Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#76 Post autor: waliza » 5 lutego 2012, 23:01

Ktos zaczyna sie strasznie powtarzac.

Ok,to jakie slowo w tej sytuacji, byloby wlasciwe?
POMIDOR.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#77 Post autor: maziek » 6 lutego 2012, 08:07

Tacy poważni ludzie, każdy jeden z osobna, a w kupie - jak dzieci, jak dzieci... ;)
ukłony...

aldrin
Posty: 422
Rejestracja: 28 lipca 2008, 15:20

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#78 Post autor: aldrin » 6 lutego 2012, 11:23

Aldrin, uwielbiam takie stronki jaką zalinkowałeś......przecież nigdy nie wylądowaliśmy na księżycu, no i przy okazji wydział propagandy politycznej w Iranie ma pełne ręce roboty, a "niezależnie myślące" massmedia na świecie aż pieją jak koguty z zachwytu, albo raczej kraczą jak wrony, czy też powtarzają coś bezmyślnie jak te papugi.
Ja podałem linka, tylko jako przykład, że sprawa topienia amerykańskich lotniskowców zajmuje nie tylko Twój umysł.
A co do Księżyca... Przecież powszechnie wiadomo, że Amerykanie nie wylądowali na nim ( :wink: ), mało tego oni nawet nie wylądowali na Okinawie. Wszystko to mistyfikacja i pic. :D

A tak bardziej poważnie:
Co by nie było, ale po co zatapiać stary lotniskowiec, skoro go można....sprzedać po "wykastrowaniu" z nowszych technologii, dajmy na to ...Chinom, lub Rosji...
Czy zdarzyło się przez ostatnie dajmy na to 50 lat, żeby Amerykanie sprzedali Rosjanom jakieś gotowe uzbrojenie ważące więcej niż powiedzmy 5 ton (to tylko przykład, można podać wartość mniejszą)? Raczej ten wariant do mnie nie przemawia. Poza tym Rosjanie nie po to sprzedawali swoje okręty lotnicze, żeby kupić od Amerykanów.

Co do samego topienia lotniskowca, to takie zdarzenie mogłoby mieć miejsce chyba tylko przy skrajnych zaniedbaniach w dowództwie grupy (nadających się pod sąd wojenny), przy jednoczesnym wybitnym prowadzeniu ataku (z dodatkową dużą dozą szczęścia wojennego).

Pozdrawiam
Aldrin

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#79 Post autor: Phouty » 7 lutego 2012, 01:41

Rzeczywiście, to rozpędziłem się z tymi Rosjanami i kupowaniem przez nich przechodzonych amerykańskich lotniskowców. Jednakże Chiny, czy nawet Brazylia z pewnością by sobie takiego lotniskowca z chęcią kupiły.

Ważne jest, iż Iran nie posiada w zasadzie żadnego systemu, który by pozwolił mu na pewne spenetrowanie amerykańskiej obrony.
Oczywiście zawsze istnieje jakaś szansa, iż przypadkowo mając łut szczęścia mogliby coś zatopić, czy uszkodzić, lub Amerykanie mogliby popełnić jakiś błąd w swoich działaniach obronnych.

O słabości militarnej Iranu, piszą także polskie media.
http://www.tvn24.pl/-1,1730236,0,1,wiadomosc.html

Oczywiście z naszej strony to pozostanie gdybaniem, czy dajmy na to te irańskie miniaturowe łodzie podwodne typu Ghadir byłyby w stanie spenetrować amerykański "płot" wokół lotniskowca i to w zasadzie tylko w charakterze misji samobójczej.
http://military-weapon.blogspot.com/201 ... arine.html
http://theasiandefence.blogspot.com/200 ... hadir.html
Ale te maleństwa mają ograniczony zasięg operacyjny (spowodowany ich małymi rozmiarami) i niewątpliwie są one dosyć blisko śledzone przez Amerykanów. Jednakże jedna dobrze umieszczona torpeda, na przykład w napęd, wprawdzie lotniskowca by nie zatopiła, ale jak już wspominaliśmy o tym wcześniej, mogła by spowodować uszkodzenie napędu zewnętrznego (nie wiem czy one mają jeszcze "klasyczne" śruby), co też wprawdzie by lotniskowca kompletnie nie unieruchomiło, jednakże by został czasowo wyeliminowany z walki.
Ameryka by natychmiast posłała następny....więc dużo by się nie zmieniło.

No i pozostają oczywiście klasyczne miny, ale ich masowe użycie nie wchodzi w rachubę, ponieważ wpierw by je trzeba było jakoś rozmieścić, na co Amerykanie by oczywiście nie pozwolili.

Pojedyńczo postawione miny, raczej lotniskowcowi by nie zagroziły znając możliwości nowoczesnych środków wykrywania, chociaż mogłyby bardzo poważnie zagrozić żegludze cywilnej.

Faktem też jest, iż Iran "grozi światu", co dosyć krzykliwie podkreśla tytuł tego polskiego artykułu. Chociaż cały artykuł jest raczej zrównoważony.
http://www.tvn24.pl/12691,11307,0,1,ira ... aport.html

Oczywiście na "grożeniu" się kończy, przynajmniej do obecnego momentu.

Zastanawiam się też, jaki to błąd musieli by popełnić Amerykanie, ażeby dać się zaskoczyć niespodziewanemu atakowi Iranu?

