A czego? Ducha Świętego?Floberty a przynajmniej 4mm i część 6mm nie miotają "w wyniku działania materiału miotającego".
Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
- Razorblade1967
- Posty: 2409
- Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Pies jest pogrzebany w różnicach definicyjnych sprzed i po nowelizacji:dexter 1990 pisze:A czego? Ducha Świętego?
Przed ...
Po ...Art. 7. 1. W rozumieniu ustawy bronią palną jest niebezpieczne dla życia lub zdrowia urządzenie, które w wyniku działania sprężonych gazów, powstających na skutek spalania materiału miotającego, jest zdolne do wystrzelenia pocisku lub substancji z lufy albo z elementu zastępującego lufę, a przez to do rażenia celów na odległość, z zastrzeżeniem ust. 2.
W przypadku poprzedniej wersji ustawy usiłowano udowadniać, że skoro nie ma prochu to nie można mówić o spalaniu materiału miotającego, obecna wersja stwierdza tylko ogólnie "o działaniu materiału miotającego" raczej nie pozwalając na takie dywagacje. W każdym razie co by nie kombinować - Flobert u nas na broń bezpozwoleniową się nie łapie.Art. 7.1. W rozumieniu ustawy bronią palną jest każda przenośna broń lufowa, która miota, jest przeznaczona do miotania lub może być przystosowana do miotania jednego lub większej liczby pocisków lub substancji w wyniku działania materiału miotającego.
A i tak jak napisał Casull454 - obecnie Flobert na rynku i tak nie miałby szans na powodzenie - jako "broń salonowa" występują obecnie różnej maści wiatrówki - tańsze, powszechne i wygodniejsze w eksploatacji. Stąd po prostu nie było jakiegoś "parcia" na sprawę Flobertów bo i tak jakiegoś większego zainteresowania tym nie było. W sumie zastosowanie tego jest mocno ograniczone.
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Ustawę należy czytać jako całość, a nie fragmentami wybrane artykuły. Materiał miotający jest tutaj zdefiniowany jako proch strzelniczy. To jest definicja!Art. 5.
3. Istotnymi częściami amunicji są: (...) spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego i materiał miotający w postaci prochu strzelniczego.
Nie może być tak, że w jednym artykule pod znaczeniem materiału miotającego kryje się proch strzelniczy, pod innym mieszanka paliwowo-powietrzna, a jeszcze gdzie indziej chodzi o wysuszone odchody wielbłąda.
Tak więc jeśli nie ma prochu, to nie jest broń. Tylko wiadomo, że bez przeprawy w sądzie by się nie obyło. Ktoś odważny musiałby to najpierw wyegzekwować.
Oni będą walczyć do samego końca. Mało to było rozpraw za Colta Navy?
Wyłącz na chwilę zdrowy rozsądek i czytaj ustawędexter 1990 pisze:A czego? Ducha Świętego?
- Apolinary Koniecpolski
- Posty: 2180
- Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
- Lokalizacja: Smolanka
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Taka drobna uwaga na temt tego co jest - a co nie - bezpieczne dla człowieka.
W którymś z numerów "MS Colt" podano iż w wypadku obiektów nie lżejszych niż .2g energia właściwa stanowiąca zagrożenie to już 19.6J/cm² (a biorąc pod uwagę że dwudziestka dwójka ma niewiele ponad ćwierć centymetra przekroju poprzecznego...).
-->Klaver, ale już definicji "prochu strzelniczego" brak, a historycznie używano(choć głównie w artylerii etc.) np. prochów chloranowych, a w XIX wieku i próby - mniej lub bardziej udane - z solami piorunującymi w roli materiału miotającego prowadzono.
Ceny ciężkiego(lekkim można mechanikę "zamordować") śrutu** też dla kieszeni nie są najprzyjemniejsze...
* znaczy się 25J-50J (te 7.5J sąsiadów pomijam)
** w niektórych konstrukcjach są też stosowane lite pociski bliźniaczo podobne do tych z 22 bocznego zapłonu.
W którymś z numerów "MS Colt" podano iż w wypadku obiektów nie lżejszych niż .2g energia właściwa stanowiąca zagrożenie to już 19.6J/cm² (a biorąc pod uwagę że dwudziestka dwójka ma niewiele ponad ćwierć centymetra przekroju poprzecznego...).
-->Klaver, ale już definicji "prochu strzelniczego" brak, a historycznie używano(choć głównie w artylerii etc.) np. prochów chloranowych, a w XIX wieku i próby - mniej lub bardziej udane - z solami piorunującymi w roli materiału miotającego prowadzono.
Rzecz w tym że wiatrówki oferujące zbliżoną* energię kinetyczną(mowa o najpopularniejszej u nas grupie - tj. "sprężynach") są ciężkie, hałaśliwe(sic!), wymagają silnych łapek przy naciąganiu, nie mają najmniejszych problemów z "roztrzepaniem" optyki za kilka kzł, a do tego są stosunkowo drogie.Razorblade1967 pisze:A i tak jak napisał Casull454 - obecnie Flobert na rynku i tak nie miałby szans na powodzenie - jako "broń salonowa" występują obecnie różnej maści wiatrówki - tańsze, powszechne i wygodniejsze w eksploatacji.
