Ale do rzeczy. Spotkałem się również z opiniami według których w prostych pistoletach maszynowym strzelających z zamka otwartego, odpalenie naboju następuje zanim zamek dojdzie w skrajne przednie położenie. Co prawda nie jest to dokładnie to samo co w granatnikach automatycznych, ale jest to coś w stylu "odrzutu zamka swobodnego z wyrzutem"
Ale do rzeczy. Chodzi mi o to czy w przypadku prostych pistoletów maszynowych z iglicą stałą, w których podobno (podkreślam, podobno) odpalenie naboju następuje zanim zamek dojdzie w skrajne przednie położenie, można mówić o "odrzucie zamka swobodnego z wyrzutem" lub jakiejś odmianie tego rozwiązania, czy może w przypadku pistoletów maszynowych nakłucie spłonki następowało tak późno, że o "odrzucie zamka swobodnego wyrzutem" nie może być mowy
Link i cytat z linku
Przy czym ja mam jednak wątpliwości czy w prostych pistoletach maszynowych odpalenie naboju następuje zanim zamek dojdzie w skrajne przednie położenie. Nakłucie spłonki następowało zanim zamek doszedł w przednie położenie, ale chyba zbyt późno aby odpalić nabój zanim zamek znajdzie się w przednim położeniu- wyrzut (zasada API ? advanced primer ignition) i wpływ wyrobienia iglicy na rozrzut Stena: wszystkie pistolety maszynowe strzelające z otwartego zamka ze stałą iglicą maja doświadczalnie dobraną długość iglicy w ten sposób, aby odpalenie nastąpiło zanim zamek uderzy o tylni plask lufy, w skrajnym przypadku może go tylko dotknąć. Z drugiej strony wystawanie iglicy nie może spowodować przedwczesnego odpalenia lub przebicia spłonki. Wystawanie iglicy mierzy się przy pomocy sprawdzianu. Według oryginalnych danych dla Stena spłonka powinna być wgnieciona, gdy czółko poruszającego się do przodu zamka znajduje się w odległości 0,0030 cala (0,0762mm) od denka łuski. W tej sytuacji ciśnienie maksymalne jest osiągnięte, gdy zamek jest 0,0018 cala (0,0457mm) od denka łuski. W trakcie eksploatacji broni następuje powolne wyrobienie iglicy (skrócenie), w efekcie którego zapłon następuje zbyt późno. Pęd zamka do przodu przestaje być wyhamowywany przez się gazową, a przez zderzenie z tylnim plaskiem lufy. To powoduje wzrost wibracji broni, końcowy efekt tego procesu widoczny jest na tarczy w postaci zwiększonego rozrzutu. W tym przypadku pozostaje tylko wymiana zamka, aczkolwiek naprawa sposobem warsztatowym jest możliwa. Dla przykładu MP40 czy PPS wz. 43 posiadały iglice wymienną, w efekcie zamek tam był nie do zużycia