Szybkie pytania szybkie odpowiedzi

[bartos061]

Dokładnie !

[maziek]

Dzięki. Generalnie, czy M13 czy M27 link - zataśmowane naboje nie mają inaczej dobrze wyróżnionego "przodu" i "tyłu" w sensie np. jakiejś dobrze odznaczającej się "rozbiegówki"? Po prostu jest nabój na początku i końcu? Czy to dotyczyło również taśm rozsypnych do Browningów i w ogóle wszelkich taśm rozsypnych (brak takiego wyróżnika)?

[Apolinary Koniecpolski]

Ja tam tych m27 czy m13 na oczy nie widziałem(chyba), ale spróbuj w wyszukiwarce grafiki je wpisać z "starter tab".

[LARPAK]

Mają przód i tył. Tył jest wyraźnie nieco inny bo ma "zaczep", który łapie kryzę naboju:

[maziek]

No właśnie nie mają LARPAK, bo jak włożysz naboje to taśma zaczyna się i kończy nabojem. Chyba że byłoby specjalne ogniowo "początkujące". Tzn. oczywiście to widać jak się przyjrzeć, jak ta taśma jest zorientowana - ale nie jest to dobrze widoczne na pierwszy rzut oka zwłaszcza dla rekruta (poza tym właśnie sposobem "brass to the grass" - ogniwa obejmują naboje od jednej strony - tak jak są na zdjęciach to od dołu, od góry byłby mosiądz).

[bartos061]

No to z ciekawostek tylko napisze. Taśmy NATO pakowane są w ten sposób, że otwierasz skrzynkę lub pudełko i taśma jest w ten sposób gotowa do założenia na karabin - tzn ułożona jak trzeba. Ale ... nie w przypadku naszego UKM-a Żeby użyć normalnej NATO-wskiej taśmy trzeba ją wyjąć ze skrzynki i przewinąć bo ktoś wymyślił kiedyś żeby zostawić zasilanie po tej samej stronie co w PK czyli odwrotnej niż w konstrukcjach NATO.

Taśmy niemieckie (odcinkowe czy tam segmentowe jak zwał to zwał) mają taki odcinek z "rozbiegówką" czyli końcówką ułatwiającą ładowanie. W nowym UKM 2000P-M w komplecie jest taka specjalna blaszka, którą można podłączyć pod taśmę z amunicją i pozwala załadować karabin bez otwierania pokrywy - tylko przeciągając samą taśmę

I tyle z ciekawostek

[maziek]

Dzięki .

[LARPAK]

@maziek:
zrozumiałem, że chodzi Ci o pojedyncze ogniwo, a nie o całą taśmę.
A jeszcze kilka dni temu miałem okazję zrobić zdjęcie całej taśmy pod 7,62 x 51 mm tylko za późno już było.

Może w poniedziałek uda mi się podejrzeć jak to wygląda dokładniej, ale @bartos061 powinien wiedzieć z pewnością już teraz.

[krzychu22lr]

Pytanie z historii: czy ktoś tutaj spotkał się kiedykolwiek z informacją o produkcji licencyjnej karabinów wyborowych Dragunowa na Węgrzech w latach 70. i 80.? W ostatnich tygodniach pojawiła się taka informacja na (kilku) jankeskich forach i budzi ona moje wątpliwości.

[waliza]

Nic o tym nie wiem. Może mylą z Rumunią? Dla nich to mała różnica.

[krzychu22lr]

Na pewno nie chodzi o Rumunię i PSL.

Cała historia brzmi tak, że na kilku amerykańskich forach zaktywizował się Amerykanin węgierskiego pochodzenia zbierający zapisy na serię 2000 SWD współczesnej węgierskiej produkcji. Węgro-amerykanin twierdzi, że jest przedstawicielem firmy FEG Defense, odpowiadającej za modernizację węgierskich wojskowych AK, która przejęła maszyny produkcyjne po starym FEG/FEGARMY. Wśród nich narzędzia i części z serii próbnej węgierskich SWD z lat 70., które wykorzystywały węgierskie wojsko i służby porządkowe.

Co w tej historii nie gra:
1. Nikt nigdy nie widział owych SWD z lat 70., amerykański Madziar też nie chwali się żadnymi zdjęciami.
2. Nie sposób znaleźć informacji o firmie FEG Defense. Niektóre źródła twierdzą, że FEGARMY nadal istnieje (jako spółka państwowa) i zajmuje się remontami broni. Z kolei za program modernizacji AK-63 odpowiada prywatna HM Arzenal.
3. Madziar pokazał tylko kilka, niewyraźnych, zdjęć współczesnych węgierskich SWD. Ze zdjęć tych wynika, że mają one cechy charakterystyczne dla komercyjnych Tigrów (komora zamkowa bez dodatkowego wyfrezowania, brak mocowania bagnetu), a na jednym widać nawet kawałki taśmy przyklejone w miejscach, gdzie na Tigrach są oznaczenia producenta.

Pojawiło się podejrzenie, że jakiś obrotny Węgier chce wysłać za Ocean rosyjskie Tigry. W USA każda forma SWD jest warta ogromne pieniądze, ponieważ zakazany jest import broni z krajów, które Dragunowa produkowały: ZSRR/Rosja i Chiny. Było kilku importerów, którzy próbowali ściągnąć powojskowe SWD z innych demoludów (m.in. z Polski), ale BATFE stoi na stanowisku, że kraj pochodzenia nie jest decydujący - przepisy mówią jasno o kraju produkcji. Do tej pory nikt jednak nie próbował sztuczki z wyprodukowaniem broni na nowo.

Zastanawiam się ile elementów tej opowieści nie gra.

[waliza]

Jeszcze Irak i Rumunia produkowała. Stamtąd ściągnijcie . Na pozostałe pytania już dałeś odpowiedź sam. Koleś ściemnia i kombinuje.

[krzychu22lr]

Ja ściągać nie muszę, fabryczne Tigry mam w sklepie po drugiej stronie Wisły! Jak historia o produkcji Wioseł na Węgrzech się nie potwierdzi (może kolega Bartos widział węgierskich strzelców wyborowych i ich broń?) to czekam na doniesienia zza Oceanu o namierzeniu międzynarodowej szajki przemytników broni.

Rumuni to PSL-e robią (powiększony kałasz) i nawet są cały czas dostępne na rynku cywilnym (amerykańskim i zachodnio-europejskim, u nas nie widziałem), a irackie Al-Kadesiah to już w ogóle nie do dostania (saddamowe karabiny są przy tym ciekawe bo łączą tłoczoną komorę zamkową a'la AKM i PSL, z systemem gazowym SWD).

[bartos061]

Przykro mi - niestety akurat SWD u Węgrów nie widziałem. Przymierzam się do napisania artykuliku o ich broni bo porobiłem materiał zdjęciowy - ale tylko Pistolety, AK i km.

[waliza]

Węgrzy SWD owszem mieli, dokładnie takie jak nasze i z tej samej fabryki.