Skuteczność broni czarnoprochowej

Broń czarnoprochowa

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#136 Post autor: rumcajs1984 » 21 maja 2011, 20:20

jaskin, kurcze chłopie, a nie lepiej iść na strzelnicę i zwyczajnie popatrzeć jak to wygląda? Otóż broń długa znacznie różni się od broni krótkiej. Niedawno nabyłem ogromnego Walkera, czyli największy epokowy rewolwer, mimo swojej 9 calowej lufy, to mam trudności przy strzelaniu na 50 metrów, muszę go dopiero "oswoić". A podobno można z niego strzelać nawet na 100 metrów(ile w tym prawdy, to czas pokaże). Dla karabinów 100 metrów to dystans średni. Więc próbuję cię zrozumieć, ale ty miotasz się pomiędzy bronią długą a krótką, a to jest dość spora różnica(zarówno broń długa i krótka ma swoje wielkie minusy i plusy). W każdym bądź razie od zawsze chyba myślano nad bronią pośrednią i wymyślono rewolwer z zmienną lufą i dołączaną kolbą, to była zarówno broń długa jak i krótka( swoją drogą, to colt jest prekursorem karabinków pośrednich :P )
Więc czy nie warto poczekać z decyzją, poszwędać się po strzelnicy i pooglądać jak to wygląda, niż potem żałować swoich decyzji? Wiec moja rada jest taka, żebyś przeszedł się na strzelnicę i zobaczył wszystko od "kuchni"

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#137 Post autor: Razorblade1967 » 21 maja 2011, 22:08

rumcajs1984 pisze:Niedawno nabyłem ogromnego Walkera, czyli największy epokowy rewolwer, mimo swojej 9 calowej lufy, to mam trudności przy strzelaniu na 50 metrów, muszę go dopiero "oswoić". A podobno można z niego strzelać nawet na 100 metrów(ile w tym prawdy, to czas pokaże).
No cóż Walker jest dla ludzi lubiących broń o dużej masie, ale prawdę powiedziawszy z mojego zestawu Walker, Dragoon i Navy (pomijam oczywiście Pocketa - bo to broń kieszonkowa, służąca do strzelania na dystans raczej krótki np. 15m), to właśnie Walkera odbieram jako broń najcelniejszą (inna sprawa, że w przypadku broni na amunicję zespoloną też wybiorę tę raczej ciężką - ot kwestia gustu). Oczywiście, że da się strzelać na 100m, zresztą jak z każdej broni krótkiej (a Walker zapewnia całkiem przyzwoity tor lotu pocisku) tyle, że oczywiście takie strzelanie to raczej ciekawostka - choć można dojść do całkiem przyzwoitej częstotliwości trafień np. różnych sylwetek. Dystansem dla broni krótkiej jest 50m i to bez względu na o czy to rewolwer kapiszonowy czy pistolet na amunicje scaloną.
rumcajs1984 pisze:Dla karabinów 100 metrów to dystans średni. Więc próbuję cię zrozumieć, ale ty miotasz się pomiędzy bronią długą a krótką, a to jest dość spora różnica(zarówno broń długa i krótka ma swoje wielkie minusy i plusy). W każdym bądź razie od zawsze chyba myślano nad bronią pośrednią i wymyślono rewolwer z zmienną lufą i dołączaną kolbą, to była zarówno broń długa jak i krótka( swoją drogą, to colt jest prekursorem karabinków pośrednich :P )
W sumie karabinek z krótką lufą jaki aktualnie ma na myśli jaskin jest taką bronią trochę "pośrednią" - pomiędzy dystansem "rewolwerowym" czyli 50m, a tym dla karabinów z dłuższymi lufami, które służą do strzelania na 100 i więcej metrów. Taki karabinek sprawdza się najlepiej na dystansie 50-100m.

