Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#1 Post autor: Phouty » 11 marca 2011, 08:29

Właśnie mnie kilkanaście minut temu zawołała żona. Telewizja przerwała regularny program i pokazują na żywo (!) efekty trzęsienia ziemi w Japonii, które się zdarzyło około godziny temu. Prawie 9 stopni w skali Richtera. (Są to oczywiście "surowe" dane i niewątpliwie będą się one różniły po dokładnej analizie danych).
Dla niezorientowanych, to skala Richtera jest skalą logarytmiczną, co oznacza w uproszczeniu, iż każdy stopień (wartości 1) jest 10 razy silniejszy niż niższy.
Dla przykładu, najsilniejsze i to już uważane za "dewastujące" trzęsienie ziemi, jakie ja tu kilka razy przeżyłem to było w okolicach 7 stopni.
Czyli skala 9, to jest praktycznie 100 razy silniejsze.
Niewyobrażalne.
Przed chwilą pokazywali falę tsunami, która uderzyła w brzeg, a która była transmitowana na żywo z helikopterów.
Jestem pod wrażeniem.....weteran kilkudziesięciu trzęsień ziemi.

Druga "przerażająca" informacja......nie należy się cieszyć, że Polska nie leży w strefie trzęsień.
Trzęsienia ziemi mogą się zdarzyć w każdym dowolnym miejscu na kuli ziemskiej. Jest to po prostu kwestią statystyki i bliskości do znanych stref trzęsień, jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia trzęsienia w danym rejonie świata. Nawet w Kalifornii, nowe "rowy tektoniczne" są cały czas odkrywane, pomimo chyba najlepszego na świecie oprzyrządowania i niezliczonych badań i pomiarów.
Nie chę myśleć, gdyby "głupia" piątka (czyli 10 000 razy słabsza niż to obecne w Japonii), zdarzyła się pod Londynem, Berlinem, lub Warszawą.
Zero zabezpieczeń budowlanych przed trzęsieniami ziemi, spowodowało by niewyobrażalne straty. Nie chcę straszyć, ale jest to po prostu możliwość.
Pamiątam jak w Warszawie w latach 70-tych było trzęsienie.....JEDEN w skali Richtera! Autentycznie trzęsło!
A mówimy o jedynce.
Ja już jestem przyzwyczajony, po tylu przeżytych trzęsieniach, ale dajmy na to moja żona wpadła tu w wielką panikę gdy (dla niej oczywiście) pierwszy raz "tąpnęło".....jednakże szybko się uspokoiła widząc mnie czytającego bez najmniejszego zmrużenia oka książkę i spokojnym głosem mówiącego......"prawdopodobnie czwórka....bo na piątkę to nie wygląda". Miałem rację, bo to było tylko 4,4.

Maziek i jac-t.......
Jak wyglądają kody budowlane pod tym wzglądem w Polsce?
Czy gierkowskie 10-piątrowce z wielkiej płyty były projektowane pod tym kątem?.
Jestem po prostu ciekaw.
Pamiętam też miasto Skopije, które się "złożyło na płasko" w latach 60-tych w Bułgarii.

......właśnie podali. Epicentrum trzęsienia było 231 mil od Tokio ( z grubej rury około 380 km), pod dnem morskim. Fala tsunami zalała kilka miast nadbrzeżnych. Chyba są duże straty, niestety także w ludziach.
Idę pogapić się w TV.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#2 Post autor: maziek » 11 marca 2011, 09:19

Pewnie jac-t więcej będzie wiedział. W prawie budowlanym jest jedno zdanie Art. 61. Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany[...] zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych odziaływujących na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury, takich jak: wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry... - ale normy Eurokodu 8 nie są powołane , czyli nie muszą być obligatoryjnie stosowane przy projektowaniu. Przerzucenie odpowiedzialności na właściciela czy zarządcę obiektu jest oczywiście przepisem martwym, bo niby jak ma on zapewnić, jak budynek już stoi? Poduszkami obłożyć?

Być może, czego nie wiem, ta norma jest powołana w przypadku obiektów specjalnych (tamy, reaktory itd.) bezpośrednio w rozporządzeniach tyczących się tych obiektów, lub też jest tam napisane wprost jakie przyspieszenia mają być uwzględnione (np. przy niedojszłym Żarnowcu przewidywano bodaj "8").

