Imperialne P08
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Imperialne P08
Oczywiście. Przecież ujmując rzecz praktycznie to nie ma różnicy między gapieniem się na Damę z gronostajem a jej fotografię na monitorze a jednak ludzie chadzają do muzeów . Niektórzy nawet wydają ciężkie miliony na obrazki zamiast kupić za parę tysi kopię .
Re: Imperialne P08
Tez tak myslalem ...apetyt jednak rosnie w miare jedzenia. Wiecej kasy to wieksze zachcianki,
a jak trafi na hobbyste to efekt do przewidzenia. Znam to z autopsji...nie miliony, ale troche kasy poszlo
a jak trafi na hobbyste to efekt do przewidzenia. Znam to z autopsji...nie miliony, ale troche kasy poszlo
Re: Imperialne P08
Ja jednak jestem zdania : ze lepiej jest posiadac cos "szczegolnego", niz duze ilosci czegos, co jest w miare dostepne.
Wiem to tez po sobie, kiedys bylem wielkim pasjonatem zegarkow kieszonkowych.Kupowalem, zbieralem, wydawalem - chcialem miec..!!
Jednak "czegos" zawsze brakowalo, wsrod kolekcjonerskiej braci bylem jednym z wielu.
Pewnego dnia wszystko sprzedalem, do ostatniej srubki, i kupilem za uzyskana (nie mala kwote) jeden jedyny zegarek.
Bylo to kilkadziesiat lat temu , do dzis nie kupilem juz zadnego zegarka a szacun wsrod "bractwa", ze wzgledu na posiadanie wlasnie tego jedynego, jeszcze mam.
Wiadomo , kazdy podchodzi do tego inaczej.
W poczatkowej fazie, fascynacji posiadania, bardzo trudno sie oprzec.
Jednakze czlowiek nie jest w stanie posiadac wszystkich dostepnych na rynku egzemplarzach z oryginalna oksyda i zgodnymi numerami.
Pozdrawiam.
Wiem to tez po sobie, kiedys bylem wielkim pasjonatem zegarkow kieszonkowych.Kupowalem, zbieralem, wydawalem - chcialem miec..!!
Jednak "czegos" zawsze brakowalo, wsrod kolekcjonerskiej braci bylem jednym z wielu.
Pewnego dnia wszystko sprzedalem, do ostatniej srubki, i kupilem za uzyskana (nie mala kwote) jeden jedyny zegarek.
Bylo to kilkadziesiat lat temu , do dzis nie kupilem juz zadnego zegarka a szacun wsrod "bractwa", ze wzgledu na posiadanie wlasnie tego jedynego, jeszcze mam.
Wiadomo , kazdy podchodzi do tego inaczej.
W poczatkowej fazie, fascynacji posiadania, bardzo trudno sie oprzec.
Jednakze czlowiek nie jest w stanie posiadac wszystkich dostepnych na rynku egzemplarzach z oryginalna oksyda i zgodnymi numerami.
Pozdrawiam.
Re: Imperialne P08
Każdy zgodny numerycznie luger z oryginalną oksydą jest wyjątkowy i cenny, wartość rośnie z każdym rokiem, to jest lepsze niż fundusz emerytalny, a popyt jest większy od podaży. Dlatego kupuję jak tylko mogę, a gdy osiągnę pewien poziom wtedy zamienię kilka "popularnych" na jednego rarytasa...
W społeczeństwie owiec wolimy być wilkami.
Re: Imperialne P08
OK! , jasno przedstawiles swoj kierunek i wlasna filozofie na ten temat.
Mam nadzieje, ze w dalszym ciagu bedziesz dzielil sie z nami coraz to nowymi "nabytkami",
puki jeszcze sa dostepne.
Kiedys tam (dawno temu), tez powaznie rozmyslalem na temat wlasnej , malej kolekcji pistoletow
Parabellum.
