REX Zero 1 - nowa broń w Polskiej policji

[ss100]

Nie ma o co kopii kruszyć, pistolet tani jest , nawet jak doliczymy amunicję i koszty obsługi itp- biorąc pod uwagę inne koszty utrzymania policjanta,. Wiele więcej trzeba wydać na akcesoria typu latarki, pały kajdany itp podczas okresu służby policjanta, o kosztach koszul i kaleson nawet nie wspominając.
Biurowym też nie ma co żałować - czaków pewno jeszcze jest po magazynach, a ta garść amunicji co ją tam raz kiedyś wystrzelają nie położy im budżetu, w końcu policja to formacja uzbrojona.
Tak jak jest u walizy że w kamizelkach i baterejką a bez broni chodzą to przegięcie pały.

[waliza]

Tak jak jest u walizy że w kamizelkach i baterejką a bez broni chodzą to przegięcie pały.

Proszę mi przy łykendzie ciśnienia nie podnosić bo się niepotrzebnie rozkręcę. i zacznę wklejać filmiki.

[maziek]

Speedy - tak, sądzę, że się nie powtórzy, chyba, że rzeczywiście policja, jak twierdzą niektórzy, z powodu braków etatowych, odejścia doświadczonych funkcjonariuszy oraz politycznego nastawienia na pałowanie gorszego sortu wróci do tego punktu swej historii, w którym wysłała kompletnie do tego nieprzygotowanych ludzi, niektórych bez broni w ogóle, po łup gangu. Jak pamiętam, ci policjanci po drodze nawet widzieli tych bandytów i nawet coś zaczęło im świtać, ale na zaświtało. Dziś to się odbywa troszkę inaczej, chyba się zgodzisz?

Waliza, jakie jest prawdopodobieństwo użycia gaśnicy, a jakie prawdopodobieństwo użycia broni przez URZĘDNICZKĘ policyjną? To może od razu po RPG każdemu, bo może kiedyś w życiu stanie na przeciw szaleńca w czołgu? Masz w domu spadochron? Przecież latasz samolotem.

I mówimy o Polsce tu i teraz a nie o miejscu, gdzie waliza mieszka .

[waliza]

No właśnie maziek, jakie jest prawdopodobieństwo? Ja nie wiem, ale wiem, że na pewno większe niż myślisz
Gaśnice w domu mam dwie. Przez 40 lat życia nigdy nie użyłem żadnej a policyjni urzędnicy raz czy dwa musieli użyć broni

[krzychu22lr]

ponawiam pytanie o stronę techniczną tego siga vs dotychczasowa polityka nabywania broni.

Nie ma strony technicznej - SIWZ jest tak napisana, że spełnia ją praktycznie każdy pistolet dostępny na rynku. Na stronach 18 i 19 SIWZ jest opisany sposób oceny ofert - 60% oceny stanowi cena, 40% gwarancja. Oczywiście ustawa przewiduje możliwość zmiany kryteriów oceny ofert (co mogłoby dać w efekt w rzeczywistym porównaniu funkcjonalności oferowanych pistoletów), ale to wymagałoby minimalnego wkładu własnego policyjnych urzędników. Takie konstruowanie kryteriów oceny (czy też raczej ich kopiowanie z ustawy o zamówieniach publicznych) można uznać za swego rodzaju urzędniczy dupochron, według (pokrętnego, ale obecnego w biurokracji) myślenia kupiliśmy najtańsze czyli najkorzystniejsze. Tylko to najkorzystniejsze przestaje być korzystne gdy teraz trzeba kupić odrębne kabury, zestawy części zamiennych i przeprowadzać odrębne szkolenie dla jedynie 965 pistoletów. Na to policyjni urzędnicy nie wpadli.

