Z takich użytkowych to chyba żadne. Ale wiem że testowane były takie rzeczy jak diboran ("boroetan", B2H6). Na ile wiem, rosyjski demonstrator technologii zwany "ojcem wszystkich bomb" zawierał tlenek etylenu z dodatkiem nanoproszku aluminiowego.
Zapewne ze względu na komplikacje techniczne i ograniczoną niezawodność. Nie jest łatwo uzyskać pewne i powtarzalne działanie takich układów.
Zauważ, gdzie w w wojsku FAE spotyka się najczęściej - w ładunkach służących do rozminowania. Bo tam owa niezawodność jest mniej ważna, miny wszak nigdzie nie uciekną, jak jeden czy drugi ładunek nie wybuchnie prawidłowo to zrzuci się ich jeszcze kilka.
Tzn. jasne że bardzo szeroko się tym nikt nie przechwala, o rosyjskich prawie nic nie wiem na przykład. Ale też nie jest to jakaś straszna tajemnica, są publikacje, prace naukowe, można sobie różne rzeczy wydedukować. Np. w takim sztandarowym amerykańskim ładunku BLU-73, stanowiącym element rozmaitej amunicji (bomby kasetowe CBU-55. CBU-72) a także w większych pigułach BLU-95 i BLU-96 stosowany był tlenek etylenu.