Widzialem w niej "tylko" piec egzemplarzy :
- P06 kal.7,65 Para - Waffenfabrik Bern
- P04 150mm DWM
- P08 DWM
- P08 Erfurt
- P08 Ari DWM
Tylko tyle , cala reszta to i tak pochodne.
Niestety z braku "srodkow" i realne spojrzenie na ten temat , pomysl ten byl w calosci nie do zrealizowania.
Oczywiscie cos tam z tego projektu zostalo , dla poglaskania i nacieszania oka.
Pozdrawiam.
Mam nadzieje, ze w dalszym ciagu bedziesz dzielil sie z nami coraz to nowymi "nabytkami",
puki jeszcze sa dostepne.
Kiedys tam (dawno temu), tez powaznie rozmyslalem na temat wlasnej , malej kolekcji pistoletow
Parabellum.
Widzialem w niej "tylko" piec egzemplarzy :
- P06 kal.7,65 Para - Waffenfabrik Bern
- P04 150mm DWM
- P08 DWM
- P08 Erfurt
- P08 Ari DWM
Tylko tyle , cala reszta to i tak pochodne.
Niestety z braku "srodkow" i realne spojrzenie na ten temat , pomysl ten byl w calosci nie do zrealizowania.
Oczywiscie cos tam z tego projektu zostalo , dla poglaskania i nacieszania oka.
Pozdrawiam.
Re: Imperialne P08
Jezeli twoja wypowiedz odnosila sie do mojej, to zle ja odczytales Piszac: "apetyt rosnie w miare jedzenia", nie mialem na mysli kupowania jak leci, a wrecz przeciwnie wybiorczego. Bardzo podobnie jest ze mna. Po otrzymaniu pozwolenia zachlysnalem sie mozliwoscia posiadania wielu sztuk broni i kupowalem moze nie co popadnie, ale w przypadku np. polskich mauserow rzeczywiscie tak bylo. Wszystko co pojawilo sie na aukcji stawalo sie moje. Jest takie powiedzenie: "czlowiek uczy sie cale zycie i ....." . Z perespektywy czasu uwazam, ze nie bylo w tym nic zlego. Poznawalem bardziej i przy tym uczylem sie. Pozbywam sie sukcesywnie czesci kolekcji i zostawiam tylko wartosciowe egzemplarze. Inna sprawa jest kupowanie broni uzytkowej. Lubie strzelac z "kalachow" roznego kalibru i uzbieralo sie tego troche Naturalnie ze pozbywam sie czesci z nich, ktore z pewnych powodow nie odpowiadaja mi.Longines pisze:Ja jednak jestem zdania : ze lepiej jest posiadac cos "szczegolnego", niz duze ilosci czegos, co jest w miare dostepne.
Re: Imperialne P08
Nie Wesley , moje uwagi i spostrzezenia odnosily sie do kolekcji Carlosa.
Ty chyba raczej nie masz nic wspolnego z Parabellum i Lugerami.
Chociaz musze schylic czola i Twojej kolekcji , jest nie mniej imponujaca jak Carlosa.
To oczywiscie inna para kaloszy , ale wybacz , Carlosa podoba mi sie bardziej
Ty chyba raczej nie masz nic wspolnego z Parabellum i Lugerami.
Chociaz musze schylic czola i Twojej kolekcji , jest nie mniej imponujaca jak Carlosa.
To oczywiscie inna para kaloszy , ale wybacz , Carlosa podoba mi sie bardziej
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Imperialne P08
Z Lugerem troche smieszne jest to, że dzis rarytas a kiedys wiecej niz pospolity.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Imperialne P08
E, ja bym się pod tym porównaniem nie podpisał. Obraz jest unikatowy a pistolet od pistoletu różni się numerem seryjnym... Ale to tak na marginesie. Jako żem "żywczyk" w tym temacie to dla mnie "zwykła" fajna, bo zwykła, a artyleryjska fajna, bo lufa długa. A ta mariacka to takie niewiadomoco, ni pies, ni wydra:) . A jak bym miał lokować kasę to bym się zupełnie tym, co mi się podoba, nie przejmował .dexter 1990 pisze:Oczywiście. Przecież ujmując rzecz praktycznie to nie ma różnicy między gapieniem się na Damę z gronostajem a jej fotografię na monitorze a jednak ludzie chadzają do muzeów
ukłony...