Ceny ciężkiego(lekkim można mechanikę "zamordować") śrutu** też dla kieszeni nie są najprzyjemniejsze...
* znaczy się 25J-50J (te 7.5J sąsiadów pomijam)
** w niektórych konstrukcjach są też stosowane lite pociski bliźniaczo podobne do tych z 22 bocznego zapłonu.
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Tak, jest to definicja ale tylko istotnych części amunicji.klaver pisze:Ustawę należy czytać jako całość, a nie fragmentami wybrane artykuły. Materiał miotający jest tutaj zdefiniowany jako proch strzelniczy. To jest definicja!Art. 5.
3. Istotnymi częściami amunicji są: (...) spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego i materiał miotający w postaci prochu strzelniczego.
A nie definicja materiału miotającego ani też i samej amunicji, bo to inny artykuł ustawy.
Ów artykuł zacytuj cały, a nie twórz z niego skrótów typu "(...)", żeby przeczytać go jako całość. To po pierwsze primo.
Po drugie primo, jest kilka materiałów miotających (dostępnych nawet w Polsce) a nie będących prochami strzelniczymi, tzn że możesz je posiadać (i kupować) bez pozwolenia.
Strzelam bo lubię!
I strzelał będę do końca życia.
No, chyba że wcześniej umrę...
I strzelał będę do końca życia.
No, chyba że wcześniej umrę...
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Zeby o siarce z zapalek nie wspominac . Do tego balagan jest u nas i tyle. Slepaki do kolkow maja proch i wolno je posiadac. Naboje ubojowe bedace ucietym slepakiem 7,62x39 z prochem tez mozna kupic. Slepaki 22 long zdaje sie tez maja cos w srodku.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Hej, oto mój Flobercik, dawno już nie strzelany, mam nadzieję, że na urlopie uda mi się nim postrzelać, jak znajdę jakąś strzelnicę w kraju która mnie "przygarnie" z tym Flobercikiem. I jeśli pozwolą mi ustawić tarczę w odległości 10-15 metrów gdzieś na wolnym powietrzu
Co do naboi do tego ustrojstwa, to one są tak małe, że na pierwszy rzut oka faktycznie wyglądają niewinnie. Jednak zastanawiam się, czy z zabawki tej nie zrobi się narzędzie o większej mocy wylotowej pocisku, jeśli do łuski dosypie się jakiejś podsypki? Czy nie mamy wtedy broni zdolnej już wyrządzić więcej zamieszania? Oczywiście nie mam zamiaru tak robić, bo i po co, to tylko moje rozważania teoretyczne... Może robiąc wyniki badań na Litwie z tego typu bronią, ci co je przeprowadzali, uwzględniali skutki postrzałowe całkiem poważne w taki sposób przerobioną amunicją?
Jak widać na jednym ze zdjęć, do mojego wchodzą tylko shorty.
Co do naboi do tego ustrojstwa, to one są tak małe, że na pierwszy rzut oka faktycznie wyglądają niewinnie. Jednak zastanawiam się, czy z zabawki tej nie zrobi się narzędzie o większej mocy wylotowej pocisku, jeśli do łuski dosypie się jakiejś podsypki? Czy nie mamy wtedy broni zdolnej już wyrządzić więcej zamieszania? Oczywiście nie mam zamiaru tak robić, bo i po co, to tylko moje rozważania teoretyczne... Może robiąc wyniki badań na Litwie z tego typu bronią, ci co je przeprowadzali, uwzględniali skutki postrzałowe całkiem poważne w taki sposób przerobioną amunicją?
Jak widać na jednym ze zdjęć, do mojego wchodzą tylko shorty.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Strzelam z:
Diana 24, 4,5 mm (okazyjnie)
Walther CP 99, CO2, 4,5 mm (okazyjnie)
Flobert ME 38 Magnum, 6mm short (okazyjnie)
Artax Mortimer, 43
Uberti Remington 1858, 45
Uberti Cattelmann 1873 Stallion, 22 lr.
CZ 75B, 9mm
CZ 75B Kadett, 22 lr.
Będę strzelał z:
Uberti Cattelmann 1873, 45 Long Colt
Winchester 1866 lub 1873, 45 Long Colt
Diana 24, 4,5 mm (okazyjnie)
Walther CP 99, CO2, 4,5 mm (okazyjnie)
Flobert ME 38 Magnum, 6mm short (okazyjnie)
Artax Mortimer, 43
Uberti Remington 1858, 45
Uberti Cattelmann 1873 Stallion, 22 lr.
CZ 75B, 9mm
CZ 75B Kadett, 22 lr.
Będę strzelał z:
Uberti Cattelmann 1873, 45 Long Colt
Winchester 1866 lub 1873, 45 Long Colt
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Więc tu kłania się definicja broni palnej i amunicji do niej.
Kołkownica (nawet taki wifamowski GROM przestrzeliwujący betonowe sufity przy wstrzeliwaniu kołków do zawieszenia żyrandola) nie był i nie jest bronią palną. Więc i wkłady do niego nie są amunicją.
