Wypadek w MESCO 29 kwietnia 2021

[Tarnow_A]

https://www.onet.pl/informacje/onetkiel ... n,79cfc278


"Na podstawie przeprowadzonych czynności kontrolnych inspektor pracy ustalił m.in. następujące przyczyny związane z badanym zdarzeniem: brak doświadczenia, niewłaściwe tempo pracy, niewłaściwą organizację pracy, tolerowanie przez osoby sprawujące nadzór stosowania niewłaściwej technologii oraz odstępstw od przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, nieprawidłowości w stosowaniu sprzętu ochronnego przez pracownika – wylicza w rozmowie z Onetem Jan Jóźwik, zastępca okręgowego inspektora pracy w Kielcach."


Czyżby niosła tacę ze spłonkami i się przewróciła powodując wybuch?

[waliza]

Nie wiadomo jakie spłonki. Np. detonacyjne to są już spore. Nie wiadomo jaki etap produkcji itp. Nic nie wiadomo w sumie. Możliwości są prawie nieograniczone.
2 mile ode mnie była dośc duża fabryka Nobla. Robili detonatory właśnie. Teraz stoi tam Tesco. Trafiłem kiedyś takiego starego dinozaura, który tam pracował. Zatrudniali głównie baby bo niby miały sprawniejsze ręce. Siedziały w takim bunkro-baraku i składały wszystko ręcznie. Ów dziadek był takim złotą-rączka i między innymi kosił na terenie zakładu trawę. Kosą. Nienawidził tego, bo jak mówił baby może i miały sprawne palce ale też miały humory. Jak którejś spłonka nie wyszła, całe to wciskanie przetyczek, wacików czy siateczek się nie udało i coś tam się pogniotło czy zagięło a do tego pani miała zły humor w miesiącu to po prostu ciskała taką spłonką przez okno w trawe. Jak kosił koło baraku........ Kosa do wymiany. Mówił, że doprowadzało go to do szału ))

[Tarnow_A]

Ciekawa historia... Też słyszałem że kobiety są tam chętniej przyjmowane ze względu rzekomo na zdolności manualne i większa skrulupatność.

[maziek]

Kosą kosił? Spalinową - czy dziadek wspominał czasy sprzed rewolucji przemysłowej? Czy jakiś inny powód, np. generowanie zakłóceń e-m?

[waliza]

Czasy z okolicy 2 wojny i chwilę po.

[dexter 1990]

Jakie znowu "dwie mile ode mnie"? Miałeś na myśli trzy i pół kilometra?

[waliza]

W prostej linii dwa kilometry. Aż sprawdziłem. Co ciekawe sam Nobel miał dom blisko tej fabryki i pomieszkiwał w nim doglądając biznesu. Druga fabryka ( prochu) była w Glasgow.

[Tarnow_A]

A skąd tu szwedzi?

[dexter 1990]

Nobel ze Szwecją nie miał wiele wspólnego prócz urodzenia. Nie był szwedzkim uczonym, był jedynie uczonym szwedzkiego pochodzenia. Tak jak Skłodowska nie była polskim naukowcem tylko naukowcem francuskim polskiego pochodzenia. Z tym, że Nobel nawet "bardziej", ze Szwecji wycjechał chyba w wieku lat... 5? Nie pamiętam.

[aldrin]

Nie mieszajmy tu pani Marii. Przecież ona była Polką (pochodząca nawet chyba ze szlacheckiej rodziny), wyjechała do Francji dopiero na studia (jako dorosła kobieta). Przez środowisko była traktowana też nie jako Francuska (dopatrywano się nawet pochodzenia żydowskiego), nie można powiedzieć, że była Francuską. Z urodzenia i wychowania była Polką. Oczywiście nie była "przeciętnym" przedstawicielem populacji, co nie zmienia tego, że była Polką prowadzącą badania we Francji.

[dexter 1990]

Nawet sama Skłodowska by się przypuszczalnie z Tobą nie zgodziła . Nie napisałem, że nie była Polką, tu można by dyskutować (choć najlepiej też sięgnąć do jej własnych wypowiedzi na ten temat, są takie dostępne). napisałem, że nie była to polska uczona. Ma przeciekawy życiorys, na prawdę polecam bliżej się z nim zapoznać.

[aldrin]

Marysia ma bardzo ciekawy życiorys, niekoniecznie godzien naśladowania we wszystkich aspektach, ale często naukowcy/artyści tak mają. Wydaje się sztucznym nazywanie francuskim naukowcem Polaka/Polkę. Oczywiście wszystkie szufladkowania są tylko po to, aby sobie coś posegregować i należy dostrzegać sedno sprawy, to czy kogoś nazwiemy tym czy innym nie zmienia jego życia. Co najwyżej naszą tego ocenę.

[dexter 1990]

Zawsze twierdziła (ona sama), że jest francuskim naukowcem polskiego pochodzenia. Twierdziła tak, bo takie są fakty: całą edukację oraz karierę naukową odbywała we Francji (no, potem jeszcze w USA o ile pamiętam). Jako naukowiec nie miała z Polską nic wspólnego, nie była polskim naukowcem. Zaś czy była Polką- to przyznaję, że muszę usiąść i pogrzebać jeszcze raz w źródłach bo jej stosunku do polskości, obywatelstwa itp zwyczajnie nie pamiętam.

[ss100]

Albert Einstein i całe towarzystwo od atomówki to czyi będą? do części to się Izrael przyzna, USA do wszystkich,

[maziek]

Z jakiegoś powodu polon nazywa się polon a nie francuz. Tak mi się zdaje, że twierdzenie iż MS-C nie była związana z Polską albo czuła się Francuzką są mocno naciągane. Tzn. może i czuła się też Francuzką, osoba o takim intelekcie, kobieta zdolna w tamtym czasie przebić się do Nobla, kiedy zasadniczo kobiety miały umieć bawić rozmową, grać na pianinie i wyjść dobrze za mąż - to była rzecz niesamowita. Z tego co pamiętam Einstein uważał MS-C za niezwykły umysł, więc być może w ogóle mierzenie takiej osoby miarkami typu Polka czy Francuzka jest poronione. Plus ten rad, który kupowała dla polskich instytutów i masa innych rzeczy, które robiła. Pomijam prawdopodobnie tysiące rannych I WŚ, które zawdzięczają życie jej uporowi we wprowadzeniu RTG jako środka diagnostyki (aczkolwiek to głównie byli Francuzi).

Natomiast nie ma nic do rzeczy czy Nobel był Szwedem itd. - żył w czymś w rodzaju Unii Europejskiej, tylko że tak się to nie nazywało.