Niektórzy uważają, że wybór REXów jest umyślnym działaniem skierowanym w stronę znienawidzonego w Policji P99, ale wystarczy przeczytać SIWZ by przekonać się, że to nie prawda. Zresztą - w ramach tego samego postępowania, w zadaniu nr 2, zakupiono modele P99 do treningu bezstrzałowego, widać więc, że P99 na emeryturę się nie wybiera. To nie pierwszy przypadek po roku 2000 (wybór P99 jako nowa broń dla Policji, z uruchomieniem produkcji w FB Łucznik od 2001) kiedy tylko z powodu ceny kupuje się broń niestandardową (przykładem Glocki 17 i 19).

Co ciekawe, nie ma problemu w Policji ze sprecyzowaniem SIWZ tak, by spełniała je jedna konstrukcja (coś takiego jak testy porównawcze jest zupełnie obce tej formacji). Przykładem mogą być zakupy broni dla formacji specjalnych Policji.

[maziek]

Waliza, aleś statystykę zrobił. Ja też taką zrobię - 35 lat mam prawko i dużo jeżdżę a samochodu nie rozbiłem - a ile to w tym czasie katastrof lotniczych było... A jeśli chodzi o używanie gaśnicy, to w Polsce jest przeciętnie 20-30 tyś. pożarów domów lub mieszkań rocznie. Przy 14 mln gospodarstw domowych w Polsce prawdopodobieństwo pożaru jest mniej więcej 1:600. A jakie jest prawdopodobieństwo użycia broni przez urzędniczkę na policji? Nie AT, nie "krawężnika", nie kryminalnego, tylko urzędniczkę?

Dlaczego policja nienawidzi P99?

[waliza]

No nie przegadasz, swoje i swoje.

[dexter 1990]

Maziek, odpuść .

Policja nie "nienawidzi" P99. Przynajmniej na ile ja obserwuję i gadam z policjantami, bo tam czasem mi się trafia, czysto towarzysko. Tak na prawdę to... mają to w znacznej mierze w dupie. Może jakaś garstka która interesuje się strzelectwem, ma porównanie z innymi modelami itp faktycznie "nie lubi" P99 (osobiście uważam, że to bardzo fajna broń dla takiej własnie policji). Reszta sra na to półmiękkim kałem bo albo nie wie, że da się strzelać przyjemniej albo nawet tego nie rejestruje strzelając te dwa razy w roku obowiązkowe ćwiczenie. Dużo większe znaczenie dla nich mają dobre, wygodne wkładki do butów. Zwłaszcza zimą.

Nie daj się wpuścić w perspektywę marginesu tj bardzo wąskiej grupy policjantów tylko dlatego, że siedzisz na forum o broni strzeleckiej . Tzn w zasadzie to kiedyś o broni strzeleckiej. "Koszty szkolenia" huehuehue i bóg wie czego jeszcze . Jakiego znowu szkolenia? Zgrywanie muszki ze szczerbinką, wyciskanie języka spustowego oraz zasady bezpieczeństwa- wszystko to to samo czy dla P64 czy dla P99 czy dla REXa. Dla przeciętnego krawężnika żadna różnica. Dla kogoś kto szkoli przeciętnego krawężnika- też. A, magazynek się w innym miejscu zwalnia, faktycznie, trzeba im to powiedzieć, zajmie to pewnie 15 "roboczosekund" więcej. Pitolenie o kosztach szkolenia zupełnie jakby z policjantów ktokolwiek robił u nas masowo strzelców dynamicznych. Na światowym poziomie...

[AKMSN]

Co do Maźkowej tezy- zbliżoną spotkałem wiele lat temu w magazynie Strzał (zanim jeszcze powstał Strzał.pl). Z tego co pamiętam argumentowano tam że w niektórych państwach policjanci zabiurkowi broni nie mają, a jak chcą mieć, to mogą po prostu uzyskać pozwolenie, tak jak cywil. Ale po latach pamięć może płatać figle.

