Historia broni palnej(zamki)

Broń czarnoprochowa

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9662
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Historia broni palnej(zamki)

#46 Post autor: waliza » 21 grudnia 2017, 00:01

To chyba nie ma naszej nazwy.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Mr. Pete
Posty: 65
Rejestracja: 16 października 2016, 14:31
Lokalizacja: Łódź

Re: Historia broni palnej(zamki)

#47 Post autor: Mr. Pete » 21 grudnia 2017, 11:35

@waliza - nie pomogłeś mi. :P Masz propozycję jakiegoś tłumaczenia?

PS. Mam wrażenie, że gdzieś o tym czytałem w jakiejś polskojęzycznej literaturze, ale za cholerę nie pamiętam gdzie. :/ Coś mi się kojarzy, że to było nazwane "zamkiem pastylkowym"?

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9662
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Historia broni palnej(zamki)

#48 Post autor: waliza » 21 grudnia 2017, 20:34

Już maglowaliśmy ten temat- nasza terminologia jeśli chodzi o broń jest trochę uboga i ma braki. Z drugiej strony język angielski jest tak prymitywnie zbudowany, że łatwo tworzy się nazwy z marszu i nie brzmią one głupio a po przetłumaczeniu na nasz już tak. W sumie nazwać to sobie można jakoś samemu. Powiedziałbym raczej " zapłon pastylkowy" a nie zamek.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Historia broni palnej(zamki)

#49 Post autor: maziek » 22 grudnia 2017, 08:54

To jest ciekawe, że po polsku "zamek" funkcjonuje w obu znaczeniach (mechanizm zapłonowy lub zamknięcie przewodu lufy). A po angielsku tylko w tym pierwszym. Długo mnie to w angielskim strasznie myliło ze względu na oczywistość tłumaczenia wprost.

Co do sprawy to czysto teoretycznie mogłoby takie coś się nazywać po polsku od nazwiska wynalazcy (system Mantona, strzelba Mantona itd.) mniej więcej w tej epoce takie nazewnictwo było dość popularne zwłaszcza wśród ąę elit, a chyba tylko tam mogły egzemplarze tej broni trafić.
ukłony...

Speedy
Posty: 432
Rejestracja: 19 maja 2004, 21:34
Lokalizacja: Wawa

Re: Historia broni palnej(zamki)

#50 Post autor: Speedy » 22 grudnia 2017, 10:41

waliza pisze: Powiedziałbym raczej " zapłon pastylkowy" a nie zamek.
No właśnie. Przyjęło się mówić "zamek lontowy", "zamek kołowy" itd. - a to przecież nie jest żaden zamek, skoro niczego nie zamyka. Mnie się bardziej w tym kontekście podoba słowo "zapłon" - zapłon skałkowy, zapłon kapiszonowy itd. - i tego właśnie zazwyczaj używam w internetowych dyskusjach.
Pozdro
Speedy

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9662
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Historia broni palnej(zamki)

#51 Post autor: waliza » 22 grudnia 2017, 12:00

Bo to kulawe tłumaczenia z jaskiniowego , znaczy angielskiego. Matchlock. Flintlock itd.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Historia broni palnej(zamki)

#52 Post autor: maziek » 22 grudnia 2017, 12:17

Słyszałem teorię że, że mogło chodzić o "zamykanie się" kurka itd. W sumie to jest bardzo łatwo sprawdzić śledząc stare wzmianki w piśmiennictwie polskim jak nazywano takie elementy przed erą upowszechnienia broni odtylcowej czyli "prawdziwych" zamków.

Drzewiej kalkowaliśmy takie sprawy raczej z niemieckiego - i jakże by inaczej - po niemiecku zamek broni to das Schloss ;) . W każdym z tych trzech języków jest źródłosłów "zamykać". P.S. - po rusku też "zamok" w odniesieniu do tych staroci.
ukłony...

Awatar użytkownika
Mr. Pete
Posty: 65
Rejestracja: 16 października 2016, 14:31
Lokalizacja: Łódź

Re: Historia broni palnej(zamki)

#53 Post autor: Mr. Pete » 9 stycznia 2018, 14:38

Panowie, nie ma chyba sensu tworzyć terminologii na nowo (zwłaszcza, że chyba nie jesteśmy kompetentni), skoro jakąś tam mamy. I zgadzam się, że w wielu miejscach może i dziwnie brzmiącą jak te "zamki", czy "komory" itp itd. Mnie bardziej interesuje, czy coś ma polską nazwę jak chociażby ten "zamek Mantona", nazwany przez nas "zapłonem pastylkowym" (mnie się podoba ta nazwa ;)). To jeszcze mi powiedzcie czy tzw "rolling block lock" Remingtona (ale tak naprawdę to Geigera, bo to jego patent) ma jakąś polską nazwę?

PS. W ogóle bardzo fajny jest ten temat jako całokształt, ale widzę, że został zapoczątkowany w 2004 roku i wielu obrazków/zdjęć nie da się już wyświetlić, no i nie wiem, czy trochę się nie zabałaganił poprzez dość obszerne posty i liczne uwagi/komentarze forumowiczów. Może fajnie by było go trochę uporządkować? Np poprzez metodę, że jeden post = jeden typ zamka/zapłonu, gdzie autor opisuje cóż to jest, wstawia jakieś zdj/jpg i podaje chociażby ich nazwy z innych, bogatszych terminologii - ang, niem, ros. Możliwość komentowania albo blokujemy, żeby się wątek nie rozciągał, albo po prostu dopuszczamy tylko merytoryczne (resztę admin usuwa), które w jakiś sposób uzupełniają dany opis zamka/zapłonu. Co Wy na to?

