Pistolety z zamkiem swobodnym

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Botras
Posty: 1037
Rejestracja: 8 października 2005, 22:46

#76 Post autor: Botras » 9 sierpnia 2009, 20:14

Orley pisze: Zaraz zaraz, bo chyba czegoś tu nie rozumiem - czyli ten zamek przez jakiś czas cofa się całkiem swobodnie, a dopiero potem się zatrzymuje? Ale w takim razie łuska musi się częściowo wysuwać z komory, a dopiero potem zatrzymywać - a czy wtedy ta cześć łuski wysunięta z komory nie wybuchnie?
Nie wybucha, bo wysuwa się tylko na grubość dna, plus może jeszcze kawałeczek, na wysokość, gdzie łuska ma bardzo grube ścianki.
Orley pisze: A jeśli takie rozwiązanie jest możliwie, to dlaczego nie jest możliwy mój pomysł z opóźniaczem hydraulicznym, który też zareaguje nie-od razu?
Zamek w Remingtonie 51 zatrzymuje się po pokonaniu małej drogi i nie rusza dalej, póki ciśnienie nie spadnie.
Where do they put the bait?

Orley
Posty: 128
Rejestracja: 10 lipca 2009, 18:20

#77 Post autor: Orley » 9 sierpnia 2009, 20:37

Aha, rozumiem. W takim razie czy byłby możliwy taki zamek?

http://yfrog.com/74alma4g

Botras
Posty: 1037
Rejestracja: 8 października 2005, 22:46

#78 Post autor: Botras » 9 sierpnia 2009, 20:51

Nie sądzę. Nie widzę bowiem żadnego dobrego powodu, dla którego "rygle" miałyby się rozsunąć. Jedyne, co by je powstrzymywało od cofnięcia się poza krawędź opór w komorze zamkowej, zanim "klin" mógłby je rozsunąć, to ich inercja. Jeśliby nawet to się udało, to Twoja broń działałaby uzyskując 100% zacięć i 0% wykonanych cykli. Obawa, że to się zaklinuje jest słuszna, ale idea, że jednak nie, bo sprężyna powrotna pchnie zamek w przód jest naiwna.
Ostatnio zmieniony 9 sierpnia 2009, 20:55 przez Botras, łącznie zmieniany 1 raz.
Where do they put the bait?

Orley
Posty: 128
Rejestracja: 10 lipca 2009, 18:20

#79 Post autor: Orley » 9 sierpnia 2009, 20:55

Tak, inercja, czyli mówiąc prościej: bezwładność - przy odpowiednio dużej masie. Załóżmy, że te rygle to całkiem wysokie i masywne słupki. Wtedy szybkie uderzenie klina o wiele łatwiej rozsunie je na boki, niż przesunie do tyłu - nie sądzisz?

Można też zrobić klin bardziej "szpiczasty", a wtedy już na pewno...

Orley
Posty: 128
Rejestracja: 10 lipca 2009, 18:20

#80 Post autor: Orley » 9 sierpnia 2009, 20:57

Botras pisze: 0% wykonanych cykli
Powstałby więc zamek dwutaktowy?

Botras
Posty: 1037
Rejestracja: 8 października 2005, 22:46

#81 Post autor: Botras » 9 sierpnia 2009, 21:01

Nie, powstałby zamek niedziałający.
Where do they put the bait?

Orley
Posty: 128
Rejestracja: 10 lipca 2009, 18:20

#82 Post autor: Orley » 9 sierpnia 2009, 21:04

Dlaczego sprężyna powrotna nie wypchnie klina spomiędzy rygli, umożliwiając powolne cofnięcie całości?

Botras
Posty: 1037
Rejestracja: 8 października 2005, 22:46

#83 Post autor: Botras » 9 sierpnia 2009, 21:08

:roll: Bo zamek byłby pchany przeciw niej przez ciśnienie w lufie. Zamek nie może jednocześnie przemieszczać się w obu kierunkach.

Wracając do tych taktów: GDYBY jakimś cudem udało się zaryglowanie, a nie wbicie zamka strzelcowi w oko, to miałby on w rękach broń z zamkiem... trzytaktowym, gdzie drugi takt, to byłoby odryglowanie przez pchnięcie rączki w przód.
Where do they put the bait?

Orley
Posty: 128
Rejestracja: 10 lipca 2009, 18:20

#84 Post autor: Orley » 9 sierpnia 2009, 21:10

Botras pisze::roll: Bo zamek byłby pchany przeciw niej przez ciśnienie w lufie. Zamek nie może jednocześnie przemieszczać się w obu kierunkach.
Ciśnienie w lufie działałoby tylko chwilkę, a spreżyna naciskałaby cały czas i w końcu "przesiłowała".