[maziek]

Waliza, ale to Ty nie masz argumentów poza tym, że Twój stary miał w szafie a Tobie się nie paliła chałupa - a nie ja . Ja daję liczby, poza nimi reszta to puste gadanie. Poza tym ja od razu postawiłem diagnozę - i tak się nie dogadamy. Okej, ja w tym temacie zamykam dziób na kłódkę. Można offtop wykasować.

Co do broni w policji to chyba czasy się zmieniają i policja częściej sięga po broń, zwłaszcza w niektórych rejonach. Więc myślę, że są takie komendy, gdzie całkiem dobrze strzelają, a w każdym razie nie uważają, że pistolet to broszka, w dodatku zgniła, bo jak wyciągniesz, to będziesz miał problemy. Natomiast w spokojniejszych miejscach to tak jak w znanych mi osobiście trzech przypadkach - pistolet nie wyciągany z kabury, noszony tylko kiedy regulamin każe, broń Boże nie zabierany do domu czy na cywilkę.

[ss100]

Urzędnicy w mundurach to jest specyficzny problem. Księgowe, kadrowe i inni młodsi referenci z założenia mieli być kiedyś cywilami, i tak nawet było na początku lat 90tych. Mundurowe etaty były dla naczelników powiedzmy, system był mieszany i pozwalał na ,,migracje ,, z cywilnego etatu na mundurowy. Oczywiscie lepiej być posterunkowym, strażakiem czy tam szeregowym Kowalskim niż mł referentem Kowalskim.
Nikt nie planował że w biurach będą pełnić służbę funkcjonariusze zamiast pracujących cywili, i tak to się kręci, system ma to w poważaniu bo problemu jako takiego niema a są plusy (podległość służbowa itp).

[waliza]

Maziek to Tobie się tak wydaje , jak zwykle zresztą, że masz same argumenty. Ja sie powtarzać nie będe. Dodam tylko, że również taki biurowy jesli broń weźmie ze sobą przy wyjściu z pracy to też może to mieć korzystne działanie. Gliną się jest 24 h.

[asasello]

pełen zestaw był - broń, 2 magazynki, kajdanki, i maska pgaz a i gumowa pała też.

A po co ta maska?Czy to było po ataku w tokijskim metrze?

[krzychu22lr]

Dlaczego policja nienawidzi P99?

Bo P99 wybuchają, robią dziury w oczach i ogólnie są niebezpieczne.

W Policji popularna jest praktyka zastępowania szkolenia strzeleckiego z użyciem amunicji, szkoleniem bezstrzałowym bez zastosowania zbijaków. Problem w tym, że w pistoletach z iglicowym mechanizmem uderzeniowym tzw. suche strzały (bez zastosowania zbijaka) powodują erozję czoła zamka wokół iglicy. A to prowadzi do przedmuchów i grozi wystrzeleniem iglicy w kierunku strzelającego (nie od razu oczywiście). W związku z tym trening bezstrzałowy bez zbijaków jest (eufemizując) odradzany przy konstrukcjach takich jak Glock i jego krewni (w tym Walther).

W polskiej Policji doszło do przynajmniej dwóch udokumentowanych przypadków wyrzucenia iglicy w Waltherze P99 w kierunku strzelającego (oba były wykorzystywane do szkolenia). Policja początkowo uznała, że problemem jest wadliwa plastikowa zaślepka zamka i zażądała (w ramach gwarancji) wymiany zaślepek na nowe, metalowe. FB Łucznik to uczyniła, na swój koszt zresztą, ale w Policji zaczęły krążyć głosy jak to Łucznik czycha na życie policjantów, a Walther P99 to niebezpieczna broń, którą trzeba wymienić. Co ciekawe podobny problem wystąpił jeszcze w innym kraju (bodajże Holandii) i (o ile dobrze pamiętam - muszę pogrzebać w archiwum) firma Carl Walther wymieniła pistolety na nowe, ale za opłatą (uznając trening bezstrzałowy bez użycia zbijaka za użycie niezgodne z warunkami gwarancji). Tymczasem w Polsce Łucznik zaczął dodawać do P99 dwa zbijaki w standardzie, a Policja (choć po cichu) przyznała się, że powodem wystrzeliwania iglic nie są wadliwe zaślepki zamka, a uszkodzenie wynikające z treningu bezstrzałowego (Uszkodzenie pistoletu Walther P99, Henryk Juszczyk, Problemy Kryminalistyki nr 4/2014).