Kołkownica (nawet taki wifamowski GROM przestrzeliwujący betonowe sufity przy wstrzeliwaniu kołków do zawieszenia żyrandola) nie był i nie jest bronią palną. Więc i wkłady do niego nie są amunicją.
Strzelam bo lubię!
I strzelał będę do końca życia.
No, chyba że wcześniej umrę...
I strzelał będę do końca życia.
No, chyba że wcześniej umrę...
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Czyli wszystkich ktorych policja czapnie z prochem nitro powinni tlumaczyc, że wydlubali go ze slepakow do kolkownicy
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Kwestia szkodliwości zależy od celności . Te 17 J to jest teoria ale przecież są różni ludzie, różne miejsca na ciele itd. Człowieka można zabić szpilką. Pamiętam, że czytałem o gościu, który wrócił do domu i zmarł. W czasie sekcji stwierdzono małą dziurkę a potem małą kulkę z łożyska gdzieś w okolicy spodu ciała. Okazało się, że gość skonstruował strzelająca parasolkę, napędzaną jakimś ślepakiem (do wstrzeliwania kołków czy coś) lufą była rurka a kulą kulka z łożyska. W ekspertyzie stało, że na skutek dużej różnicy między średnicą kulki a "kalibrem" rurki, moc urządzenia wielka nie była. Tym niemniej facet obchodził się z parasolką nieostrożnie i sam się postrzelił od dołu w bebech. Tak nieszczęśliwie, że wykitował. Pewnie gdyby od razu wezwał pogotowie, to by wyżył, ale że to był nielegal, to wrócił do domu i nikomu nic nie powiedział w nadziei, że zaropieje i wypadnie.
ukłony...
- Apolinary Koniecpolski
- Posty: 2180
- Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
- Lokalizacja: Smolanka
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
-->maziek, bo przy wszelkiej maści drobnicy znaczenie ma energia właściwa (jako że zagrożeniem jest w takim wypadku tylko i wyłącznie perforacja plus ew. z nią związane powikłania).
GROM II był dosyć dobrze zabezpieczony przed ew. dziwnymi pomysłami użytkowników, natomiast ten pierwszyvariag pisze:Więc tu kłania się definicja broni palnej i amunicji do niej.
Kołkownica (nawet taki wifamowski GROM przestrzeliwujący betonowe sufity przy wstrzeliwaniu kołków do zawieszenia żyrandola) nie był i nie jest bronią palną. Więc i wkłady do niego nie są amunicją.
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Folberty bywają też bardziej wyrośnięte niż 4-6mm.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.
- Apolinary Koniecpolski
- Posty: 2180
- Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
- Lokalizacja: Smolanka
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
Tyle że te dziewięciomilimetrowe etc. są równie popularne(jak nie mniej) niż patrony sztyftowe
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
To co podałeś nie definiuje pojęcia prochu strzelniczego więc niczego nie wyjaśnia, to raz. Następnie art. 7.1 stoi:Ustawę należy czytać jako całość, a nie fragmentami wybrane artykuły. Materiał miotający jest tutaj zdefiniowany jako proch strzelniczy. To jest definicja!
.Art. 7.1. W rozumieniu ustawy bronią palną jest każda przenośna broń lufowa, która miota, jest przeznaczona do miotania lub może być przystosowana do miotania jednego lub większej liczby pocisków lub substancji w wyniku działania materiału miotającego.
Czyli pewnie zmianę tą wprowadzono włąśnie, coby ukatrupić keseru i inne palne wynalazki w których rzekomo nie ma prochu. Co i tak wydaje mi się nawet w poprzednim kształcie ustawy zbyteczne (z racji braku definicji materiału miotającego). Więc proch strzelniczy (w poprzedniej) lub materiał miotający (obecnie) to każdy materiał który spalając się wytwarza dużą objętość gazów którymi następnie napędzany jest pocisk/substancja. Materiał inicjujący ( inicjujący z punktu widzenia wyłącznie PIROTECHNIKI a nie prawa) we flobercie więc jest materiałem miotającym.
Re: Floberty- z archiwum medycyny sądowej
No Variag nie chciało się chodzić na wykłady z "zasad tworzenia prawa"- jak się interpretuje takie same zwroty w akcie prawnym?variag pisze:Tak, jest to definicja ale tylko istotnych części amunicji.klaver pisze:Ustawę należy czytać jako całość, a nie fragmentami wybrane artykuły. Materiał miotający jest tutaj zdefiniowany jako proch strzelniczy. To jest definicja!Art. 5.
3. Istotnymi częściami amunicji są: (...) spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego i materiał miotający w postaci prochu strzelniczego.
A nie definicja materiału miotającego ani też i samej amunicji, bo to inny artykuł ustawy.
Ów artykuł zacytuj cały, a nie twórz z niego skrótów typu "(...)", żeby przeczytać go jako całość. To po pierwsze primo.
Po drugie primo, jest kilka materiałów miotających (dostępnych nawet w Polsce) a nie będących prochami strzelniczymi, tzn że możesz je posiadać (i kupować) bez pozwolenia.
Jak się interpretuje wątpliwości?
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.