Prawo polskie przewiduje zabezpieczenia przed szkodami górniczymi i budynki na obszarach nimi zagrożonymi z pewnością zniosą więcej. W praktyce projektowej jak dotąd nigdy nie spotkałem się żeby któryś konstruktor wspomniał, że ze względu na ew. wstrząsy sejsmiczne trzeba to czy tamto inaczej projektować. Oznacza to mniej więcej tyle, że nie ma praktyki stosowania, nie są znane praktyczne rozwiązania, w handlu nie ma materiałów itd.

Co do płyty to teoretycznie prawidłowo wzniesiony budynek jest bardzo odporny, natomiast wiadomo, jak ta teoria często-gęsto była praktykowana w czasie peerelowskiej strojki. Było kilka wybuchów gazu i jedne budynki zachowały się poprawnie (np. odstrzeliło jedną płytę ale konstrukcja stała dalej) ale były i takie, których dolne kondygnacje złożyły się tak, że powstał stos stropów bez przestrzeni. Piętą achillesową tych budynków jest monolityzacja elementów składowych (czy się chłopakom chciało dokładnie siknąć betonu i jeśli tak, to jakiego) oraz użyte materiały - m. in. płyty w niektórych systemach wieszane były do konstrukcji na hakach, które powinny być ze stali nierdzewnej. Wiadomo, jest trochę opracowań na ten temat, że stal ta jako deficytowa często zastępowana była stalą ocynkowaną, a nawet zwykłą żebrówką. Niby to dotyczy akurat płyt osłonowych, które teoretycznie mogą sobie wszystkie odpaść a chałupa powinna stać dalej, ale wiadomo jak to jest kiedy jest katastrofa - o zawaleniu bądź nie obiektu decyduje zaskakująco często współpraca elementów, których pierwotnie w ogóle nie przewidywano do przenoszenia obciążeń.
ukłony...

Awatar użytkownika
jac-t
Posty: 2133
Rejestracja: 23 kwietnia 2005, 16:59
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#3 Post autor: jac-t » 11 marca 2011, 10:34

Maziek już trochę napisał, to tylko uzupełnię.
Obecnie przy projektowaniu obiektów budowlanych, czyli wg ustawy Prawo Budowlane:
budynku - należy przez to rozumieć taki obiekt budowlany, który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach

budynku mieszkalnym jednorodzinnym - należy przez to rozumieć budynek wolno stojący albo budynek w zabudowie bliźniaczej, szeregowej lub grupowej, służący zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, stanowiący konstrukcyjnie samodzielną całość, w którym dopuszcza się wydzielenie nie więcej niż dwóch lokali mieszkalnych albo jednego lokalu mieszkalnego i lokalu użytkowego o powierzchni całkowitej nieprzekraczającej 30 % powierzchni całkowitej budynku

budowli - należy przez to rozumieć każdy obiekt budowlany niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, jak: obiekty liniowe, lotniska, mosty, wiadukty, estakady, tunele, przepusty, sieci techniczne, wolno stojące maszty antenowe, wolno stojące trwale związane z gruntem urządzenia reklamowe, budowle ziemne, obronne (fortyfikacje), ochronne, hydrotechniczne, zbiorniki, wolno stojące instalacje przemysłowe lub urządzenia techniczne, oczyszczalnie ścieków, składowiska odpadów, stacje uzdatniania wody, konstrukcje oporowe, nadziemne i podziemne przejścia dla pieszych, sieci uzbrojenia terenu, budowle sportowe, cmentarze, pomniki, a także części budowlane urządzeń technicznych (kotłów, pieców przemysłowych, elektrowni wiatrowych i innych urządzeń) oraz fundamenty pod maszyny i urządzenia, jako odrębne pod względem technicznym części przedmiotów składających się na całość użytkową

obiekcie liniowym - należy przez to rozumieć obiekt budowlany, którego charakterystycznym parametrem jest długość, w szczególności droga wraz ze zjazdami, linia kolejowa, wodociąg, kanał, gazociąg, ciepłociąg, rurociąg, linia i trakcja elektroenergetyczna, linia kablowa nadziemna i, umieszczona bezpośrednio w ziemi, podziemna, wał przeciwpowodziowy oraz kanalizacja kablowa, przy czym kable w niej zainstalowane nie stanowią obiektu budowlanego lub jego części ani urządzenia budowlanego