W sumie taki karabinek dla początkującego to dobry wybór. Niedrogi (w sumie nie wiadomo czy Koledze ta zabawa w ogóle się spodoba - bo jednak wielu po początkowym zapala się do broni odprzodowej zniechęca, po co ma potem żałować większych wydatków), prosty w obsłudze, dość ekonomiczny w eksploatacji (kule .44/.445 nie są porażająco drogie, a prochu zużywa się do tego stosunkowo niewiele). Postrzelać sobie można treningowo na dość dostępnych osiach 50-metrowych, z "pełnowymiarowego" karabinu taki dystans to trochę bez sensu.

rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#138 Post autor: rumcajs1984 » 23 maja 2011, 17:40

Razorblade1967, mnie nie chodzi o ciężar, ale o opanowanie opadu pocisku i stosowanie różnych naważek. Ostatnio mam mało czas na odwiedzenie strzelnicy. Jak na razie to dwa razy byłem z Walkerem na strzelnicy i mam nowe pociski( większe od poprzednich). Z odległości 50 metrów, to muszę sporo mierzyć nad celem przy naważce 2 gram. Więc następnym razem będę próbował przy naważce 2,5-3 gram. Wtedy powinien mieć mniejszy opad na 50 metrów. Na 100 metrów to ten opad musi być jeszcze większy. A myślałem że na 50 metrów, to pocisk będzie górował a on ma dość spory opad. Zobaczymy czy większa ilość prochu coś da. Walker jest dość ciężki, więc większy odrzut i energia nie powinna wpłynąć zbytnio na celność, szczególnie na 50 metrów. Czas i testy pokażą

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#139 Post autor: Razorblade1967 » 23 maja 2011, 22:16

rumcajs1984 pisze: Z odległości 50 metrów, to muszę sporo mierzyć nad celem przy naważce 2 gram.
Ciekawe ... mój Walker przy tej naważce i kuli bije na 50m prawie "w punkt", na 25m muszę mierzyć poniżej gdzieś w skraj pierścienia 8 i 9 na tarczy wojskowej 23p. Ale to pewnie kwestia przyrządów - te nacinane kurki nie grzeszą dokładnością i jak zauważyłem prawie każdy rewolwer strzela nieco inaczej. Walker kolegi przy tej samej naważce i kuli strzela w nieco wyżej przy 25m, o jakieś 5cm.

Choć prawdę powiedziawszy na 50m strzelam raczej "na szybko" do sylwetek (nie trzeba do tarcz chodzić - leniwy jestem), a strzelanie takie bardziej "praktyczne" jest. Próbowałem też 75m do figury bojowej 23g czyli "popiersie z granatem" (taka jest akurat na tej odległości umieszczona na wojskowej strzelnicy, z której korzystamy co jakiś czas) i nie ma problemu z regularnym trafianiem. W tym przypadku naważka była 2,65g (czyli na łuskę od .44Magnum).

rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#140 Post autor: rumcajs1984 » 26 maja 2011, 20:06

Razorblade1967, ano właśnie, mnie bije dużo poniżej miejsca mierzenia, tak na równo to bije gdzieś na 25 metrach, a potem drastycznie w dół. Wydaje mi się że według balistyki to pocisk powinien górować a nie opadać. Dodam że po 50 metrach, to pocisk ma dość dużą energię, bo blachę czy deskę przebija bez problemu.
Zastanawiam się, czy gdyby ta szczerbinka była "głębsza" to czy aby to nie było by lepiej? Jakoś te szczerbinki są dziwne, bo jak by "trójkątne"

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#141 Post autor: Razorblade1967 » 26 maja 2011, 21:27

rumcajs1984 pisze:...ano właśnie, mnie bije dużo poniżej miejsca mierzenia, tak na równo to bije gdzieś na 25 metrach, a potem drastycznie w dół. Wydaje mi się że według balistyki to pocisk powinien górować a nie opadać. Dodam że po 50 metrach, to pocisk ma dość dużą energię, bo blachę czy deskę przebija bez problemu.
Twój celownik jest wyraźnie "ustawiony" na 25m czyli tor lotu pocisku przecina linię celowania na 25m. Po tym punkcie pocisk już tylko opada, a więc normalnym jest, że na 50m musisz celować wyżej.

W moim Walkerze wyraźnie "ustawiono" celownik na 50m i dlatego na 25m pocisk jeszcze się wznosi przez co na 25m muszę celować nieco niżej, pewnie na jakiś 35-40m tor lotu byłby nieco powyżej linii celowania.

Jak chcesz to sobie sprawdzić w teorii to wrzuć sobie dane do kalkulatora balistycznego Normy i zobacz jak to wygląda. BC dla kuli (pocisk kulisty) można wyliczyć na podstawie wzoru:

BC = masa pocisku podzielone przez (10640 x średnica kuli x średnica kuli). Masa pocisku w granach, a kaliber w calach.

