Ciekawostki z muzeach

[jurand]

maziek: specjalne wiertła lufowe. No i dobrej jakości materiał (raczej dziś o inny trudno...).

[maziek]

Waliza, w wątku o lufach znalazłem info, że na metr jest 3 mm zboczenia. Rozumiecie, jak przyjmuję do wiadomości, że to jest możliwe, nie przypuszczam, żeby to była czarna magia, tylko że żadna prowadnica, bo jak lufa ma te 70 cm, to pod koniec wiercenia wiertło z tej prowadnicy wystaje na 70 cm i tyle. Oczywiście jest prowadzone w wywierconym kanale ale cudów nie ma, przy średnicy 10 mm czy może nawet i mniej i niejednorodnym przekroju (kanał na olej i wióry) jest wiotkie i jeśli wiercony materiał ma niejednorodności (a jakieś ma) to część skrawająca będzie "schodzić" tam, gdzie jest bardziej miękko. A każdy rozwiertak potem pójdzie tym śladem, bo nic co ma 70 cm długości a 1 cm średnicy nie będzie na tyle sztywne, żeby tak się nie stało. Nie jestem magikiem od metalu, ale parę dziu... otworów wywierciłem nawet wiertarką kolumnową i zejście wiertła jest niewyjęte już przy kilku cm głębokości. Oczywiście w moim wypadku "kolumna" była majsterkowiczowska, ale efekt jest efektem. I to mnie dziwi. Pytanie, ile mają odrzutów, bo nie wierzę, żeby lufa w lufę im wychodziło, chyba że jak gdzieś widziałem na filmie lufy po wierceniu prostują a potem dopiero obrabiają na zewnątrz wg osi kanału.

[jurand]

[yt]https://www.youtube.com/watch?v=wE-sJWgl2gU[/yt]

[yt]https://www.youtube.com/watch?v=aLUTL5S6yFE[/yt]

A tu jeszcze wyszukiwanie "barrel boring":
https://www.youtube.com/results?search_ ... rel+boring

[waliza]

Maziek, cudu nie ma wiertlo troche zejdzie. Po to lufa z zewnatrz jest gruba , ze po wierceniu otwor przyjmuje sie jako baze i dopiero zbiera warstwe zewnetrzna. Otwor sie jeszcze rozwierca . Potem lufe sie jeszcze prostuje i jest git. 100 lat temu dali rade to dzis jest latwiej- dokladniejsze maszyny, krotsze lufy, lepsze narzedzia materialy i... metody Po to wlasnie lufy sie obkuwa. Tradycyjne wiercenie idzie powoli do lamusa.

[maziek]

To się trochę uspokoiłem .

[ss100]

No i narzędzia coraz lepsze (wiertła) oraz parametry obróbki dobrane odpowiednio pomagają.

[waliza]

Jako, że wytwór francuskiej myśli technicznej (tfu) czyli mój van znowu leży to zacząłem robić porządki na kompie ( w sumie to przegrywka ze starego na nowy po przymusowej przesiadce z XP na WIN10). Mam jedną ciekawostkę z Malty. Panzerfaust nie był pierwszy

[maziek]

Raczej Panzerschreck .

[asasello]

Pokaż jeszcze czołgi do tych Panzerfaustów.

[waliza]

Nie było takich. To raczej było na piechotę lub zapalające. Np Nelson ostro Kopenhagę rakietami ostrzelał.

[maziek]

Jednakże pod spodem zaczyn pod nabój scalony.

[waliza]

I to o dobre 400 lat starszy ten zaczyn niż rzeczona wyrzutnia rakiet. Ogólnie tam w muzeum to tematycznie był bałagan trochę a większość wystawy skupiona wkoło oblężenia Malty przez Turków i większość eksponatów jest po nich. Muzeów zwiedziłem kilka ale tam już nic nadzwyczajnego nie ma bo Gladiator, Spitfire czy Hurricane to żaden cud, może tylko 100 ton gun, jedna z dwóch. Zaliczone mam obie bo jedna na Malcie jedna na Gibraltarze ale w sumie to tez nic nadzwyczajnego.