(...)
przy projektowaniu konstrukcyjnym należy korzystać z PN (polskie normy) lub PN-EN (normy europejskie z uwzględnieniem załączników krajowych) oraz Rozporządzeń Ministra właściwego ds. budownictwa. Nawiasem mówiąc w ciągu roku-dwóch najprawdopodobniej normy polskie zostaną definitywnie wycofane. A kolejnym nawiasem mówiąc, pamiętam jak prof. od Mechaniki Gruntów tłumaczył, jak to (przynajmniej w zakresie geotechnicznym) normy europejskie są mądrzejsze od amerykańskich ;) Projektowanie z uwzględnieniem wpływu wstrząsów, bądź dużych osiadań w trakcie eksploatacji obiektów, miało miejsce jedynie na terenach szkód górniczych, lub jak maziek napisał, przy obiektach o wyjątkowym znaczeniu, typu elektrownia atomowa, której nie ma :(
Normy europejskie - tzw. Eurokody (kod=norma) zostały już przetłumaczone na język polski oraz uzupełnione o załączniki krajowe, np. specyficzne zalecenia dla danego kraju jak mapki z podziałem na strefy wiatrowe, strefy śniegowe, strefy temperaturowe, czy zalecenia obliczeniowe. ALE Eurokod 8, czyli:
"PN-EN 1998-1: Projektowanie konstrukcji poddanych oddziaływaniom sejsmicznym - Część 1: Reguły ogólne, oddziaływania sejsmiczne i reguły dla budynków"
"PN-EN 1998-2: Projektowanie konstrukcji poddanych oddziaływaniom sejsmicznym - Część 2: Mosty"
"PN-EN 1998-3: Projektowanie konstrukcji poddanych oddziaływaniom sejsmicznym - Część 3: Ocena i rewaloryzacja budynków"
"PN-EN 1998-4: Projektowanie konstrukcji poddanych oddziaływaniom sejsmicznym - Część 4: Silosy, zbiorniki i rurociągi"
"PN-EN 1998-5: Projektowanie konstrukcji poddanych oddziaływaniom sejsmicznym - Część 5: Fundamenty, konstrukcje oporowe i inne zagadnienia geotechniczne"
"PN-EN 1998-6: Projektowanie konstrukcji poddanych oddziaływaniom sejsmicznym - Część 6: Wieże, maszty i kominy"

Nie zostały w ogóle przetłumaczone na język polski :!: "Ze względu na asejsmiczne położenie Polski nie przewiduje się tłumaczenia tego Eurokodu" Czyli teoretycznie możemy spać spokojnie i mieć wszystko w dupie ;) Chociaż przetłumaczyć jednak by mogli....no ale Polacy, jak nie muszą, to mają to głęboko w dupie...

Dlatego moja wiedza - jak i podejrzewam większości polskich konstruktorów jest w tym temacie nikła. Mogę jedynie wytłumaczyć jak to się prawdopodobnie projektuje, gdyż oddziaływania quasi-sejsmiczne często się jednak wykorzystuje. Chodzi oczywiście o oddziaływania maszyn w halach produkcyjnych czy elektrowniach albo gdy w pobliżu obiektu realizuje się inną inwestycję z wykorzystaniem pali wbijanych, np. prefabrykowanych żelbetowych. Pal wbija się w ziemię za pomocą ogromnego kafara, co wywołuje wstrząsy.

A więc taki bardziej Polski przykład: jest sobie hala, na której pracują wielkie, ciężkie maszyny udarowe. Młot wali wyginając stal w odpowiedni kształt. Wywołuje to siły dynamiczne, które przenoszą się na fundament tej maszyny, mogą być nieco zredukowane przy pomocy wibroizolacji czynnej. Następnie te drgania rozchodzą się przez grunt dookoła.
No i teraz wpływ, podobny jak w przypadku trzęsienia ziemi, może być następujący:

