Kto był pierwszy: Savage 1907 czy HP 1935

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Andrus
Posty: 27
Rejestracja: 14 września 2011, 13:06

Re: Kto był pierwszy: Savage 1907 czy HP 1935

#31 Post autor: Andrus » 29 września 2011, 19:29

Phouty, piszesz, iż warto byłoby prześledzić historię patentów odnośnie systemów dwurzędowych w magazynkach pistoletowych po obu stronach Atlantyku i to pod kątem......zablokowania postępu, tak jak to było sprawą "afery" z patentem White'a opóźniającego rozwój produkcji rewolwerów.
Jeśli masz jakąś wiedzę na ten temat - napisz!
Pozdrawiam
Andrus

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Kto był pierwszy: Savage 1907 czy HP 1935

#32 Post autor: Phouty » 29 września 2011, 19:40

Już mnie o to prosiłeś, ale zapomniałem odpowiedzieć! :oops: Przepraszam. Obrazek
Postaram sią dzisiaj wieczorem coś na ten temat nabazgrać, bo w pracy nie mam teraz dostępu do materiałów.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Kto był pierwszy: Savage 1907 czy HP 1935

#33 Post autor: AKMSN » 30 września 2011, 12:18

Co do magazynków dwurzędowych, znany i lubiany Kijiro Nambu skonstruował w 1920r pistolet z dwurzędowym magazynkiem na 15 naboi (chyba wymiennym). Był to prototyp. Przynajmniej tako rzecze Leszek Erenfeicht
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Kto był pierwszy: Savage 1907 czy HP 1935

#34 Post autor: Phouty » 30 września 2011, 21:10

Nareszcie mam chwilę (autentycznie chwilę) czasu, ażeby odpowiedzieć na pytanie Andrusa, chociaż będzie to małym odchyleniem od ścisłego tematu wątku.

No cóż, historia rozwoju rewolweru zawdzięcza chyba więcej wyrokom zapadającym w salach sądowych, niż umiejętnościom i pomysłowości wielu konstruktorów i wynalazców.

Zacznijmy od wyjaśnienia, że prawa patentowe, oraz sam system przyznawania patentów były w pierwszej połowie XIX wieku w powijakach i gdyby wtedy stosowano dzisiaj obowiązujące kryteria, to by do tego typu sytuacji po prostu nie doszło. Oczywiście system patentowy ochrania (słusznie) własność intelektualną wynalazcy, ale jednocześnie nie może stanowić zapory dla ogólnego postępu technicznego. Te 200 lat temu po prostu nie zdawano sobie z tego sprawy i patenty były przyznawane w bardzo szerokim zakresie......zbyt szerokim.

Zaczęło się zresztą od samego Samuela Colta, który w 1836 roku uzyskał patent na pistolet z obracającym się bębnem, czyli rewolwer. (Dla mniej biegłych w jęz. angielskim, to czasownik "revolve" oznacza "obracać się", stąd nazwa rewolwer).

Rewolwery Colta były oczywiście rozdzielnego ładowania, ale właśnie ten patent przyhamował rozwój innych podobnych konstrukcji. Tym bardziej, iż rzecz dzisiaj raczej niespotykana (są jednak wyjątki, na przykład w dziedzinie farmaceutyków), patent Colta został przedłużony do 1857 roku!

W międzyczacie firma Wesson & Leavitt produkowała rewolwery oparte na patencie Leavitt'a, który był mu przyznany 29 kwietnia 1837 pod numerem 182.

Colt pod wpływem wiadomości, że jego patent został przedłużony, zasądził świetnie się rozwijającą konkurencję, czyli Wesson & Leavitt i.....wygrał, bo jednak jego patent był o kilka miesięcy wcześniejszy.
Konkurencja oczywiście zbankrutowała.

