Polowania...
Moderator: Moderatorzy
Re: Polowania...
Maziek, weekend ! o tej godzinie po polowaniu to ostro zakrapiaja udane, badz nie, lowy. Wiec nie licz na odpowiedz. Chyba, ze uzytkownika-mysliwego abstynenta
Re: Polowania...
Może ci to coś pomoże http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Ins ... -702346939
Re: Polowania...
Słyszałem straszna kanonadę w lesie. Najpierw w odstępie kilkunastominutowym pojedyncze puknięcia. Potem cisza, Potem nagle ktoś zaczął walić dublety. Z 3 czt 4 poleciały. Po czym nagle padło z 8 czy 10 strzałów ewidentnie z pompki bądź ze strzelby samopowtarzalnej, 2, może 3 sekundy między strzałami. Byłem daleko, ale raczej to na śrutówkę było słychać. Strzelnicy nijakiej tam nie ma - ciekawi mnie, do czego ktoś tak walił (wyłączając teściową, bo to bym zrozumiał )...
ukłony...
Re: Polowania...
Pewnie to ostatnia zbiorówka w tym sezonie dlatego taka huczna
Re: Polowania...
Dlaczego dwa? Oni tez potrafia pudlowac ...ilosc strzalow nie wskazuje, ze strzelano do zwierza, ale pewnie na wiwat lub celu martwego. Ciesz sie, ze nie do Ciebie ..pietra miales, co?
Re: Polowania...
Nawet daleko przy braku szczescia, kawalek olowiu moze trafic w stylu mozdziezowym w "cylinder" ...zdziwionko zapewnione
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Polowania...
Maziek, wierz mi na słowo.. nie każda kanonada w lesie to mysliwi
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Polowania...
Wytrzezwialem od soboty i oswiadczam wam ze sie teraz poluje na dziki i lisy, przynajmniej u mnie.
- ija-francja
- Posty: 393
- Rejestracja: 9 stycznia 2011, 18:46
- Lokalizacja: RF
Re: Polowania...
He, u mnie na polach (z 250 metrów za domem) strzelają i strzelają, ale jeszcze nie widziałem żeby coś ustrzelili :p
Natomiast jak mam ochotę postrzelać to jadę około 100 km do kumpla, który jest prezesem kółka łowieckiego, bo tam zdobycz jest gwarantowana.
A co do lisa to praktycznie co roku jest ogłaszany przez stosowne władze jako szkodnik i można go strzelać praktycznie cały rok.
Natomiast jak mam ochotę postrzelać to jadę około 100 km do kumpla, który jest prezesem kółka łowieckiego, bo tam zdobycz jest gwarantowana.
A co do lisa to praktycznie co roku jest ogłaszany przez stosowne władze jako szkodnik i można go strzelać praktycznie cały rok.
był:
Vector CP1 kal. 9 PA
Saint Etienne kal. 12/65
Diana mod.35 kal. 4.5mm
Voere kal. 22LR
http://www.tsbe.fr/stand-indoor.html
Vector CP1 kal. 9 PA
Saint Etienne kal. 12/65
Diana mod.35 kal. 4.5mm
Voere kal. 22LR
http://www.tsbe.fr/stand-indoor.html
Re: Polowania...
No cóż, postrzał tego rodzaju, że myśliwy wiedział do czego strzela, ale nie trafił, kula poszła w kamień czy zmrożony grunt i kilkaset metrów dalej trafiła kogoś w czapkę to dopust boży. Shit happens. Trafiony - zatopiony, zgodnie z przepisami. Natomiast mam pewne wątpliwości z tym rozpoznaniem celu i ogólnie zachowaniem zasad na polowaniu. Widzę, że np. w kwestii wjazdu do lasu wszelkie zasady są łamane, a na ogół jak ktoś łamie jedne, to i resztę. Często włażę na ambony, aby się rozejrzeć i bardzo często są tam flaszki po gorzałce czy puszki po piwie. Nie jestem strażnikiem moralności jeśli chodzi o alkohol i generalnie uważam, że np. nagonka na kierujących po alkoholu jest chybiona co do zasad. Jednakże czasem tych flaszek jest jak na moje oko za dużo. I tego się boję, że jakiś kretyn położy mnie celnie pierwszym strzałem bo mnie weźmie za dzika. I jak to ktoś niedawno napisał o lisie, że po po strzale część między uszami a ogonem zniknęła, to jestem w o tyle gorszej sytuacji, że prawdopodobnie mam mniejszy ogon ...
ukłony...