Masa kuli .454 to 139 granów, a .457 to 142 granów (dla kul Pedersoli). Prędkości początkowe zmieniaj sobie w zakresie 280-340m/s to będzie odpowiadało zmianie naważki od 1,6g w górę (dokładnie nie pamiętam zależności).

rumcajs1984 pisze:Zastanawiam się, czy gdyby ta szczerbinka była "głębsza" to czy aby to nie było by lepiej? Jakoś te szczerbinki są dziwne, bo jak by "trójkątne"
Dziwne jak dziwne - takie były "w epoce" - po prostu naucz się z nich strzelać. To w sumie nic trudnego - trochę treningu.

Dla przykładu - kilka fotek gdy dopracowywałem sobie właściwy punkt celowania z mojego Walkera - znak "X" na tarczy to punkt celowania dla danej serii.

ObrazekObrazekObrazek

W końcu nieco zmieniłem widzenie muszki w szczerbinie czyli dopracowałem sobie jak widzieć najlepiej ją w tym wycięciu i zostałem przy celowaniu w cyfrę "9" - bo tak najłatwiej.

Obrazek

Od tego czasu nie mam problemu - na 50m celuję w środek żółtego i jest OK.

rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#142 Post autor: rumcajs1984 » 26 maja 2011, 22:43

Razorblade1967, zastanawiam się czy nie oddać Walkera do rusznikarza, żeby mi poprawił tą szczerbinkę na bardziej "współczesną". Pytanie czy da się to wykonać. Niby się do tej szczerbinki przyzwyczaiłem, ale może jak się ją poprawi to będzie lepiej, sam już nie wiem. Podwyższę naważkę i zobaczę czy będzie lepiej na 50 metrów. Czy dobrze kombinuję, że większa naważka powinna znacznie "podnieść" pocisk?

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#143 Post autor: Razorblade1967 » 27 maja 2011, 08:12

rumcajs1984 pisze:Podwyższę naważkę i zobaczę czy będzie lepiej na 50 metrów. Czy dobrze kombinuję, że większa naważka powinna znacznie "podnieść" pocisk?
Zmniejszy opad pocisku, ale jakiś wielkich wartości się nie spodziewaj może ze 2-3cm. Różnice w torze lotu dla takich małych odległości są niewielkie przy zmianach prędkości w zakresie uzyskiwalnym z naważek stosowanych w Walkerze.

Co do ilości prochu to stosuje w Walkerze następujące:
- do strzelania do tarczy na 25m, na zamkniętej strzelnicy stosuje 1,6g czyli łuska od .38Spl - wystarcza i proch się oszczędza.
- do strzelania na strzelnicy otwartej na 25m i na 50m zwykle ok. 1,8-2g czyli łuska od .45ACP, .357Mag lub 2x9mm Para - najczęściej ok. 1,9g czyli na .357Mag.
- do strzelania do sylwetek na strzelnicy wojskowej najczęściej 2,65g czyli na łuskę .44Mag. - bo to mi się sprawdza zarówno na 50m jak i czasem do sylwetki na 75m.

Mnie to się sprawdza, ale każdy sobie to musi dopasować do siebie.
rumcajs1984 pisze:...zastanawiam się czy nie oddać Walkera do rusznikarza, żeby mi poprawił tą szczerbinkę na bardziej "współczesną". Pytanie czy da się to wykonać. Niby się do tej szczerbinki przyzwyczaiłem, ale może jak się ją poprawi to będzie lepiej, sam już nie wiem.
Te przyrządy celownicze są trochę symboliczne, tak naprawdę to nawet nie wiadomo na jakie odległości są "ustawione", bo równie dobrze np. na 100m, a kwestie miejsca trafienia wiążą się przecież jeszcze choćby z wysokością umieszczenia tarczy itd. (na strzelnicy klubowej u mnie są nieco wyżej, a na innej gdzie czasem strzelam na 50m jest niżej, bo na wysokości wzroku są ruchome sylwetki). Zresztą przyrządy są tak ukształtowane, że po prostu należy sobie dobrać sposób ich zgrywania i punkt celowania. Bo tak naprawdę jak wezmę do ręki rewolwer kolegi to mój punkt celowania jest inny niż on to robi (jak to mówią "każdy ma innego zeza"), pewnie nieco inaczej zgrywamy te symboliczne przyrządy - nie są one tak jednoznaczne jak przyrządy współczesne. Prawdę powiedziawszy ja tam się na teoriach za bardzo nie wyznaję - wolę sobie postrzelać i dojść doświadczalnie do tego jak celować i gdzie.