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9662
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Historia broni palnej(zamki)

#54 Post autor: waliza » 9 stycznia 2018, 19:53

Z rolling blockiem to znowu to samo- wcześniej np na uczelniach bo tam tworzy się terminologię tego nie było. To znaczy skrypty uczelniane i podobne, które przejrzałem nie miały przeglądu konstrukcji tak starych czy rysu historycznego. Więc nie było to potrzebne. Teraz wszystko jest tak zanglicyzowane, że wszyscy mówią po prostu rolling block :twisted: . Tak jak do białej gorączki doprowadza mnie mówienie svd albo kv-1 :evil:
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Historia broni palnej(zamki)

#55 Post autor: maziek » 9 stycznia 2018, 21:16

Czy po naszemu to nie będzie po prostu "zamek obrotowy" ew. plus że o osi prostopadłej do lufy? W przeciwieństwie do Werndla?
ukłony...

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9662
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Historia broni palnej(zamki)

#56 Post autor: waliza » 9 stycznia 2018, 21:52

Spotkałem się z nazwą zamek blokowy.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Mr. Pete
Posty: 65
Rejestracja: 16 października 2016, 14:31
Lokalizacja: Łódź

Re: Historia broni palnej(zamki)

#57 Post autor: Mr. Pete » 10 stycznia 2018, 08:37

Z nazwą "zamek blokowy" też się gdzieś spotkałem. Chociaż nazwa "zamek obrotowy" też brzmi moim zdaniem jak najbardziej poprawnie. :) Dobrze mieć takich speców jak Wy. ;)

Panowie to skoro Wam tak dobrze idzie, to jeszcze utwierdźcie mnie w przekonaniu, że mam rację. :)

Czy to jest poprawne?
breech = bolt
breech - mechanizm zamka w całości (karabinowy), część zamkowa
breechblock - blok zamka, trzon zamka
breechpiece - "zamek" (potocznie)
breech face - czoło zamka

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Historia broni palnej(zamki)

#58 Post autor: maziek » 10 stycznia 2018, 09:06

Nie nazywaj mnie specem, bo walizę wyorbituje na geostacjonarną :) ;) .

Nazwa obrotowy obiła mi się o oczy, w jakimś muzeum widziałem niewielką wystawę czarnoprochowych karabinów wałowych, miały wszystkie niewąski kaliber w rodzaju 30 mm i prezentowały niezły "zwierzyniec" wczesnych rozwiązań odtylcówek jednostrzałowych - miały rożne rozwiązania zamków rotujących wzdłuż i w poprzek, były także z zamkami określanymi jako "blokowy" ale to były rozwiązania z klocem metalu odchylanym na zawiasie do góry lub w bok - coś a la kb Wanzla, gdzie równie dobrze zamek mógłby być po prostu wyjmowany do ładowania ze swego "korytka" i wkładany po załadowaniu.
ukłony...

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9662
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Historia broni palnej(zamki)

#59 Post autor: waliza » 11 stycznia 2018, 19:47

Breech to się odnosi do broni odtylcowej. Już samo użycie słowa breech o tym świadczy. Potem jest takie pojęcie jak breechblock co bym przetłumaczył eeee yyy część broni obejmująca tylną część lufy z całym ustrojstwem potrzebnym do ryglowania. Przykładowo zamek klinowy ( rygli tu nie ma, zamek sam jest jednym wielkim) To tu by chodziło o zamek i cały blok zamkowy nakręcany na lufę. Różnica między breech a bolt to dla mnie jest taka , że bolt to cały zamek ( jak w mosinie np ) a breech to odnosi się do samych rygli czyli bardziej tłok zaporowy ( czyli przednia część zamka z ww mosina) Tak to rozumiem, ale czy prawidłowo? U tych nadętych nadludzi taki sam bałagan jak we wszystkim. Do tego dodają sobie słówko i zmienia się wszystko- np action. Breech action to niby zamek klinowy właśnie. Action a nie lock. Breech face to czoło zamka ale takiego z ryglami np jak z kałaszka. Na zamek z pepeszki to nie wiem czy tam by powiedzieli breech face czy bolt face a pewnie tez to mieszają dokumentnie. Daleko mi do robienia za wyrocznię :mrgreen: a do tego te matoły są na takim poziomie, że ja ich ortografię i błędy wytykam więc co tu wymagać poprawnej terminologii.... W kwestii perfekcyjnego opanowania tego prymitywnego języka ja poddałem się dawno a co tu dopiero z taką wąską specjalizacją wyjeżdżać. Przykład niedawny przylazł do mnie murarz i pyta czy mam couch bolt tylko potem sie okazało, że mu chodziło o couch screws :mrgreen: oczywiście nie będzie jakiś obcy kretyna uczył i tłumaczył on wie swoje. Pokazałem mu w katalogu takiego tutejszego OBI ale jak to u niech- tylko pogłębia focha.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Historia broni palnej(zamki)

#60 Post autor: maziek » 11 stycznia 2018, 20:53

Zasadnicze pytanie, czy Mr. Pete pyta po angielsku, czy po amerykansku, bo ja co prawda na wyspie byłem raz i krótko, a za wodą nigdy, ale różnice językowe w opisach broni zdecydowanie wyczuwam Amerykańskie opisy są proste jak cep a angielskie mam wrażenie bardziej ąę i zregionalizowane więcej na tym mały spłachetku gruntu niż w całej Ameryce ;) .
ukłony...

ODPOWIEDZ