kurs instruktora strzelectwa sportowego i bojowego.
Moim skromnym zdaniem jeżeli chodzi o perspektywy zarobku to nic nie daje.
Chodzi mi o umiejscowienie prawne.
Jedynym kwiatem uprawniający do prowadzenia strzelania na dzień dzisiejszy jest ukończenie kursu "prowadzącego strzelanie" w LOK
Deregulacja zawodów kilka lat temu zniosla instruktora strzelectwa.
Większość tych kursów to czysta komercja.
A z innego punktu widzenia to każdy kurs coś do umiejętności na pewno wnosi!
Chodzi mi o umiejscowienie prawne.
Jedynym kwiatem uprawniający do prowadzenia strzelania na dzień dzisiejszy jest ukończenie kursu "prowadzącego strzelanie" w LOK
Deregulacja zawodów kilka lat temu zniosla instruktora strzelectwa.
Większość tych kursów to czysta komercja.
A z innego punktu widzenia to każdy kurs coś do umiejętności na pewno wnosi!
"I GOT MY GLOCK, COCKED, READY TO ROCK"
http://WWW.061.COM.PL
http://WWW.061.COM.PL
Re: Kurs instruktora strzelectwa sportowego i bojowego.
Pytanie czy to "coś" warte jest >2000 zł?
Uberti Remington 1858 New Army cal. 0.36 7 1/2 "
Re: Kurs instruktora strzelectwa sportowego i bojowego.
No właśnie.
Przedewszystkim trzeba się zorientować czy w ramach tego kursu jest " prowadzący strzelanie"
Jak nie ma to w ogóle nie warto bo nic to nie daje formalnie.
Przedewszystkim trzeba się zorientować czy w ramach tego kursu jest " prowadzący strzelanie"
Jak nie ma to w ogóle nie warto bo nic to nie daje formalnie.
"I GOT MY GLOCK, COCKED, READY TO ROCK"
http://WWW.061.COM.PL
http://WWW.061.COM.PL
Re: Kurs instruktora strzelectwa sportowego i bojowego.
No i po co? to "prowadzący strzelanie" ? przepisy i tak "mówią co innego" czyli tylko PZSS. LOK i cos tam jeszcze...
Teraz po "Gowinowej" urowniłowce" to taki kurs też moge prowadzić, dać kolorowe zaświadczenia itp ( mam legitkę z "prawdziwego kursu=państwową)
Teraz po "Gowinowej" urowniłowce" to taki kurs też moge prowadzić, dać kolorowe zaświadczenia itp ( mam legitkę z "prawdziwego kursu=państwową)
Nitro i CP od 223rem , aż do .58 i jakiś "wiaterek" lat 1970-tych się też znajdzie
Re: Kurs instruktora strzelectwa sportowego i bojowego.
Niestety
Deregulacja Deregulacja i instruktora zniosla ale przy prowadzeniu strzelanie musi byc 1 osoba z takim papierem "prowadzący strzelanie" i wynika to z rozp. MSWiA z 15 marca 2000r. w sprawie wzorcowego regulaminu strzelnic.
Deregulacja Deregulacja i instruktora zniosla ale przy prowadzeniu strzelanie musi byc 1 osoba z takim papierem "prowadzący strzelanie" i wynika to z rozp. MSWiA z 15 marca 2000r. w sprawie wzorcowego regulaminu strzelnic.
"I GOT MY GLOCK, COCKED, READY TO ROCK"
http://WWW.061.COM.PL
http://WWW.061.COM.PL
- the_piotrex
- Posty: 181
- Rejestracja: 17 stycznia 2010, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Kurs instruktora strzelectwa sportowego i bojowego.
Temat rzeka ale postaram się streścić wnioski które wyciągnąłem z doświadczenia:
Zawód instruktora strzelectwa istnieje i ma się dobrze. Deregulacja zniosła obowiązek kursów - art. 41 punkt 3.3 nakłada wymóg: "posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu;". Czyli kursów nie trzeba, ale trzeba mieć wiedze, doświadczenie i umiejętności. W razie jakichkolwiek problemów typu wypadek na strzelnicy pierwsze pytanie prokuratora to będzie: "czy spełniał pan wymogi na instruktora? Jaką wiedzę, doswiadczenie i umiejetności Pan posiada? Ja tutaj zaraz Pana ocenie czy sa to wszystkie rzeczy niezbedne do wykonywania zadan...". Dlatego warto mieć jakiś papier który to potwierdza. Może to być 50 komunikatów z zawodów i jeszcze z 5 certyfikatów ze szkoleń a może być to kurs instruktorski. Klasyfikacja zawodów dalej obejmuje instruktorów sportu i szkoły/placówki oświatowe mogą mieć akredytację do szkolenia w takim zawodzie. Zawód formalnie istnieje. A jakie jest jego znaczenie na rynku pracy ? Podobnie możesz ukonczyc szkołę policealną z tytułem "technik informatyk" -jesli ejsteś dobry to i bez tego znajdziesz prace i nie ma prawnych zakazów zatrudnienia na stanowisku informatyka kogoś bez wykształcenia, ale jeśli jestes "ostatnia noga" to nawet z tytułem magistra wyższej szkoły nie znajdziesz dobrej pracy. papier nie gwarantuje że jestes dobry, ale mówi ze spełniasz jakis minimalny poziom wymagan. Z mojego doswiadczenia: najwazniejsze sa:
a) wiedza
b) umiejetnosci
c) doswiadczenie
d) papier.