Smith & Wesson założyli powtórnie spółkę (bo pierwsza ich spółka zbankrutowała!) w 1855 roku, ażeby produkować małą broń w oparciu o metalową łuskę w kalibrze .22, na który to pomysł mieli oni przyznany patent. Robiąc badania nad istniejącymi patentami w przygotowaniu do produkcji, znaleźli oni patent przyznany w tym samym roku gościowi o nazwisku Rollin White. Miał ten ostatni przyznany patent na "przewiercony na wylot bębenek rewolwerowy".
Panowie S&W podpisali umowę z panem L, w wyniku której miał on dostawać komisję od każdego wyprodukowanego egzemplarza, w zamian za co miał się on zajmować w przyszłości pilnowaniem, ażeby tego patentu nikt nielegalnie nie obchodził.
Reszta jest historią, bo wyroby S&W zaczęły iść jak woda, ale niestety zaczęły pojawiać różnego rodzaju podróbki na rynku broni.
Pan Leavitt bardzo lubiał się procesować i praktycznie wydawał każdy zarobiony z opłat patentowych grosz na prawników, co nie sprzyjało gromadzeniu fortuny. Zmarł on zresztą w 1859 roku. Jednakże bardzo drastyczne ściganie prób obchodzenia patentu było kontynuowane aż do roku jego wygaśnięcia, to znaczy 1867. (Inne źródła podają 1868).

Jednym z najsłynniejszych procesów był przeciwko firmie Moore, która produkowała takie oto cacko!

Obrazek

Ale oczywiście były też i inne.

Obrazek

W pewnym sensie okres czasu zdominowany przez Colta, a potem spółkę S&W jest "okresem straconym" z punktu widzenia postępu technicznego w dziedzinie rozwoju rewolwerów, ponieważ obie te firmy monopolizując rynek (każda w swoim "złotym" okresie czasu) nie miały one żadnych powodów, ażeby usprawniać swoje wyroby.
Inni chieli.....ale nie mogli, bo zawsze wisiał nad nimi ten przysłowiowy miecz Demoklesa w postaci wyroku sądowego, a żaden wynalazca nie miał zamiaru kończyć w przytułku dla ubogich, więc było tak jak było.

Ciekawe jednak co by było, gdyby nie istniały te prawne ograniczenia i konstrukcje rewolwerów mogłyby się rozwijać w sposób nieskrępowany.......może "automatyk" by dopiero powstał znacznie później, gdyby rewolwery osiągnęły dajmy na to współczesny poziom rozwoju w drugiej połowie XIX wieku, lub nawet trochę wcześniej?

I tak przy okazji:
George Selden otrzymał swój patent na "bezkonną bryczkę", przyhamowując rozwój automobilu w Ameryce na kilkanaście dobrych lat, na podstawie takiego to "rysunku technicznego".

Obrazek

Ciekawe to były czasy! :lol:

PS
Lektura dla zainteresowanych.
http://armscollectors.com/mgs/rollins.htm
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Andrus
Posty: 27
Rejestracja: 14 września 2011, 13:06

Re: Kto był pierwszy: Savage 1907 czy HP 1935

#35 Post autor: Andrus » 1 października 2011, 17:59

Były podejmowane próby unowocześnienia rewolweru, jak choćby brytyjski Webley Fosberry, w którym do obrotu bębenka wykorzystano odrzut. Ale to okazało się ślepą ścieżką. Powstała bowiem hybryda, skomplikowana i droga w produkcji, o raczej kiepskich osiągach balistycznych.
Pozdrawiam wszystkich
Andrus

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: Kto był pierwszy: Savage 1907 czy HP 1935

#36 Post autor: dexter 1990 » 1 października 2011, 19:15

Ale podobne wynalazki powstawały później i zdaje się, od czasu do czasu kotlet ten jest odgrzewany jak udowadnia Emilio Ghisoni. Wszak rewolwer jego konstrukcji zaprojektowano chyba pod koniec lat 90 i był seryjnie produkowany przez 8 lat o ile pamiętam.

ODPOWIEDZ