Zabawa Lamą a obróbka metalu

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Zabawa Lamą a obróbka metalu

#1 Post autor: AKMSN » 15 marca 2013, 19:17

Nie, nie jestem jakimś zoofilem :)

Otóż mam prosty czterokanałowy model śmigłowca Lama V4 w układzie "pseudo Kamow". Ma dwa silniki, wał wewnętrzny i zewnętrzny. Wał zewnętrzny (krótszy, wewnątrz którego znajduje się wał wewnętrzny) to ten element który mnie interesuje

To znaczy, mam bardzo podobny wał zewnętrzny do tego "Lamowatego", jednak nie do końca taki jaki powinien być. Otworki umieszczone na bocznej ściance wału (do mocowania dolnych łopat) są zbyt wysoko aby pasowały do mojego śmigłowca. Myślałem aby po prostu zrobić kolejne otworki na wale, ale umieszczone niżej, aby łopaty pasowały. Jest jednak pewien problem

Otóż jak sam próbowałem wywiercić otworki pilnikiem to otworek powstał zbyt duży. No dobra, może nie tyle duży, co jego kształt uniemożliwiał zamocowanie łopat (do otworka musi pasować śrubka). Byłem również w kilku miejscach które wydawały mi się związane z obróbką metalu, ale nikt nie chciał wywiercić wspomnianych otworów. Nie mam tak małych wierteł do wiertarki aby próbować otworki wywiercić przy jej pomocy

Czy ma ktoś może jakiś pomysł jak wywiercić wspomniane otworki. Wał zewnętrzny do Lamy wygląda mniej więcej tak. Link. Jego długość wynosi gdzieś 10 centymetrów (co nie ma chyba znaczenia), średnica (na zewnątrz) gdzieś 3-4mm, średnica otworku który chcę wywiercić z boku odrobinę poniżej 2mm

Od razu zaznaczam że wiem że to nie jest forum o modelach sterowanych radiem, ale jednak może ktoś ma jakiś pomysł związany z obróbką metalu
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#2 Post autor: ss100 » 15 marca 2013, 21:06

Wiertła cienkie spoko kupisz w markecie (tylko weź lepsze) - problem będziesz miał z wykonaniem otworu w poprzek wału ( tak żeby oś otworu przechodziła prostopadle przez oś wału) - najlepiej byłoby coś takiego zrobić w imadle na stole krzyżowym małej frezarki...

Awatar użytkownika
ija-francja
Posty: 393
Rejestracja: 9 stycznia 2011, 18:46
Lokalizacja: RF

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#3 Post autor: ija-francja » 15 marca 2013, 23:44

Nie pomogę. Może na wydziale mechanicznym w WZL2 w Bydgoszczy by to zrobili, swego czasu pracowali tam fachowcy ;)

Nie mniej jednak przypomina mi się pewna anegdota z lat 70 (zasłyszana):

Sowieci rozesłali po Świecie próbkę drutu, z informacją, że: "jest to najmniejszy przekrój drutu na Świecie, uzyskany metodą wyciągania z pręta."Jedna z próbek trafiła do Instytutu Mechaniki Precyzyjnej w Japonii. Po kilku tygodniach Japończycy odesłali do ZSRR owy kawałek drutu.
Ku zdziwieniu wszystkich, drut posiadał otwór wykonany osiowo wzdłuż i tak naprawdę nie był już drutem tylko rurką.
Znaleźli również informację, że: "jest to najmiejszy otwór na Świecie, uzyskany metodą laserowego odwiertu, wykonany w najmniejszym przekroju drutu na Świecie, uzyskanego metodą wyciągania z pręta." :D
był:
Vector CP1 kal. 9 PA
Saint Etienne kal. 12/65
Diana mod.35 kal. 4.5mm
Voere kal. 22LR


http://www.tsbe.fr/stand-indoor.html

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#4 Post autor: waliza » 16 marca 2013, 00:31

