Imperialne P08
Moderator: Moderatorzy
Re: Imperialne P08
Bez żalu rozstałbym się z Niemcem na rzecz Austriaka.Nie mam żadnego ale Luger jest brzydki i kiepski.Można się co najwyżej zachwycać dokonaniami ferezerów.
Ciekaw jestem który będzie jeszcze produkowany za 100 lat?Może oba?
Ciekaw jestem który będzie jeszcze produkowany za 100 lat?Może oba?
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.
Re: Imperialne P08
Ja myślę, że na legendę parabelki miała też wpływ jej wartość jako trofeum wojennego, przywożona przez żołnierzy alianckich podczas obu wojen, już wtedy była obiektem pożądania i dowodem tiumfu nad wrogiem. glockowi to raczej nie grozi...
W społeczeństwie owiec wolimy być wilkami.
Re: Imperialne P08
Jednemu się podoba matka, a drugiemu córka. Roth steyr 1907 wygląda jak pistolet Rumcajsa, 1912 trochę lepiej, oba ładowane z łódki... A para leży w ręku jak mało który pisolet i moim zdaniem jest bardzo ładna.asasello pisze:Bez żalu rozstałbym się z Niemcem na rzecz Austriaka.Nie mam żadnego ale Luger jest brzydki i kiepski.Można się co najwyżej zachwycać dokonaniami ferezerów.
Ciekaw jestem który będzie jeszcze produkowany za 100 lat?Może oba?
W społeczeństwie owiec wolimy być wilkami.
Re: Imperialne P08
Carols a co Ty możesz napisać innego po tym wszystkim?
Też dorobię trochę ideologi - Glock nie wraca jako trofeum częściej jako zwycięzca.
On nie ma być ładny to nie Eterna 1948 czy Vaughan.On jest do zabijania przy okazji też dobrze strzela.Trzeba przeżyć aby to docenić.Żeby nie było nie domówień mi też się nie podoba ale przez te trzydzieści lat z hakiem po prostu się obronił.
Też dorobię trochę ideologi - Glock nie wraca jako trofeum częściej jako zwycięzca.
On nie ma być ładny to nie Eterna 1948 czy Vaughan.On jest do zabijania przy okazji też dobrze strzela.Trzeba przeżyć aby to docenić.Żeby nie było nie domówień mi też się nie podoba ale przez te trzydzieści lat z hakiem po prostu się obronił.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9673
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Imperialne P08
Co za profanacja !!! Urody nie komentuje ale powiedziec, że kiepski? Hmmm, w momencie powstania kiepski nie byl napewno. Zgodze sie, że produkcja lugerka az do 45 to bylo nieporozumienie ale w 1 swiatowej to byl dobry pistolet i zaryzykuje stwierdzenie, że lepszy jak ta kultywowana kupa o nazwie 1911.Luger jest brzydki i kiepski
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Imperialne P08
A ja będę kolekcjonował parabelki, i to co z nimi związane, co mi tam...już postanowiłem...taka alternatywa do OFE Jakoś tak mnie urzekły, a ceny ich wciąż rosną... Asasello, a czy Ty miałeś kiedyś przyjemność strzelać z P08?...
W społeczeństwie owiec wolimy być wilkami.
Re: Imperialne P08
Ja uwazam ze nie powinnysmy porownywac stuletniej tradycji z "czyms tam" o kilkuletnim stazu.
Jestem tradycjonalista i bede zawsze z szacunkiem odnosil sie do "rodziny" pistoletow P08.
Pistolet, ktory byl wyprodukowany w milionach egzemplarzach,ktory sprawdzil sie we wszystkich warunkach bojowych w czasie dwoch wojen swiatowych.
Bioracy udzial we wszystkich "zawieruchach" na kilku kontynentach przez dlugie lata - musi cos w sobie miec.
I ma!! , tak jak napisal waliza: ma dusze.
Oczywiscie , mysl techniczna z 1912 roku , mimo roznych ulepszen , musi kiedys ustapic i schylic czola wspolczesnej technice.
Bezsprzecznie sa celniejsze,mocniejsze,ekonomiczniejsze i przede wszystkim tansze w produkcji egzemplarze.
Lecz czy one sprawdzily by sie tak jak P08? czy maja tez dusze? - watpie.
Prosze bardzo , kazdy moze miec swoje zdanie na ten temat i bardzo dobrze. W przeciwnym razie patrzylibysmy tylko w jednym kierunku.
Ja tam swojego zdania nie zmienie i nie zamienilbym "niemca" na "austiaka".
Tak prawde mowiac : nie zamienil bym sie na zaden inny.
Jestem tradycjonalista i bede zawsze z szacunkiem odnosil sie do "rodziny" pistoletow P08.
Pistolet, ktory byl wyprodukowany w milionach egzemplarzach,ktory sprawdzil sie we wszystkich warunkach bojowych w czasie dwoch wojen swiatowych.
Bioracy udzial we wszystkich "zawieruchach" na kilku kontynentach przez dlugie lata - musi cos w sobie miec.
I ma!! , tak jak napisal waliza: ma dusze.