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Imperialne P08
Jak te mariny takie drogie to ja sie biore w lato za nurkowanie . Niedaleko lezy UE74. Ciekawe ile sztuk bylo na pokladzie.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Imperialne P08
Ale z parabelkami jest tak, że nie dosyć, że mi się bardzo podobają, dobrze leżą w ręku, fajnie strzelają, to są bardzo dobrą lokatą, zwłaszcza jak kupuje się je taniomaziek pisze:A jak bym miał lokować kasę to bym się zupełnie tym, co mi się podoba, nie przejmował .
W społeczeństwie owiec wolimy być wilkami.
Re: Imperialne P08
I bardzo dobrze Carlos - tak dalej!!
Pierwsza czesc Twojej wypowiedzi bardzo mi sie podoba, zgadzam sie z Toba calkowicie.
Co do drugiej to niestety nic na ten temat nie moge powiedziec.
Czy jest to dobra lokata czy nie.
Nie wiem jakie sa relacje w Polsce jezeli chodzi o ceny Prabellum i za ile mozna je sprzedac.
Domyslam sie ze kupujesz te Twoje cacka za granica bo nie przypuszczam zeby w Polsce byl
tak interesujacy rynek.
A teraz do Walizy : bardzo dobry pomysl z tym nurkowaniem - jade z Toba
Pierwsza czesc Twojej wypowiedzi bardzo mi sie podoba, zgadzam sie z Toba calkowicie.
Co do drugiej to niestety nic na ten temat nie moge powiedziec.
Czy jest to dobra lokata czy nie.
Nie wiem jakie sa relacje w Polsce jezeli chodzi o ceny Prabellum i za ile mozna je sprzedac.
Domyslam sie ze kupujesz te Twoje cacka za granica bo nie przypuszczam zeby w Polsce byl
tak interesujacy rynek.
A teraz do Walizy : bardzo dobry pomysl z tym nurkowaniem - jade z Toba
Re: Imperialne P08
Maziek, ale co w tym dziwnego że jak coś staje się rzadkie, to robi się drogie. Dajmy na to, jeszcze jakiś czas temu takie samochody jak Ford Taunus, Ford Granada, Peugeot 504, Peugeot 505, dało by się kupić za grosze jako "stary złom", obecnie te samochody potrafią kosztować jakieś 10 tysięcy złotych. Oczywiście, polski rynek samochodów zabytkowych nie jest może jeszcze w pełni ukształtowany, ale podobne ceny widziałem na mobile.de. Podobnie z samochodami z "demoludów". Kiedyś popularne i nieinteresujące, dzisiaj samochody te często są drogie, jak są w dobrym stanie
Natomiast to że patrząc na walory techniczne takiego pistoletu Parabellum czy samochodu z lat 70. cena nie wydaje się być rozsądna, to już inna sprawa. Nie tylko walory techniczne przekładają się na cenę. W końcu na coś może być duży popyt, tym samym coś może dużo kosztować, ze względu na tak zwaną "kultowość"
Natomiast to że patrząc na walory techniczne takiego pistoletu Parabellum czy samochodu z lat 70. cena nie wydaje się być rozsądna, to już inna sprawa. Nie tylko walory techniczne przekładają się na cenę. W końcu na coś może być duży popyt, tym samym coś może dużo kosztować, ze względu na tak zwaną "kultowość"
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto
Re: Imperialne P08
Ceny starych kultowych rzeczy galopują. Jakieś trzy lata temu, polski Vis na egunie kosztował 600-800 € niemiecki 300-400€... ceny wzrosły o 300% w ciągu trzech lat...
W społeczeństwie owiec wolimy być wilkami.