a) Fala uderzy w stopę fundamentową i słup zagłębiony w ziemi, wywołując drgania całej konstrukcji. Jeżeli częstość wymuszeń pokryje się z częstością drgań własnych konstrukcji, czyli dojdzie do rezonansu, to siły wewnątrz tej konstrukcji wzrosną nagle kilkukrotnie niszcząc ją.
b) Energia fali, rozchodząc się w ośrodku gruntowym, zagęści go, czytaj grunt osiądzie. W przypadku trzęsienia ziemi może też dojść do nierównomiernego wypiętrzenia się ziemi, czytaj połowa budynku podskoczy do góry, a jako że połączenia poszczególnych elementów budynku są projektowane jako sztywne (zablokowana jest możliwość swobodnego obrotu), to dojdzie w tych miejscach do ogromnego wzrostu sił wewnętrznych. Budynek się rozpadnie.
Dlatego jak mniemam, projektując w takiej Japonii, czy Kalifornii budynki (szczególnie wielopiętrowe) stosuje się dwie ogólnikowe zasady:
- wibroizolację bierną w fundamentach, przejmującą część energii na siebie
- pozwala się na większą pracę konstrukcji nośnej budynku, poprzez większą ilość przegubów konstrukcyjnych i dylatacji (podziału budynku na "osobne segmenty").
"Nie dający spokoju problem jest jak piękna kobieta. Jeżeli nie wiesz jak go rozwiązać, to należy się z nim przespać." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje

Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#4 Post autor: variag » 11 marca 2011, 11:15

Druga "przerażająca" informacja......nie należy się cieszyć, że Polska nie leży w strefie trzęsień.
Trzęsienia ziemi mogą się zdarzyć w każdym dowolnym miejscu na kuli ziemskiej. Jest to po prostu kwestią statystyki i bliskości do znanych stref trzęsień, jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia trzęsienia w danym rejonie świata. Nawet w Kalifornii, nowe "rowy tektoniczne" są cały czas odkrywane, pomimo chyba najlepszego na świecie oprzyrządowania i niezliczonych badań i pomiarów.
Nie chę myśleć, gdyby "głupia" piątka (czyli 10 000 razy słabsza niż to obecne w Japonii), zdarzyła się pod Londynem, Berlinem, lub Warszawą.
Zero zabezpieczeń budowlanych przed trzęsieniami ziemi, spowodowało by niewyobrażalne straty. Nie chcę straszyć, ale jest to po prostu możliwość.
Pamiątam jak w Warszawie w latach 70-tych było trzęsienie.....JEDEN w skali Richtera! Autentycznie trzęsło!
A mówimy o jedynce.
Ja już jestem przyzwyczajony, po tylu przeżytych trzęsieniach, ale dajmy na to moja żona wpadła tu w wielką panikę gdy (dla niej oczywiście) pierwszy raz "tąpnęło".....jednakże szybko się uspokoiła widząc mnie czytającego bez najmniejszego zmrużenia oka książkę i spokojnym głosem mówiącego......"prawdopodobnie czwórka....bo na piątkę to nie wygląda". Miałem rację, bo to było tylko 4,4.
Ja pamiętam już 4, to było ostatnie:
http://tvn24.lajt.pl/1639405,1,1,wiadomosc.html
Strzelam bo lubię!
I strzelał będę do końca życia.
No, chyba że wcześniej umrę...

Awatar użytkownika
P_iter
Posty: 392
Rejestracja: 22 listopada 2009, 20:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#5 Post autor: P_iter » 11 marca 2011, 11:54

Phouty pisze:
Chyba są duże straty, niestety także w ludziach.
.
Już są 32 potwierdzone ofiary śmiertelne. Ponad 100 osób zaginionych.
Zobaczymy co jeszcze fala tsunami zrobi na wyspach Pacyfiku.

Pamiętam to warszawskie trzęsienie. Ledwo żyrandol się zabujał. Myślałem,że to od tramwaju i dopiero w dzienniku podali, że się zatrzęsło.
Pozdrawiam
P_iter

Madrian
Posty: 885
Rejestracja: 22 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: W-wa

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#6 Post autor: Madrian » 11 marca 2011, 13:19

W warszawie może i nie, ale ostatnio w Polsce trafiły się i jakieś "trójki" jedna chyba pod Bałtykiem, a ze dwie czy trzy pod Karkonoszami. Ale też tylko "zabujało". :wink:
Czekamy na więcej. Kraj i tak już tak zalany, że jest szansa na tsunami. :P
IŻ38, Hatsan 55, CPS, Crosman 3576.
Kliknij, ja zarobię punkty, a tobie może się spodoba.
http://pl.desert-operations.com/?recruiter=e76b

tokkotai
Posty: 450
Rejestracja: 7 listopada 2010, 15:10
Lokalizacja: Festung Posen

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#7 Post autor: tokkotai » 11 marca 2011, 13:58

Phouty pisze: Jak wyglądają kody budowlane pod tym wzglądem w Polsce?
Czy gierkowskie 10-piątrowce z wielkiej płyty były projektowane pod tym kątem?.
Jestem po prostu ciekaw.
W Polsce raczej nie ma specjalnych unormowań dotyczących trzęsień ziemi.
Aktualnie zresztą jesteśmy podpięci pod "Eurocode 8"
http://www.eurocodes.co.uk/EurocodeDeta ... Eurocode=8
który określa odpowiednie strefy i wymagania dotyczące odporności na wstrząsy obiektów budowlanych budowanych na terenie całej Unii Europejskiej.