Czyli chyba jednak zatapianie swojego własnego lotniskowca Amerykanom nie grozi! :wink:
Nawet jakby Obama chciał się bawić w komedie, to przecież łatwiej i taniej jest zatopić jakiś wojskowy statek zaopatrzenia, czy też pomocniczy. A polityczny efekt byłby ten sam, czyli natychmiastowa "akcja odwetowa".
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#80 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 2 marca 2012, 23:38

asasello pisze:Phouty ty doprecyzuj czy chodzi o lotniskowiec w kontekście irańskim czy lotniskowiec jako taki?
Nie widzę sensu aby Iran niszczył na swoich wodach krypę która na długo skazi jego środowisko.Nie wnikam jak to miałby zrobić.

Gunmaniak trafie zauważył że nie trzeba go zatapiać.Ja bym go skaził.Oczywiście iedem.Nawet jeśli przeżyje to jego odkażanie trochę potrwa.Patrząc z irańskiego punktu widzenia to jakimś szybko rozpadającym się izotopem aby nie narobić sobie biedy.A daleko ode mnie to kupił bym tego świństwa od Putna którym zgładził Litwinienke.Kapitana rzecz.

Pomijając jakieś mało realne scenariusze typu potraktowanie lotniskowca:

-"brudną bombą" przemyconą do wnętrza okrętu i tam zdetonowaną.

-rozpylanym(czy inaczej dostarczonym) lepkim i wodoodpornym radioaktywnym aerozolem etc..

-bombą kasetową składającą się z mnóstwa drobnych(tylko tyle żeby lekko wtopiły się w pokład) ładunków termitowych doprawionych jakimś (np. medycznym ew. przemysłowym) radioizotopem,


to dekontaminacja pokładu lotniskowca do stanu względnej używalności trwała by nie dłużej niż kilka-kilkanaście sekund ;)

W którymś ze starszych numerów MT była fotka świetnie ilustrująca co i jak ;)
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#81 Post autor: maziek » 3 marca 2012, 09:45

Teraz, jak było trzęsienie w Japonii, to RR się czyścił. Jak zwykle są co najmniej dwie metody ;) ...

Obrazek
Obrazek
ukłony...

aldrin
Posty: 422
Rejestracja: 28 lipca 2008, 15:20

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#82 Post autor: aldrin » 8 marca 2015, 11:01

Odkopuję temat:

Porażka USN.

Nieobecny na tym forum od pewnego czasu amerykanofil, wymyśliłby z pewnością jakieś wytłumaczenie tego, zdejmujące z USA piętno "lania".

Awatar użytkownika
bartos061
Posty: 2186
Rejestracja: 23 października 2005, 16:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#83 Post autor: bartos061 » 8 marca 2015, 11:19

A może właśnie okręt Franca był za stary. Nie raz już wyszło, że Hamerykanie z tą cała ich kosmiczno - atomową techniką dają ciała w kontakcie z najprostszymi rozwiązaniami.

Przegrać z Francami :lol: ale obicaich :twisted:
"I GOT MY GLOCK, COCKED, READY TO ROCK"
http://WWW.061.COM.PL

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#84 Post autor: asasello » 8 marca 2015, 12:48

Słyszałem gdzieś o takim przypadku ale w wykonaniu Niemców.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#85 Post autor: waliza » 8 marca 2015, 12:51

Aldrin nic nie stoi na przeszkodzie co by owemu amerykanofilowi to pytanie zadac. Jest przeaktywny na chyba kazdym polskojezycznym forum o tematyce historyczno- militarnej.
Ja dalem sobie spokoj bo tu raczej gosc wbialym fartuchu by sie przydal ale jakos z dwa miesiace temu okazalo sie, ze amerykanin jest ...prusakiem :

http://www.historycy.org/index.php?show ... 9691&st=45

Zalecam nie pic i nie jesc, przy czytaniu, mozna sie udusic.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

aldrin
Posty: 422
Rejestracja: 28 lipca 2008, 15:20

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#86 Post autor: aldrin » 8 marca 2015, 17:05

Szwedzi w swoim czasie też pokazali, że można.

P.S.

Co do rozpoczynania dyskusji z wiadomą osobą (przy całej świadomości jej obecności na polskich forach), to jednak nie wniosłoby to nic do mojej wiedzy w temacie. Propagandę mogę pooglądać sobie w TV. :)

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#87 Post autor: dexter 1990 » 9 marca 2015, 15:18

Ja mu tam zazdroszczę ilości czasu- niektóre posty ma dłuższe niż moja praca licencjacka chyba :D.

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#88 Post autor: Uriasz » 9 marca 2015, 17:49

bartos061 pisze:A może właśnie okręt Franca był za stary. Nie raz już wyszło, że Hamerykanie z tą cała ich kosmiczno - atomową techniką dają ciała w kontakcie z najprostszymi rozwiązaniami.
Cos moze byc na rzeczy, gdzies czytalem ze Jankesi w Somalii mieli spore problemy z podsluchiwaniem "chudych" bo ci ostatni uzywali dośc przedpotopowych technologii w łacznosci

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#89 Post autor: asasello » 1 kwietnia 2020, 21:13

Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#90 Post autor: waliza » 1 kwietnia 2020, 21:38

Chyba dłużej przed tym nie uciekniemy. I tak jestem zdziwiony, że temat jeszcze nie wypłynał. Zakładamy w pozatematycznych temat o koronce?
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

ODPOWIEDZ