Artykuł Razorblade'a

[maziek]

Zasadnicze pytanie brzmi - czy faktycznie dla piechociarza drewniana kolba jest lepsza niż metalowa składana. Ja się spotkałem (pomijając wieść gminną) z dwiema opiniami ludzi znających przedmiot praktycznie, że taka tradycyjna kolba jest dużo wygodniejsza i "przyjemniejsza" jeśli tak można to określić, a także odporna.

I, druga sprawa, jak to wpływało na masę? Na czuja, to z "drewnem" broń powinna być cięższa, ale MP-41 jest lżejszy od MP-40 (przy czym MP-41 to nie jest MP-40 z doprawioną drewnianą kolbą).

[Uriasz]

Wygodniejsza w strzelaniu to jest zapewne, tyle tylko ze przyprawiając PPSowi "drewno" otrzymujemy drugi subkarabinek w typie pepeszy .... a zapytam po co ???? nie kumam tej idei bo moim zdaniem oba te wzory mialy sie uzupelniać, czyli PPS mial wylądowac tam gdzie PPSZ-a ze względu na długość nie bardzo sie nadawała, a gdzie z kolei celność czy komfort uzytkowania nie miały tak duzego znaczenia -czyli typowa bron do "oganiania się" przez nagle pojawiającym sie nieprzyjacielem ( reasumując - pepesza piechota, PPS - wojska techniczne)

MP 41 wykorzystywał wiele elementów z MP 40, jak choćby zamek, lufę, czy komorę zamkowa wraz z gniazdem magazynka, dlatego uwazam ze byl w pewnym sensie krokiem wstecz ....spadek wagi nie powinien dziwić, bo drewniana kolba jest akurat lżejsza od kolby metalowej, oraz stalowego chwytu wraz z dość masywnym ( i ciężkim przy okazji ) łożem z bakelitu

[maziek]

a zapytam po co ????

Ale chyba (może?) chodziło o to, że pepesza była dużo bardziej materiało i roboczochłonna, więc nieperspektywiczna.

bo drewniana kolba jest akurat lżejsza od kolby metalowej, oraz stalowego chwytu wraz z dość masywnym ( i ciężkim przy okazji ) łożem z bakelitu

Z łożem to może, bo sama kolba z chwytem to jednak stawiałbym, że lżejsza jest metalowa. O ile rozmawiamy o MP-40 vs MP-41 - bo w tej "drewnianej" PPS kolba jest samodzielna, bez łoża, chwyt i reszta się nie zmieniają, więc wydaje mi się, że z "drewnem" PPS powinna być cięższa - ale nie mogę szybko znaleźć informacji.

[Apolinary Koniecpolski]

-->Uriasz, ciekawe czy przy wprowadzaniu/opracowywaniu okolbionego sudajewa, brano pod uwagę fakt iż wariant 43/52 dla piechoty plus zwykły sudajew dla ciur etc. jest(a przynajmniej takie sprawia wrażenie) sensowniejszy(ale tylko i wyłącznie pod względem logistycznym) niż zestaw pepeszka i zwykły sudajew w tych samych rolach?


-->AKMSN, tu jestem zmuszony opierać się na opiniach innych, z "okolbionym" sudajewem styczności nie miałem, a "zwykłe" które przewinęły mi się przez łapki, były w stanie w którym tylko domyślać się można było że ma się do czynienia z wzorem 43, a nie np. 42(no bo co ten drugi by tut robił? ).
Głowy nie dam, ale o bezproblematycznym prowadzeniu ognia pojedynczego wspominał chyba sam "wielki nieobecny"

[Delwin]

Zasadnicze pytanie brzmi - czy faktycznie dla piechociarza drewniana kolba jest lepsza niż metalowa składana.

Może być - jeśli ktoś np. rozważa jej użycie w walce wręcz.

[AKMSN]

Głowy nie dam, ale o bezproblematycznym prowadzeniu ognia pojedynczego wspominał chyba sam "wielki nieobecny"

Link

[FROG]

W Bydgoszczy strzelałem między innymi z PPS-a z kolbą drewnianą.
Muszę powiedzieć że gdy lata temu zobaczyłem na zdjęciu takiego PPs-a pomyślałem że ten kto to wymyślił nie był zbyt mądry.
Jednak po tym gdy facet który mnie pilnował na pikniku po chyba dwu seriach powiedział że strzelam trochę za wysoko,
wszystkie pozostałe pociski ulokowałem w sylwetce człowieka. Dystans to 50m, krótkie 2, 3 strzałowe serie.
Strzela się bardzo przyjemnie, odrzut niewielki, podrzut do opanowania. Kolba wyglądająca pokracznie mnie leżała świetnie.
Czytałem gdzieś że problemem PPS-a z kolbą metalową była jej wiotkość.

[marmot1]

Nie wiem jak się z drewnianej strzela ale mi metalowa idealnie pasuje, i nawet ogień ciągły z niej przyjemnie i stabilnie idzie.

[FROG]

Wygląda na to że PPs z obydwiema kolbami jest sympatyczny w użyciu.

[Apolinary Koniecpolski]

-->AKMSN, żartując "wielki nieobecny" miałem na myśli Razorblejda.
Nie zauważyłem żeby coś napisał o problemach w prowadzeniu ognia pojedynczego z sudajewa w temacie który podesłałeś (choć rzecz jasna nie wykluczam że to po prostu przy szybkim czytaniu/przerzucaniu przeoczyłem), natomiast tutaj swego czasu twierdził iż:

brak trybu ognia pojedynczego nie ma żadnego znaczenia - pojedynczy strzał z PPS przy tej szybkostrzelności to żaden problem

(zdaje się że w jakimś jeszcze temacie o tym wspominał - ale nie chce mi się teraz szukać).

[AKMSN]

Ale czy nie pisał tego na podstawie swoich wspomnień z armii, jeszcze z czasów "ustroju sprawiedliwości społecznej"

Bo z tego co pamiętam dopiero niedawno w bydgoskim klubie zagościł PPS-43

[ss100]

.... na marginesie, zdaje mi sie że tylko myśmy się tak w demoludach wygłupili z tym "apgrejtem" PPS-a.

A poza Chińczykami i Polakami to chyba nikt pps nie robił-

[asasello]

Kolba drewniana był raczej nie dla wygody a do walki wręcz.Choć bagnetu nie miał.Może była taka moda w latach 50-tych bo widziałem też takiego Mata 49 no i Berettę M 12.
Nie wiem czy w Korei Płn. nie robiono też PPs-a.No i fiński klon i jego niemiecki klon.

[dexter 1990]

A steny mk V?

[AKMSN]

Akurat STEN Mk 5 to kiepski przykład, bo taki Mk II też miał kolbę stałą, choć metalową

Ogólnie mam wrażenie że niektórzy użytkownicy nie zauważają że w przypadku broni też istnieje coś takiego jak swego rodzaju moda na jakieś rozwiązanie