"Koszty szkolenia" huehuehue i bóg wie czego jeszcze (...) Pitolenie o kosztach szkolenia zupełnie jakby z policjantów ktokolwiek robił u nas masowo strzelców dynamicznych. Na światowym poziomie...

Ależ nie chodzi o rzeczywiste szkolenie (to nie istnieje), tylko o związaną z nim biurokrację - choćby koszty opracowania materiałów szkoleniowych. Które oczywiście są w większości kopiowane z Wikipedii, lub (w tych lepszych przypadkach) instrukcji użytkowania broni. Ale teraz na pewno gdzieś tam w odpowiedniej komórce KGP ktoś właśnie zasiada by napisać podręcznik użytkownika pistoletu Arex REX Zero-1 (tak jak są policyjne podręczniki do Walthera, Glocków, Czaków, Wanadów, Glauberytów, MP5 i czego tam jeszcze).

[waliza]

A po co ta maska?Czy to było po ataku w tokijskim metrze?

Sam się dziwiłem ale to były lata 86-89 więc jak wspomniałem wtedy każdy glina był pełnowartościowy. Miał mieć wydane to miał wydane. Ojczulek robił na wydziale śledczym wtedy i po cywilnemu ale w szafie było wszystko. Maska to stary "słoń". Nigdy jej nie używał o ile wiem ale pamiętam kilka nietypowych "operacji", np. rok chyba 1988 w okolicy godziny 23 nagle telefon, że alarm bo most kolejowy w Toruniu się pali i ściagali wszystkich, cała milicja i wojsko włącznie z amfibiami z Grudziądza co by ten pożar gasić. Miał też akcje konwojowania różnych ancymonów do innych miast (Tu oczywiście broń obowiązkowo była brana) i raz czy dwa był wzięty do konwojowania wielkiej kasy. ( to akurat było chyba jeszcze przed praca na śledczym ale mówił, że jechalo ich wtedy uhuhu i trochę i miał AK i F1 na ta podróż wydane )

Co do P99 to ja sie nie dziwie. Wg mnie broń nie powinna mieć takich jajec. Szczególnie jesli to jest do 99,9% czasu do noszenia i to przez powiedzmy średnio profesjonalnych. Takie coś powinno być mega odporne na takie " klikanie". Druga rzecz to jesli raz opinia sie spitoli to potem jest to nie do naprawienia. Ten Rex wygląda całkiem dobrze a cena wręcz rewelacyjna.
Sam pamiętam jak w pracy w "ochronie" mieliśmy najpierw w banku P88 a potem CZ75 to przecież pierwsze zmiany w robocie z wydaną bronią to macanie, klikanie, przeładowywanie do usrania. Oprócz tego codziennie przy zdaniu broni rozładowanie, suchy strzał itd. Jeśli jakiś pistolet nie wytrzymuje kilkustet takich manipulacji to zwyczajne g..o i niech producent sobie go wsadzi razem ze swoimi instrukcjami tam gdzie sie plecy kończą. Inna sprawa, że widziały gały co brały i jaki przetarg ustalały . W każdym razie myślę, że obok CZ ten Rex będzie dobrym nabytkiem.


Edit.
Tak po chwili mi się jeszcze przypomniało. Co do użycia broni to statystyki pewnie są, ale czy są statystyki kiedy broń była tylko wyjęta i to wystarczyło? Tego może być sporo a wątpię, że jest gdzieś ujęte. To tak w temacie po co biurowemu broń.