Z mojego doświadczenia w Polsce wiem, że były kiedyś odpowiednie normy dotyczące budowania budynków w strefach tak zwanych strat górniczych, gdzie budynki powinny wytrzymać wstrząsy i tąpnięcia do około 3-4 stopni w skali Richtera i na 80% pewności wszystkie budynki, włączając w to budynki wielkopłytowe, w miejscach występowania takich strat muszą być dodatkowo wzmacniane.

W przypadku obiektów zbudowanych poza tymi strefami takie 3 stopnie będą raczej zabójcze dla mieszkańców wielkiej płyty.


@Jack-t.
Jak byś miał problemy z EC8 to zawsze mogę się do projektu dołączyć.
Pracuje już z Eurokodami od 11 lat :).

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#8 Post autor: maziek » 11 marca 2011, 14:02

Tak teoretycznie to niewielkie podwyższenie ryzyka występuje właśnie w Karpatach i Sudetach a mniejsze w Górach Świętokrzyskich (gdzie indziej na terenie kraju nie wychodzi z tła). Mowa tu o prawdopodobieństwie wystąpienia przyspieszeń indukowanych gruntem zależnie od ich spodziewanej wartości. Nie mamy blisko żadnych ryftów ani innych takich, więc w dającej się przewidzieć przyszłości geologicznej raczej trudno się spodziewać czegokolwiek. Nie to co LA, gdzie w zasadzie wiadomo, że trzęsienie będzie w ciągu kilkudziesięciu lat, czy Japonia, która regularnie zaznaje tych atrakcji od kiedy się pisana historia zaczęła.
ukłony...

tokkotai
Posty: 450
Rejestracja: 7 listopada 2010, 15:10
Lokalizacja: Festung Posen

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#9 Post autor: tokkotai » 11 marca 2011, 14:06

jac-t pisze: - pozwala się na większą pracę konstrukcji nośnej budynku, poprzez większą ilość przegubów konstrukcyjnych i dylatacji (podziału budynku na "osobne segmenty").
Albo stosuje się ramy 4-ro przegubowe z automatycznie regulowanym napięciem w stężeniach poprzecznych które umożliwiają utrzymanie całej hali w pionie.

Kiedyś oglądałem projekt takiej konstrukcji w holenderskiej firmie z która współpracowałem.
Stężenia przenosiły na prawdę ogromne naprężenia :).

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#10 Post autor: Phouty » 11 marca 2011, 18:07

Fala tsunami dotarła już do Kalifornii.
Kilkanaście minut temu przeszła przez okolice Santa Barbara i za jakieś 20 minut uderzy u mnie lokalnie. Nic groźnego, bo tylko około 60 centymetrów. Władze już w nocy pozamykały plaże. Oczekuje się więc zero strat.
(Chciaż, a jak na złość nie mam czasu tego sprawdzić, jaki jest pływ. Bo chyba teraz o tej godzinie, to może być pływ syderyczny, czyli "wysoki". Jak się bardzo wysoki pływ nałoży jeszcze z falą tsunami, to w tutejszych marinach doki pływające mogą "zejść" z pali i odpłynąć z jachtami w siną dal....ej, chyba nie.... :lol: )

Japonia ma bardzo zaawansowany system ochrony sejsmicznej. Kalifornia jej nie ustępuje, a jak się okazało po trzęsieniu w Kobe kilka lat temu, to nawet "kalifornijskie metody" okazały się bardziej odporne.

Ja o temacie oczywiście nie mam pojęcia, poza tym, co człowiek złapie z własnych obserwacji, oraz częstych programów w TV, natury "szkoleniowej". (Te programy oświatowe, to jest część całego systemu, zarówno przed, jak i po nieuniknionym "po fakcie").

Jeżeli chodzi o budynki mieszkalne, czyli w praktyce domy jednorodzinne, to wszystko jest budowane na płytach betonowych (nie ma piwnic), konstrukcja jest lekka, a wszystkie połączenia do domów, takie jak gaz, woda, czy też elektryczność są "miękkie", umożliwiające wzajemną swobodę ruchu.