Jakies lamusy, ze nie chcieli wywiercic. Ponizej 2mm? Da sie wiertła kupić co 0,1mm. Ceny nie są duże , nie żałuj i wez kobaltowe. Jak bedzie kosztowac 10 czy 15 zeta to duzo. Nie napisales jaki to material ten wał ale zalozmy ze stal i to niezbyt twarda ( skoro dalo sie pilnikiem dlubac to i da sie wywiercic) . Bajer polega na tym, że " z reki" to bedzie ciezko.
Powinno dac sie to zrobic reczna wiertarka przy odrobinie wprawy ale trzeba zrobic sprytny uchwyt. Na szybko to ja proponuje klocek z twardego drewna ( buku) i wywiercic na wylot w tym klocku otwor o srednicy tego walu. Potem poprzecznie wywiercic otwor te 2mm czy ile tam ma byc. Walek wetknac w ten klocek i wiercic. Idealnie by bylo tak dobrac wiertlo do tego klocka zeby walek wchodzil w ten klocek na lekki wcisk. Jak sie nie uda to mozna kombinowac- dac wkret do drewna zeszlifowany od czoła na plasko i wkrecac go w ten klocek zeby unieruchmic ten walek. Ideałem byloby uzywanie takiego klocka i wiertarki stolowej lub chociaz zwyklego uchwytu/statywu do wiertarki. Nie ma , że się nie da.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#5 Post autor: AKMSN » 16 marca 2013, 12:55

Dzięki za odpowiedzi. No cóż, może jeszcze poszukam miejsc gdzie ktoś mógł by mi te otworki zrobić

Aha, materiał to stal, na dodatek mało twarda, biorąc pod uwagę że podczas wszelkiego rodzaju wypadków wał czasami się wyginał, a i dał się "naprostować", natomiast nigdy się nie złamał

Uprzedzając pytania, Lama to malutki modelik (masa to około 250 gram), tak więc prostowanie wału w takim czymś jeszcze przechodzi. W czymś poważniejszym już bym nie prostował

Tutaj dobre zdjęcie wału podobnego do mojego. Zębatka, jak w tych które chcę przerabiać, zamocowana na stałe. Jest to wał uniwersalny (otworki na dole i na górze). Moje trzy wały mają niestety jedynie na górze. Jeszcze można dodać że nawet jeśli wał ma jedynie otworki na dole/jedynie na górze, to i tak otworki są dwa (naprzeciwko siebie). Na upartego wystarczy mi jednak jeden (przy pomocy jednego też można zamocować łopaty)
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#6 Post autor: waliza » 16 marca 2013, 17:23

W wiertarce stolowej to sie da to wywiercic i bez takiej kombinacji z klockiem czy innym "trzymadelkiem". Wal wimadlo a w wiertarke trzeba wsadzic najpierw nawiertak do nakiełków i nawiercic. Potem wlozyc wiertlo i jechac nim na wylot.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#7 Post autor: AKMSN » 12 kwietnia 2013, 11:53

Postanowiłem że pochwalę się filmami które nakręciłem przy pomocy mojej Lamy V4 Xtreme :)

Film pierwszy

Film drugi

Film trzeci

Dobrze poczekać aż film załaduje się do końca, inaczej (przynajmniej u mnie) film może być wyświetlany zbyt mało płynnie. Co do jakości, to według mnie jest całkiem nieźle jak na kamerę która kosztowała gdzieś 50 złotych i ma masę około 20 gram (a nawet przy tej masie zmienia się dość znacznie wyważenie Lamy)

Jeśli kogoś filmy odrobinę nudzą, to w pierwszym filmie według mnie najlepsze fragmenty są od siódmej minuty, w drugim od 5:50, w trzecim pomiędzy 1:30 a 2:18 oraz od 3:30
Ostatnio zmieniony 12 kwietnia 2013, 12:05 przez AKMSN, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#8 Post autor: waliza » 12 kwietnia 2013, 12:04

Hm, obraz podobny do tego jaki ja mam po flaszce whisky :lol: . Pomijajac, że rzuca ta kamera jak kota po tyfusie to chyba jest tez problem z drganiami. Jakis gimbał by sie przydal ale to zalezy jaki smiglowiec ma udzwig. Jak toto sie pilotuje?
Pytam bo montuje sobie quadrocpotera pod kamere ale moze rozwaze zakup jakiegos gotowego smiglowca oprocz tego quadro.
Aha, jakie sa paremetry kamerki?
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#9 Post autor: AKMSN » 12 kwietnia 2013, 12:35