Moim zdaniem nie warto niczego przerabiać o ile rewolwer strzela w osi pionowej tarczy. Co za problem po prostu doświadczalnie sobie dopracować punty celowania i odpowiednie widzenie przyrządów celowniczych. Sam piszesz, że się przyzwyczaiłeś do tych przyrządów - to po co kombinować. Czasem więcej można zepsuć niż poprawić. Najważniejsze, że rewolwer strzela w osi pionowej, kwestie góra-dół to sobie punktem celowania "wyregulujesz".


Z drugiej strony taki rewolwer kapiszonowy to nie broń snajperska czy pistolet precyzyjny. Nigdy do tego nie służyły - to broń do walki na niewielkich odległościach czyli do 50m. Ja tam się nie znam, ale dla mnie wyniki z takiej broni na wojskowej tarczy 23p (popiersie - "10" ma 9,5cm, a kolejne pierścienie po 5cm) w zakresie 58-59/60 i na 50m te powyżej 50pkt są zupełnie satysfakcjonujące (choć osobiście i tak jak mam tylko możliwość to preferuję szybkie strzelanie do sylwetek) i nie sądzę aby warto było przerabiać rewolwer, bo broni precyzyjnej się i tak z niej nie uczyni. Zresztą po co? Te rewolwery mają swój urok właśnie takie jakie są.

jaskin
Posty: 47
Rejestracja: 2 lutego 2011, 22:35

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#144 Post autor: jaskin » 4 sierpnia 2011, 15:27

Nazbierałem już na tą broń.Prosze dać mi jakieś linki z prochem, kulami i z jakimś wyciorem oraz z jakimś smarem do konserwacji.Z góry dziekuje

rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#145 Post autor: rumcajs1984 » 4 sierpnia 2011, 22:58

jaskin pisze:Nazbierałem już na tą broń.Prosze dać mi jakieś linki z prochem, kulami i z jakimś wyciorem oraz z jakimś smarem do konserwacji.Z góry dziekuje

Jeśli chodzi o wszelkie bajery, to polecam ci dwa sklepy z których kupowałem:

http://bron1.pl/?load=formularz&od=501&do=600

http://www.saguaromike.com/sklep/index.php?k16,bron

Z tym że prochu tam nie kupisz. Proch jedynie na EKB lub za granicą. W Polsce, zgodnie z ustawą nie da się kupić prochu bez EKB.

jaskin
Posty: 47
Rejestracja: 2 lutego 2011, 22:35

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#146 Post autor: jaskin » 5 sierpnia 2011, 10:58

http://bron1.pl/index.php?load=bron&id=1955 nie rozchodzi mi sie o zadne bajery do tej broni tylko o rzeczy poczebne do strzelania i konsterwacji

rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#147 Post autor: rumcajs1984 » 5 sierpnia 2011, 11:19

"Bajery" to właśnie potoczna nazwa wszelkich akcesoriów do strzelania. W tych sklepach kupisz wszystko co potrzeba. czyli od kluczy do kominków, po kapiszony , wyciory, smary i inne rzeczy. Także amunicję, jedynie prochu nie kupisz.

jaskin
Posty: 47
Rejestracja: 2 lutego 2011, 22:35

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#148 Post autor: jaskin » 5 sierpnia 2011, 23:30

tam jest taki wybór wyciorów, że nie wiem który jest dla mnie dobry. Równiez innych akcesoriów, więc proszę podać mi jakie akcesoraia warto kupić w tym sklepie.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#149 Post autor: Razorblade1967 » 6 sierpnia 2011, 11:48