Domy budowane do końca lat 70-tych są też "miękkie", zaprojektowane tak, ażeby "się bujały". Mają one bardzo potężne elementy nośne z bali drewnianych o dużych rozmiarach. (Typowo legary 24x12 cali, tak jak u mnie w starym domu, zbudowanym w 1976 roku).

Kody się zmieniły w latach 80-tych z powodu.....braku odpowiedniego drewna budowlanego....a nie tyle jego braku ile gwałtownie rosnącej ceny. (Jeszcze jeden powód (numer 1241), ażeby okupować Kanadę. :wink: )

Przeszli więc na "drewno zastępcze" (różnego typu płyty paździerzowei wykonane z nich "belki"), co wymusiło zmianę technologii, czyli obecnie tutaj się buduje metodą "wielkiej płyty", czyli nie ma już "ramy" (jest ona oczywiście zredukowana), a same ściany są elementami nośnymi. Innymi słowy, buduje się to "na sztywno".

Wielkie wieżowce, mają fundamenty bezpośrednio osadzone na "bedrock", czyli, oj zapomniałem po polsku....skale.
Są one osadzone na olbrzymich izolatorach, czy też w nowszych konstrukcjach na wózkach sterowanych komputerowo, oraz mających ruchomy duży kawał masy umieszczony na najwyższych piętrach. jest to wszysrko tak sprytnie policzone, że przesuwająca się masa (sterowana sygnałami z czujników) po prostu "zerująca" wahania budynku. Starsze budynki się po prostu "gibają na boki", czasami ten ruch jest bardzo duży, na przykład podczas bardzo silnych wiatrów widać gołym okiem, jak wieżowce w downtown Los Angeles się uginają jak drzewa.

Właśnie przeszła fala tsunami....nic, poza kilkoma zaaresztowanymi osobami, które chciały porobić zdjęcia na pozamykanych dla publiki plażach.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#11 Post autor: maziek » 11 marca 2011, 18:46

Phouty pisze:Właśnie przeszła fala tsunami....nic, poza kilkoma zaaresztowanymi osobami, które chciały porobić zdjęcia na pozamykanych dla publiki plażach.
O, to u Was też nie można się z głupoty utopić jak u nas? Myślałem, że w Ameryce, ojczyźnie śmiałków spływających Niagarą w beczce jest to możliwe...

Wy się tam boicie chyba bardziej niż trzęsień tornad? W każdym razie jeśli idzie o tę Waszą jednorodzinną zabudowę ze sztachetek i dykty :mrgreen: ?
ukłony...

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#12 Post autor: Phouty » 11 marca 2011, 19:18

Ja wolę trzęsienia....tąpnie i po krzyku.
Tak na marginesie, to najdłuższe, tak zwane Northridge Quake, które tu było chyba w 97, czy też 98, to trwało około 3 minut. Fale przychodziły co kilka do kilkunastu sekund. Szoki wtórne (aftershocks) trwały jeszcze przez może godzinę, czy też dwie, ale to już nie było to samo.
Najciekawsze jest, że jest kilka łatwo rozróżnialnych dla laika rodzajów trzęsień:
1. Typowe pojedyńcze "tąpnięcie", czyli pół sekundy i po krzyku. Czasami może być krótka seria tąpnięć, tak jak samochód przejeżdżający nad serią kocich dołów. Te się tu zdarzają co kilka tygodni.
2. Długie trząchanie w pionie. Siedząc na kanapie autentycznie podrzuca człowieka do góry. Te nie są "groźne", no może poza tym, że w biedniejszych dzielnicach LA właściciele apartamentów oszczędzających na "kodach", nie zawsze utrzymują swoje budynki w.g. przepisów (Starsze budynki muszą być "retrofit", czyli wzmacniane....czysta teoria w slumsach LA). Budynki muszą być zakotwiczone do podłoża....starsze (lata 40-te i 50-te) na ogół nie są.
3. Długie trzęsienie poziome. Te są najgorsze, bo to nawet nie trzęsienie, ale grunt przesuwa się w poziomie w te i we wte, tak jak w "pokojach śmiechu" w wesołych miasteczkach o ruchomej podłodze.
Jak chałupą buja przez kilkadziesiąt sekund, to trzeba cholernie uważać na szyby (duża szyba może "wybuchnąć"), oraz na graty w szafkach. Ciężkie rzeczy mogą frunąć nawet na dalekie dystansy.