Botras
Posty: 1037
Rejestracja: 8 października 2005, 22:46

#85 Post autor: Botras » 9 sierpnia 2009, 21:11

:D To co by cofnęło zamek?

EDIT: przepraszam, to dopychanie zamka w celu odryglowania to byłby oczywiście pierwszy, a nie drugi takt.
Ostatnio zmieniony 9 sierpnia 2009, 21:14 przez Botras, łącznie zmieniany 1 raz.
Where do they put the bait?

Orley
Posty: 128
Rejestracja: 10 lipca 2009, 18:20

#86 Post autor: Orley » 9 sierpnia 2009, 21:12

Botras pisze: trzytaktowym, gdzie pierwszy :wink: takt, to byłoby odryglowanie przez pchnięcie rączki w przód.
To już coś :) Zawsze to trochę szybciej, niż czterotaktowy :)
Ostatnio zmieniony 9 sierpnia 2009, 21:17 przez Orley, łącznie zmieniany 1 raz.

Orley
Posty: 128
Rejestracja: 10 lipca 2009, 18:20

#87 Post autor: Orley » 9 sierpnia 2009, 21:13

Botras pisze::D To co by cofnęło zamek?
Dobre pytanie. Jeśli nie ręka strzelca (zamek dwutaktowy), to muszę dorysować jeszcze jakiś element, który "przemagazynuje" energię i zadziała potem. Jakaś sprężyna na przykład - da się zrobić...

Albo mam jeszcze inny pomysł: jak sądzisz, czy po wystrzeleniu naboju następuje odrzut spłonki na tyle silny, żeby energia przekazana na iglicę mogła uruchomić automatykę broni?

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

#88 Post autor: AKMSN » 9 sierpnia 2009, 21:32

jak sądzisz, czy po wystrzeleniu naboju następuje odrzut spłonki na tyle silny, żeby energia przekazana na iglicę mogła uruchomić automatykę broni
Istniały konstrukcje w których ruch spłonki do tyłu powodował ruch iglicy do tyłu i tym samym ruch suwadła, jednak nie sprawdziły się one. Inne sprawa że konstrukcje takie wyposażone były w naboje ze specjalnymi spłonkami

Bez urazy, ale mam nadzieję że Twoje świetne pomysły to nie jest powrót broni działającej na zasadzie posuwu spłonki
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Orley
Posty: 128
Rejestracja: 10 lipca 2009, 18:20

#89 Post autor: Orley » 9 sierpnia 2009, 21:38

AKMSN pisze: Inne sprawa że konstrukcje takie wyposażone były w naboje ze specjalnymi spłonkami
Też podejrzewałem, że to będzie potrzebne...
AKMSN pisze: Bez urazy, ale mam nadzieję że Twoje świetne pomysły to nie jest powrót broni działającej na zasadzie posuwu spłonki
Nie. Moje świetne pomysły dotyczą czego innego, ale umieszczone w tym wątku informacje o zamkach "opóźnionych" zainspirowały mnie do kilku nowych pomysłów. Przy tym nie jest mi wcale smutno, że wpadłem na coś, na co wpadli wcześniej jacyś inni konstruktorzy broni - to bowiem oznacza, że rozumuję dobrze. A że ich wersje odrzutu spłonki miały wady, to nie znaczy, że moje też muszą powtórzyć ich błędy. Może jeszcze coś narysuję w tym temacie, ale jednak jest to dla mnie tematyka marginalna.

PS
A ten zamek z klinem, który tu wymyśliłem, też warto by sprawdzić. Wpadłem już nawet, co mogłoby samoczynnie cofać ten zamek i znów pchać go do przodu - jeśli ktoś jest zainteresowany, niech pisze na priv.
Ostatnio zmieniony 9 sierpnia 2009, 21:43 przez Orley, łącznie zmieniany 1 raz.

Botras
Posty: 1037
Rejestracja: 8 października 2005, 22:46

#90 Post autor: Botras » 9 sierpnia 2009, 21:42

AKMSN pisze:Inne sprawa że konstrukcje takie wyposażone były w naboje ze specjalnymi spłonkami
Dwa karabiny Garanda tak działające były zasilane zwyczajnymi nabojami .30-06. Późniejszy przestał działać, kiedy US Army przeszła na naboje ze spłonkami unieruchomionymi przez crimping (jak by to było po polsku?), w celu podniesienia niezawodności w broni maszynowej przez wyeliminowanie ich wypadania.
Where do they put the bait?

ODPOWIEDZ