jaskin pisze:tam jest taki wybór wyciorów, że nie wiem który jest dla mnie dobry. Równiez innych akcesoriów, więc proszę podać mi jakie akcesoraia warto kupić w tym sklepie.
Obsługa rewolweru nie jest żadną filozofię i nie wymaga, żadnego super sprzętu. Tak naprawdę to polecam po prostu wejść do jakiegoś sklepu myśliwskiego i kupić zwykły, prostu mosiężny wycior do broni krótkiej z uniwersalnym gwintem, na którego koniec nakręcisz zarówno szczotkę metalową (do usuwania ołowiu), szczotkę z tworzywa (dobra do mycia lufy) oraz końcówkę do nawlekania szmatki. Koszt takiego wyciora to kilkanaście złotych, a końcówki są po kilka złotych. Rozmiar zależy od kalibru broni, do .44, albo typowe końcówki do kalibru 44-45 (nie zawsze są), albo jeśli chodzi o szczotki z tworzywa do kalibru śrutowego 20. Możesz też kupić paczkę filców do czyszczenia broni w kalibrze 44-45 (dla .36 weź te do kalibru 9,3mm, a do .31 do kalibru 8mm). Zresztą możesz kupić sobie tych filcy więcej i po przecięciu na pół używać jako przybitek (ja tak robię wychodzi taniej od typowych do broni CP, a wycinać mi się samodzielnie po prostu nie chce).

Jeśli chodzi o środki konserwujące, to też bez wariactwa - ja od lat używam środka w sprayu w okolicy cenowej 15zł/200ml (akurat u mnie dostępny Luber w tej cenie), mam 4 rewolwery (nie licząc długiej broni CP oraz broni na zespoloną amunicję) od kilku lat i działają doskonale.

Do utrzymania w sprawności rewolweru nie potrzeba żadnych "wypasionych bajerów" - pamiętam, że kiedyś ludzie tego nie mieli a rewolwery były utrzymywane w sprawności przez długie lata (wiele spotykało się jeszcze w latach 20 i 30-tych poprzedniego wieku).

Oczywiście możesz sobie kupić jakieś "markowe super zestawy", ale nic więcej nie dadzą więcej od tego co kupisz za kilkanaście złotych. Rewolwer czy w ogóle broń strzelecka to nie statek kosmiczny - wystarczają naprawdę proste rzeczy do utrzymania sprzętu w sprawności.

Jak chcesz z tego sklepu, który podlinkowałeś to weź:

- krótki wycior (jeśli mówimy o broni krótkiej)
- szczotki mosiężne
- szczotki włosiane
- końcówka-oczko

Przy rozpatrywaniu ilości weź pod uwagę, że szczotka mosiężna zużywa się szybko, włosiana dużo wolniej, a o końcówka-oczko w zasadzie wcale (chyba, że uszkodzisz przez nieuwagę).

Kup sobie też wkrętak dobrany rozmiarem do śrub rewolweru, ale z niezbyt twardego metalu. Te bardzo dobre i wytrzymałe wkrętaki potrafią uszkodzić dość delikatne śruby. No klucz do kominków - ale jak masz ograniczone finanse to możesz zrobić lub poprosić znajomego tokarza czy ślusarza, to Ci powinien za góra 0,5l zrobić - bo to prosty element, za który często w sklepach potrafią liczyć prawie 100zł.

PS. Nie napisałeś o jaką broń chodzi (bo pomysłów miałeś wiele) - co do szczegółów to by pomogło.

I jak masz ograniczone finanse (a z Twoich postów to wynika) to raczej unikaj zakupów w stylu "akcesoria do broni czarnoprochowej", bo "dziwnym trafem" okazują się być droższe od zakupów podobnych rzeczy w pierwszym z brzegu sklepie z bronią czy myśliwskim. Ten sam wycior potrafi z 15 zł skoczyć na 20zł, a filce-przybitki w kalibrze .44 potrafią kosztować do 80zł z 200szt., gdzie tymczasem typowe filce do czyszczenia broni (doskonale zastępujące te "oryginalne") to koszt ok.20zł za 100szt. (a są na tyle długie, że wychodzi 200szt. po przecięciu na pół), a ta dziurka w niczym nie przeszkadza.

jaskin
Posty: 47
Rejestracja: 2 lutego 2011, 22:35

Re: Skuteczność broni czarnoprochowej

#150 Post autor: jaskin » 6 sierpnia 2011, 15:58


ODPOWIEDZ