Lamę pilotuje się dość prosto. Podkreślam, dość, bowiem to nie jest tak że kupisz sobie Lamę i pójdziesz polatać bez żadnej kraksy. Na początku nauka w domu. Na szczęście Lama jest mała, tak więc spokojnie można polatać w dość dużym pokoju. Właściwie to można i polatać w dość małym pokoju, ale trzeba już mieć jakieś umiejętności

Przy czym latanie Lamą dość znacznie różni się od latania poważnym sześciokanałowym modelem w układzie Sikorskyego (T-REX 450, Belt CP V2, inne). Lama ciągle dąży do zawisu. Jak puścisz drążki to powinna zacząć robić zawis, podczas gdy poważne śmigłowce pewnie chwilę po puszczeniu drążków się rozbiją

Ta cecha Lamy związana jest z posiadaniem jedynie jednej tarczy sterującej. Tarcza współpracuje z dolnym wirnikiem, natomiast górny zmienia kąt natarcia pod wpływem stabilizatora/flybaru, lub prościej stalowego pręta z dwoma ciężarkami na końcach

Niestety, ta cecha powoduje że Lama nie jest szczególnie podatna na szybkie latanie. Nawet w teorii nie da się zrobić beczki czy pętli. Ogólnie, jak dasz gazu i wychylisz to przodu prawy drążek (tarcza sterująca), to Lama poleci do przodu, ale jednocześnie zacznie się wznosić. Ta więc latanie na dworze, gdzie trzeba dawać gazu aby pokonać nieznacznie ruchy powietrza (które trudno nazwać wiatrem), to latanie na zasadzie "dam gazu i polecę wznosząc się nad miejsce X, opadnę, po czy wrócę lub polecę gdzie indziej, również przy jednoczesnym wznoszeniu"

No i dodajmy że Lama ma masę raptem 250 gram. Już dwie takie kamerki (razem 40 gram) to było by chyba zbyt dużo na normalne latanie. Trzeba również dodać że Lama jest skrajnie podatna na wiatr. Najlepiej jak nawet najmniejsze gałązki nie wykonują najmniejszych ruchów. Choć bez przesady, latałem już przy dość (podkreślam, dość, tak więc jak na Lamę) kiepskiej pogodzie i też się da, ale trzeba uważać. Jak widać że model zaczyna zataczać duże poziome "koła", to zmniejszam moc gdzieś do 20 procent i Lama się stabilizuje. Gdybym próbował wyprowadzić z tych "kół" przy normalnej mocy to pewnie bym się rozbijał przy małej prędkości pionowej, ale dość dużej poziomej (kilka razy tak miałem). Natomiast gdybym zmniejszył moc do zera, to pewnie przechylony model nie ustawił by się właściwie w "pionie" (nadal był by przechylony). Te "koła" to po angielsku chyba "death roll"

Choć można kupić Big Lamę, jest gdzieś 2 razy cięższa, tak więc powinna lepiej sobie radzić na dworze i podczas kręcenia. Niestety, jest też droższa, a większa masa to większy pęd i mniejsza "kretoodporność". Zwykła Lama jest naprawdę idiotoodporna (Jak na śmigłowiec oczywiście), szczególnie jak dołożyłem pomiędzy silnikami o odbiornikiem bezpieczniki 5 amperów aby nie spaliło tranzystorów mocy IRF 7413 (da się wymienić tranzystor, ale lepiej wymienić bezpiecznik)

Dodam że moja "zwykła" Lama ma sporo lepszych części Xtreme (choć niektórzy twierdzą że niektóre z części Xtreme nie są wcale takie dobre). Można powiedzieć że to Mercedes (W124) wśród Lam. Ogólnie zamiast kupować nową Lamę, lepiej kupić za podobną cenę używaną z "bajerami". Szczególnie ważne są łopaty Xtreme (zwykłe firmy E-Sky są bardzo kruche), dłuższy wał wewnętrzny (mniejsze ryzyko zderzenia łopat górnych z dolnymi), lepsze silniki Xtreme (zwykłe szybko padają i mają mniejszą moc). Ogólnie, na temat co wymienić w lamie, dobrze zajrzeć tutaj czy tutaj. Jak ktoś jest spostrzegawczy to nawet zauważy znajomy nick :)