Numer 2 i nr. 3 są zawsze poprzedzone kilkoma-kilkunastoma sekundami "pomruku", czyli specyficznego dźwięku o niskiej częstotliwości, nazywanego tutaj "rumbling sound".

Kiedyś z synem grałem w piłkę na boisku szkolnym. Było trzęsienie (poziome) i wyraźnie widzieliśmy przesuwające się fale, tak jak fale morskie! Byliśmy na kompletnie otwartej przestrzeni, ale trudno było utrzymać się na nogach.
Przeżyłem też trzęsienie na oceanie. Woda wyglądała tak, jak w garnku z gotującą się wodą....czyli ocean się "zagotował" i wydawał bardzo dziwny dźwięk, którego nie potrafię opisać słowami. (Najbardziej chyba zbliżony do odgłosu bosych stóp wielu osób tupiących po pokładzie jachtu).

Gdy bywam w Teksasie, to zawsze toczy się dyskusja....co lepsze. Ich tornada, czy nasze trzęsienia. :twisted:
Ja wolę trzęsienia, bo to tak, jak dostać w ryja....... i po wszystkim, a tornado to może i godzinami trwać. (Można też godzinami "czekać" na tornado w wielkiej niepewności, czy przejdzie ono nad głową, czy też bokiem).
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
casull454
Posty: 301
Rejestracja: 22 października 2010, 12:39

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#13 Post autor: casull454 » 11 marca 2011, 23:57

maziek napisał(a):
Wy się tam boicie chyba bardziej niż trzęsień tornad? W każdym razie jeśli idzie o tę Waszą jednorodzinną zabudowę ze sztachetek i dykty :mrgreen: ?
A mnie się tam to ihnie budownictwo "z dykty" podoba! Ma to to parę zalet.
Jak Ci taką chałupinkę skosi tornado albo trzęsienie ziemi czy inny kataklizm, to se w tydzień nową postawisz a koszty też inne niż "normalne budownictwo"
Bodajże w filmie "Tłister" była taka scena jak facet ze swoją laską ucieka pustą autostradą przed tornadem a tu nagle w poprzek drogi turla się dom...w całości! :shock: :lol:
Z resztą parę lat temu tośmy z kumplem wyliczyli że w taki "Hamerykanski" domek to można by u nas za jakieś 15000-20000zł postawić i to gotowy, pod klucz.
Oczywiście gospodarczym sposobem, bo firma to zawsze zedrze.

No i zawsze mnie urzekało jak pięknie i widowiskowo wylatują w powietrze na filmach... :mrgreen:

Zawsze mi się przypomina piękny, ręcznie klejony z zapałek i patyczków po lodach model Zakopiańskiej willi który moja mama przywiozła z wczasów zakładowych ze 30 lat temu...
a do której za szczyla, razem z sąsiadem wsadziliśmy domowej roboty petardę ze starej rurki calówki i musztardówkę z naftą żeby nakręcić "scenę wybuchu" kamerą jego starego. :mrgreen:
Dostałem wtedy taki wpi***dol od ojca... ale film się udał! :mrgreen: :lol: 8)
Mam go do tej pory na starej kasecie tylko już nie mam magnetowidu. :(

Awatar użytkownika
Foka
Moderator
Posty: 1202
Rejestracja: 9 marca 2006, 15:37
Lokalizacja: 3CT

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#14 Post autor: Foka » 12 marca 2011, 00:30

http://pl.wikipedia.org/wiki/Trz%C4%99s ... h_polskich

To z 2004 - 5,3 st. pamiętam. W pracy byłem - drżały biurka i telepały się panele sufitu podwieszanego. W jednopiętrowym budynku, żeby nie było.
Whoever said that the pen is mightier than the sword, has never seen the assault rifle.

The 2 loudest sounds in the world: A click when you expect a bang, and a bang when you expect a click.

Awatar użytkownika
Robal2pl
Posty: 670
Rejestracja: 18 kwietnia 2005, 14:33
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#15 Post autor: Robal2pl » 12 marca 2011, 00:50

Wprawdzie w mojej okolicy ostatnie poważne były dawno temu (ale największe ;-) ) to tak sobie myslę, że już wolę trzęsionkę niż powódź...Trzęsienie to łubu-du i sprzątamy a woda....szkoda gadać.

ODPOWIEDZ