Kiedy osiagnalem odpowiedni poziom strzelecki i instruktorski (bo po deregulacji mogłem pracowac jako instruktor bez kursu) wtedy dla swietego spokoju zrobilem kurs (najtanszy/najszysbzy, byle dostac tytuł zawodowy instruktora strzelectwa sportowego). Jakis czas potem uczestniczyłem w tzw. "porzadnym" kursie instruktorskim pod egida PZSS i "wszystkich swietych". I wiecie co? Poza jakimiś drobnymi 2-3 "patentami" niczego nowego sie tam nie nauczylem a wrecz przerazilem sie poziomem niektórych absolwentów tego kursu. Wroga bym nie wysłał na ich kursy/szkolenia. Żenada. To mnie utrwaliło w przekonaniu że dobrze zrobiłem oszczedzajac czas i pieniadze na kursie, które z wiekszym pozytkiem przeznaczylem na amunicje.
Na pewno warto zrobic "prowadzacego" bo to wymog prawny na strzelnicy, nawet jesli obiekt ma swojego prowadzacego to uwazam ze nalezy byc odpwoiedzialnym za swoje działania i nie chcialbym aby w razie czego ktos musial sie tlumaczyc z moich poczynan.
B. wazne jest ubezpieczenie. Życia i zdrowia nie wróci, ale oszczedzi wiele stresu przy wypadku...
Zawód instruktora strzelectwa istnieje i ma się dobrze. Deregulacja zniosła obowiązek kursów - art. 41 punkt 3.3 nakłada wymóg: "posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu;". Czyli kursów nie trzeba, ale trzeba mieć wiedze, doświadczenie i umiejętności. W razie jakichkolwiek problemów typu wypadek na strzelnicy pierwsze pytanie prokuratora to będzie: "czy spełniał pan wymogi na instruktora? Jaką wiedzę, doswiadczenie i umiejetności Pan posiada? Ja tutaj zaraz Pana ocenie czy sa to wszystkie rzeczy niezbedne do wykonywania zadan...". Dlatego warto mieć jakiś papier który to potwierdza. Może to być 50 komunikatów z zawodów i jeszcze z 5 certyfikatów ze szkoleń a może być to kurs instruktorski. Klasyfikacja zawodów dalej obejmuje instruktorów sportu i szkoły/placówki oświatowe mogą mieć akredytację do szkolenia w takim zawodzie. Zawód formalnie istnieje. A jakie jest jego znaczenie na rynku pracy ? Podobnie możesz ukonczyc szkołę policealną z tytułem "technik informatyk" -jesli ejsteś dobry to i bez tego znajdziesz prace i nie ma prawnych zakazów zatrudnienia na stanowisku informatyka kogoś bez wykształcenia, ale jeśli jestes "ostatnia noga" to nawet z tytułem magistra wyższej szkoły nie znajdziesz dobrej pracy. papier nie gwarantuje że jestes dobry, ale mówi ze spełniasz jakis minimalny poziom wymagan. Z mojego doswiadczenia: najwazniejsze sa:
a) wiedza
b) umiejetnosci
c) doswiadczenie
d) papier.
Kiedy osiagnalem odpowiedni poziom strzelecki i instruktorski (bo po deregulacji mogłem pracowac jako instruktor bez kursu) wtedy dla swietego spokoju zrobilem kurs (najtanszy/najszysbzy, byle dostac tytuł zawodowy instruktora strzelectwa sportowego). Jakis czas potem uczestniczyłem w tzw. "porzadnym" kursie instruktorskim pod egida PZSS i "wszystkich swietych". I wiecie co? Poza jakimiś drobnymi 2-3 "patentami" niczego nowego sie tam nie nauczylem a wrecz przerazilem sie poziomem niektórych absolwentów tego kursu. Wroga bym nie wysłał na ich kursy/szkolenia. Żenada. To mnie utrwaliło w przekonaniu że dobrze zrobiłem oszczedzajac czas i pieniadze na kursie, które z wiekszym pozytkiem przeznaczylem na amunicje.
Na pewno warto zrobic "prowadzacego" bo to wymog prawny na strzelnicy, nawet jesli obiekt ma swojego prowadzacego to uwazam ze nalezy byc odpwoiedzialnym za swoje działania i nie chcialbym aby w razie czego ktos musial sie tlumaczyc z moich poczynan.
B. wazne jest ubezpieczenie. Życia i zdrowia nie wróci, ale oszczedzi wiele stresu przy wypadku...
Re: Kurs instruktora strzelectwa sportowego i bojowego.
Dziękuję za odpowiedzi, mam już teraz w miarę jasny obraz. Orientuje się ktoś ile kosztuje kurs prowadzącego strzelanie? Swoją drogą przeglądając strony oddziałów LOKu doszedłem do wniosku, że obecnie jest to głównie szkoła jazdy...
Uberti Remington 1858 New Army cal. 0.36 7 1/2 "
Re: Kurs instruktora strzelectwa sportowego i bojowego.
500 - 600 PLN
"I GOT MY GLOCK, COCKED, READY TO ROCK"
http://WWW.061.COM.PL
http://WWW.061.COM.PL