Drgania występuję w Lamie i innych śmigłowcach, tego chyba nie da się obejść. Myślałem o jakimś rozwiązaniu polegającym na zawieszeniu kamery pod śmigłowcem na sznurkach w jakimś "pancernym" pudełku, ale efekt był gorszy niż przy kamerze zamocowanej na stałe w kabince. No chyba że kupić kamerę która sama by stabilizowała obraz, ale taka kamera kosztowała by więcej. Dodam że jak jest ciemno, to drgania śmigłowca powodują rozmazany obraz, ale jak jest jasno, to drgania powodują obraz "pływający". Jak dla mnie przy "pływającym" obrazie wszystko dość dobrze widać

No chyba że od razu zainwestować w symulator, dobrą aparaturę, kupić T-REXa 450, ale to już kosztuje, a na dodatek taki śmigłowiec w układzie Sikorskyego jest trudniejszy do opanowania. Znacznie trudniejszy. Co prawda są układy w stylu "kamera na dole szkieletu śmigłowca, podłączona do odbiornika, śmigłowiec dzięki temu sam robi zawis i jest dodatkowo stabilizowany". Ale tego typu układy nie są takie łatwe do podłączenia, a i nie wiem jak działają w praktyce. No i co to za zabawa jak komputer steruje i trudno się rozbić

Kamera ma takie parametry.Link

No i polecam forum EP Heli
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#10 Post autor: maziek » 12 kwietnia 2013, 16:51

Wiem gdzie mieszkasz...
ukłony...

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#11 Post autor: waliza » 12 kwietnia 2013, 23:56

Maziek przestan :mrgreen: . Jeden co sie wstydzi swojej twarzy i ogolnie jest tajny wystarczy na forum :wink:
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#12 Post autor: maziek » 13 kwietnia 2013, 08:35

Ale ja chciałem z kwiatami ;) ...

P.S. Rzeczywiście ta kamera cuda robi z obrazem. Ciekawa sprawa. Były takie kamery sony, które bardzo źle reagowały na przechylanie, bo miały jakiś "przełomowy wynalazek" - nową migawkę. A można w niej wyłączyć stabilizację obrazu?
ukłony...

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#13 Post autor: AKMSN » 13 kwietnia 2013, 09:18

Akurat miejsce mojego zamieszkania jest dość oddalone od mojego "pola wzlotów"

Co do kamery. Nawet nie wiem czy ma ona jakąkolwiek stabilizację obrazu. Z tego co wiem żaden z przycisków kamery nie służy do wyłączania/włączania stabilizacji. Ogólnie ta kamera jest dość prymitywna

Przy czym czy ta kamera robi cuda to mam wątpliwości. Oglądając na youtube inne filmy w stylu "Lama z lekką i prostą kamerą" można odnieść wrażenie że obraz z mojej jest wręcz wspaniały
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#14 Post autor: asasello » 13 kwietnia 2013, 13:09

W Lęborku wiosna.
Z tym falowaniem trzeba coś zrobić.W aparatach jest funkcja "drżącej ręki" - czy nie dałoby się tego zastosować przy filmowaniu?
Cała zabawa ma sens jeśli śmigłowiec będzie mógł robić za drona dla ubogich - jaki to ma zasięg? Czy da się tym uciąć komuś głowę przez przypadek?Da sie tym latać bez zasięgu wzroku?
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Zabawa Lamą a obróbka metalu

#15 Post autor: AKMSN » 13 kwietnia 2013, 14:59

Cała zabawa ma sens jeśli śmigłowiec będzie mógł robić za drona dla ubogich - jaki to ma zasięg? Czy da się tym uciąć komuś głowę przez przypadek?Da sie tym latać bez zasięgu wzroku
Zasięg to może 200m, może mniej. Jak na Lamę i tak wystarcza. Już lot powyżej wysokości czteropiętrowego bloku to dla Lamy stratosfera

Głowy nikomu nie utnie, ręki nie złamie. Lama ma masę 250 gram. To nie śmigłowiec klasy 450

Latać bez zasięgu wzroku się da jak Lama "zniknie" za garażami, tylko co z tego, skoro nic nie widać. Natomiast "system" umożliwiający latanie z widokiem z pierwszej osoby to rzecz bardzo poważna, zdecydowanie zbyt poważna i droga jak na Lamę. Choć są ludzie którzy taki "system" na Lamie zastosowali (tak samo jak można robić tuning Malucha czy Trabanta)
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

ODPOWIEDZ