Oczywiscie , mysl techniczna z 1912 roku , mimo roznych ulepszen , musi kiedys ustapic i schylic czola wspolczesnej technice.
Bezsprzecznie sa celniejsze,mocniejsze,ekonomiczniejsze i przede wszystkim tansze w produkcji egzemplarze.
Lecz czy one sprawdzily by sie tak jak P08? czy maja tez dusze? - watpie.
Prosze bardzo , kazdy moze miec swoje zdanie na ten temat i bardzo dobrze. W przeciwnym razie patrzylibysmy tylko w jednym kierunku.
Ja tam swojego zdania nie zmienie i nie zamienilbym "niemca" na "austiaka".
Tak prawde mowiac : nie zamienil bym sie na zaden inny.
Re: Imperialne P08
Stwierdzenie że P08 jest brzydki to przegięcie miał sporo wad i podczas 2 ws był już konstrukcją technologicznie przestarzałą i kłopotliwą w produkcji indywidualne pasowanie części w każdym egzemplarzu itp .Dlatego zastąpił go P38 który w warunkach frontowych nie wymagał takiej troski i tolerował amunicję gorszą jakościowo niemniej P08 to klasyka choć daleka od doskonałości ,ciekawe jak jest z mityczną celnością tych pistoletów bo nigdy nie strzelałem z parabelki może jakiś posiadacz się wypowie .
Re: Imperialne P08
Celność to wrodzona cecha parabelki, mój rekord to 97 na 25m. Z żadnego innego pistoletu tego nie dokonałem, a ari z kolbą to już wogóle precyzja, oczywiście na tą odległość.
P.S.
Dla asasello roth steyr do wzięcia
http://www.egun.de/market/iteml.php?id=4710396
P.S.
Dla asasello roth steyr do wzięcia
http://www.egun.de/market/iteml.php?id=4710396
W społeczeństwie owiec wolimy być wilkami.
Re: Imperialne P08
A jak jest z amunicją pewnie poniżej Geco czy Lapuy nie schodzisz i tylko mosiężne łuski bo na taniej ammo w stalowych lakierowanych łuskach to pewnie będą zacięcia .
Re: Imperialne P08
Kupuję geco i S&B, one wcale nie są drogie, a stalowych łusek nie próbowałem. Generalnie większość zacięć w P08 to wina delikatnego magazynka.
W społeczeństwie owiec wolimy być wilkami.
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Imperialne P08
Carlos, czy ta celność to zasługa konstrukcji broni czy raczej np kąta chwytu, odległości spustu itp?
Podobać sie może, może się też nie podobać. Dla Carlosa jest ładny, dla mnie akurat jest brzydki ale "uroda" jest niemierzalna niestety.
Natomiast jak się P08 faktycznie "sprawdzał" na frontach? Czy w ogóle się sprawdzał? Czy tylko wymagali od niego tego czego można oczekiwać od pistoletu w tamtych zastosowaniach- żeby działał, strzelał, sam się nie rozpadał i nie zacinał częściej niż raz na magazynek? Jak to faktycznie z nim było?
Nie mam pojęcia skąd wzięła się jego kultowość. Może z ilości wyprodukowanych sztuk? Może z nietypowej zasady działania? Może z "rodowodu"?
Podobać sie może, może się też nie podobać. Dla Carlosa jest ładny, dla mnie akurat jest brzydki ale "uroda" jest niemierzalna niestety.
Natomiast jak się P08 faktycznie "sprawdzał" na frontach? Czy w ogóle się sprawdzał? Czy tylko wymagali od niego tego czego można oczekiwać od pistoletu w tamtych zastosowaniach- żeby działał, strzelał, sam się nie rozpadał i nie zacinał częściej niż raz na magazynek? Jak to faktycznie z nim było?
Nie mam pojęcia skąd wzięła się jego kultowość. Może z ilości wyprodukowanych sztuk? Może z nietypowej zasady działania? Może z "rodowodu"?
Re: Imperialne P08
Niewątpliwie wpływ na celność ma ergonomia, ale większy chyba, sposób ryglowania i stały ruch lufy do tyłu, ona się suwa w płaszczyźnie poziomej, jej koniec nie opada w celu odryglowania.
W społeczeństwie owiec wolimy być wilkami.
Re: Imperialne P08
Raczej po prostu z tego że był niemiecki ,zauważyłem że praktycznie cala niemiecka broń z okresu obu wojen otoczona jest jakimś niezrozumiałym kultem .Przecież broni krótkiej to oni zbyt doskonałej pod względem niezawodności ,łatwości produkcji w ogóle nie mieli P38 też był kłopotliwy w produkcji i czasem pękały w nich szkielety . Z pistoletami maszynowymi też nie mieli różowo MP-40 daleki był od ideału ,karabiny samopowtarzalne również średnio udane chyba tylko G-43 się nadawał do użytku na wojnie . Jedynymi niemieckimi konstrukcjami do których nie można się przyczepić były STG44 i MG-42 bo były niezawodne ,genialnie proste i tłoczone z blachy .Nie mam pojęcia skąd wzięła się jego kultowość. Może z ilości wyprodukowanych sztuk? Może z nietypowej zasady działania? Może z "rodowodu"?